|
do poprzedniego postu musze dodac ze Anglicy nie biora karpia i zadnych innych ryb oprocz pstraga, lipienia, troci i lososia , przy tym niektore sieci sklepow daja cos w rodzaju talonow na pewna kwote na zakupy u nich za to ze jak zlowisz lososia i wypuscisz (przy swiadkach ).poza tym lowienie w morzu jest kompletnie bezplatne i nawet nie potrzeba karty wedkarskiej, co w duzym stopniu zmniejsza klusownictwo na rzekach i umozliwia tzw. miesiarzom zdobycie ryb do jedzenia bez obciazania tym rzek i wydatkow klubow.
jednym slowem Anglicy traktuja morze jako niczyje .
|