|
Marcin,
Gdyby tak zmierzyć ilość trosk jaka wystąpiła na forach internetowych, dotycząca uwag jednych osób którym szkoda marnowania czasu innych osób... Pewnie doszlibyśmy do wniosku, że wszyscy się o wszystkich troszczą.
Ja nie chodzę po tematach aby zwracać uwagę ludziom na co marnują czas. Na to rzeczywiście szkoda byłoby mi mojego czasu. Natomiast nagabuje ludzi, do wzięcia udziału w rozmowie, w nawiązaniu do ich np. narzekań. Prostą konsekwencją narzekania jest zainteresowanie tematami które mogą zmienić relacje organizacyjne w PZW poprzez zapisy antymonopolowe. A jak ktoś narzeka i tylko narzeka... a co mnie to właściwie obchodzi. Mam to już gdzieś, ot taka fluktuacja mnie naszła.
Forum to pogaduchy. Ja tu nie prezentuje zdań doskonałych, tylko luźno i głośno sobie myślę, jakbym gadał z kumplem przy piwie. Tak traktuje pogaduchy o ustawie. Produkt finalny i dopieszczony nadaje się do działu artykuły. Mi się takie produkty nie zdarzają, powiem więcej - swoimi zapisami antymonopolowymi tylko pokazałem wersję roboczą, do rozwijania przez lepszych legislatolubów. Mi się moja wersja nie podoba, ale zamysł tak. Szukałem osób o podobych zamysłach, ale o większej wiedzy prawniczej. Nie znalazłem chętnych.... być może dlatego, że tak jak Marian ludzie nie wierzą w taki zapis, a może też dlatego, że ludzie boją się rozpadu PZW na okręgi i niezleżne stowarzyszenia.
Stała się jakaś targedia? Ty nie masz fluktuacji w swoim życiu?
Pozdrawiam
Krzysiek
|