Odp: Początki krętacza
: : nadesłane przez
fagot (postów: ) dnia 2002-12-10 07:38:23 z *.acn.pl
Z tym kręceniem jest tak jak ze struganiem woblerków. Taniej i prościej jest kupić. Tylko, że w przypadku wariactwa, jakim jest wędkarstwo trudno jest szukać racjonalnego wyjaśnienia pewnych zachowań. Najtaniej byłoby kupić sobie rybę w sklepie (tak w nawiasie to ja wcale ryb nie jadam) a ja dobre dwadzieścia kilka lat łażę po krzaczorach, moknę i marznę i gdyby ktoś mnie zapytał, po jaką cholerę to nie wiem czy umiałbym odpowiedzieć. O podstawowych narzędziach już wiem, pytając chodziło mi raczej o „chemie” potrzebną do kręcenia. Jaki klej, szelak i takie tam? Dzięki wielkie za odpowiedzi , pozdrawiam Fagot