f l y f i s h i n g . p l 2024.04.19
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Najważniejsze rzeki dla muszkarstwa polskiego. Autor: mart123. Czas 2024-04-18 16:07:33.


poprzednia wiadomosc Kajaki na wodach górskich! : : nadesłane przez slavko (postów: 295) dnia 2009-06-10 08:17:25 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  W okręgu w którym łowię (zamojski) w sposób gwałtowny rozwinęła się turystyka kajakowa. Na rzekach Tanew i Wieprz już od maja pływa tyle kajaków że praktycznie uniemożliwia to wędkowanie na muchę czy spinning. Pierwsze kajaki płyną już od 9 rano a ostatnie nawet po nocy! PZW dzierżawca rzek nic z tym nie robi. My wędkarze czujemy się oszukani nie mogąc łowić a płacimy przecież sporo za wędkowanie! Co z tym fantem zrobić? Może macie jakieś doświadczenia w walce z kajakami??

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [4] 10.06 08:34
 
W okręgu w którym łowię (zamojski) w sposób gwałtowny rozwinęła się turystyka kajakowa. Na rzekach Tanew i Wieprz już od maja pływa tyle kajaków że praktycznie uniemożliwia to wędkowanie na muchę czy spinning. Pierwsze kajaki płyną już od 9 rano a ostatnie nawet po nocy! PZW dzierżawca rzek nic z tym nie robi. My wędkarze czujemy się oszukani nie mogąc łowić a płacimy przecież sporo za wędkowanie! Co z tym fantem zrobić? Może macie jakieś doświadczenia w walce z kajakami??
Można strzelać ..... słowem
Albo polubić. To tacy sami użytkownicy wody a może i lepsi bo się nad rybami nie znęcają.
Na pocieszenie powiem, że w Czechach jest to jeden z popularniejszych sposobów spędzania wolnego czasu.
 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [2] 10.06 08:37
 
Jak tu dakie draństwo polubić jak nie da się łowić! Nie mówiąc ile śmieci zostawiają! Zobacz na fotkę poniżej , jaka metodę zastosować? Sucha na pewno się nie sprawdzi?:)
 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [1] 10.06 08:45
 
Moim zdaniem na takiej rzece jak Tanew, to kajaki powinny być zabronione. Jak by na to nie patrzeć, to niszcza one progi skalne, a przynajmniej wierzchnią warstwę roślin. Sugeruję, by gospodarzy wody przekonsultował sprawę z wojewódzkim konserwatorem przyrody.
 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [0] 10.06 09:02
 
Tym bardziej, ze szumy na Tanwi to rezerwat.
 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [0] 10.06 08:49
 
Podobny problem jest na Dunajcu. Na potrzeby spływu zapora w lecie gwałtownie puszcza wodę ok. 8:00 i w zasadzie jest po łowieniu. Można wracać nie wcześniej jak ok. 18:00. Z kajakami spotkałem się na górnej Słupii i nie powiem, żeby mnie to nie wk...wiało. Na małych i średnich rzekach pstrągowych powinno się ustanowić zakaz pływania przed powiedzmy 9:00 i po 18:00. Tym bardziej, że prawdopodobnie kajakarze nie płacą nic za użytkowanie rzek i brzegów, płacący natomiast wędkarze mogą sobie, po pierwszym kajaku iść na piwo.
 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [10] 10.06 08:54
 
"Walka z kajakami " Brzmi groźnie ... Niestety to robi się faktycznie problem i jak na razie w zasadzie nic nie można zrobić , bo ... takie jest nasze prawo .
Pokutuje wciąż tzw. "powszechna dostępność do wód powierzchniowych " , co z jednej strony jest oczywiście jak najbardziej wskazane , z drugiej jednak , przy rosnącej lawinowo "presji kajakowej" powoduje konflikty z nami ;-(
Przy tym kajakarze opanowuja coraz to mniejsze cieki a to zaczyna już być wręcz groźne dla ich stanu ekologicznego ;-((
Przy tym kultura "spływowiczów" pozostawia wiele do życzenia - przy coraz większej powszechności tego "sportu" robi się z tego coraz większy "chlew" ( bardzo często płyną w "stanie wskazującym" a rzekę i jej brzegi traktuja jak śmietnik ;-( ...)

Myślę ,że powinniśmy wszyscy zacząć dążyć do zmiany takiego stanu rzeczy - przede wszystkim żądając reakcji ze strony PZW !!!
Nie może być dalej tak ,że podmiot dzierżawiący rzeki od Skarbu Państwa , ponoszący koszty z tym związane , nie ma żadnego wpływu na ich użytkowanie przez inne podmioty , które z tego tytułu nie ponoszą ŻADNYCH kosztów !!! ( z tego co wiem , organizator spływu nie płaci ani grosza za możliwość korzystania z rzeki , jako jego trasy ..nie ma też obowiązku , albo to "olewa" , powiadomienia dzierżawcy wody o terminie , ilości uczestników itd. itp. ..)

Często bywa tak ,że podczas zawodów np. muchowych w samym środku tury przez łowisko bezceremonialnie przepływa nagle 30 kajaków i .. jest "po ptokach" ;-(((

 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [9] 10.06 09:38
 

Przy tym kultura "spływowiczów" pozostawia wiele do życzenia - przy coraz większej powszechności tego "sportu" robi się z tego coraz większy "chlew" ( bardzo często płyną w "stanie wskazującym" a rzekę i jej brzegi traktuja jak śmietnik ;-( ...)


A wędkarze i muszkarze to chodzące ideały - tak? Nie ma wśród "naszych" wędkujących w stanie skazującym i śmieciarzy?
Koledzy nie przesadzajcie z tym najeżdżaniem na kajakarzy. Mnie też oni wkurzają jak łowię, ale pływam również kajakiem ( nie po wodach górkich co prawda) i uważam, że takie samo mam prawwo łowic jak i pływać. Oczywiście w sytuacji gdy naruszane są jakieś przepisy prawne czy też ochorony przyrody to trzeba tego szanować, ale jak nie mogę pływac np w rezerwacie przyrody to na jekiej podstawie miałbytm mieć prawo łowić w nim ryby?
pzdr
tomek
 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [6] 10.06 10:13
 
OK ! Prawda co do "śmieciarzy" - są i wśród nas niestety ;-(
Nie rozumiem jednak , o co Ci chodzi z tym rezerwatem ?! Nie o tym mówimy ...!

Chodzi o to , że my ( PZW) płaci za korzystanie z np. rzek a kajakarze nie i co gorsza nie mają chociażby obowiązku uzgadniania czy informowania DZIERŻAWCY RZEKI o planowanym spływie i tu jest problem ...
 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [5] 10.06 12:02
 
OK ! Prawda co do "śmieciarzy" - są i wśród nas niestety ;-(
Nie rozumiem jednak , o co Ci chodzi z tym rezerwatem ?! Nie o tym mówimy ...!

Chodzi o to , że my ( PZW) płaci za korzystanie z np. rzek a kajakarze nie i co gorsza nie mają chociażby obowiązku uzgadniania czy informowania DZIERŻAWCY RZEKI o planowanym spływie i tu jest problem ...

Z tym rezerwatem to przykład. Niekoniecznie musi to być rezerwat
Piszesz o płaceniu za korzystanie z wód. OK my płacimy, kajakarze nie, ale czy to, ze oni nie płacą ma jakieś znaczenie? Czy to, że zaczną płacić coś zmieni?
 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [4] 10.06 13:14
 
Nie rozumiesz nadal moich intencji ;-( Nie wymagam od kajakarzy płacenia za korzystanie z rzek ( chociaż moznaby się zastanowić nad tym np. w aspekcie ich zaśmiecania i kosztów z tym związanych ...)
Chodzi o to , czy to w porządku , że np. na rzece o statusie wody górskiej dzierżawionej odpłatnie przecie przez PZW podczas zorganizowanych zawodów dajmy na to muchowych odbywa się NIEZAPOWIEDZIANY i NIEUZGODNIONY z dzierżawcą spływ kajakowy , co nierzadko , a ostatnio coraz częściej , ma miejsce w naszym pięknym kraju ???
 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [1] 10.06 13:28
 
Nie powinno chodzić wyłącznie o [problem spływów w trakcie zawodów wędkarskich ale generalnie o praktyczny brak możliwości wędkowania na niektórych rzekach w czasie sezonu kajakowego.
 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [0] 10.06 13:55
 
Oczywiście ! Podałem zawody jako przykład konfliktu interesów na styku wędkarz/kajakarz ...
 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [1] 10.06 14:01
 
Nie rozumiesz nadal moich intencji ;-(
Rozumiem, ale nie wyobrażam sobie egzekwowania tego co proponujesz. Poza tym, czy uważasz, że będąc wędkarzem masz większe prawo do rzeki niż kajakarz?
Myślę, że ta dyskusja zaczyna się już robić dziwna i zaraz zaczną się kłótnie. Uważam, że trza się z tym pogodzić tak jak z tym, ze nad wodą są komary, kormorany i masa złych ludzie jeżdżących quadami, crossami i gazikami. Jest to denerwujące i przykre ale nie mamy na to wpływu.
p.s. żeby było jasne: gdy jestem na rybach to mnie kajakarze też wkurzają
 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [0] 10.06 14:51
 
Niekoniecznie - mi bynajmniej nie chodzi o wywołanie kłótni na pewno...raczej o próbę zastanowienia się nad problemem , który jest dość realny .
A jeśli chodzi o "prawo do rzeki" to , szczerze mówiąc , w porównaniu z kajakarzami mamy a raczej powinniśmy chyba mieć jakby większe z uwagi na to , ze jednak płacimy za korzystanie z nich a oni nie ....
 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [1] 10.06 10:26
 


A wędkarze i muszkarze to chodzące ideały - tak? Nie ma wśród "naszych" wędkujących w stanie skazującym i śmieciarzy?
Koledzy nie przesadzajcie z tym najeżdżaniem na kajakarzy. Mnie też oni wkurzają jak łowię, ale pływam również kajakiem ( nie po wodach górkich co prawda) i uważam, że takie samo mam prawwo łowic jak i pływać.

Ja też pływam kajakiem i bardzo mi się to podoba, ale zjawisko to wyklucza całkowicie wędkowaniena wspomnianych wodach. Taką górną Tanwią na przykład potrafi sie przewalić w pogodny dzień czasem i 200 kajaków dziennie, woda jest tam płytka śrenio 20-40cm a rzeczka ma szerokość 5-7m. Na Wieprzu jest podobnie jeśli nie gorzej!? Jakie to sieje spustoszenie każdy sobie może to wyobrazić! Te spływy są zorganizowane a nie jakieś rekreacyjne przepłynięcie kilku kajaków! Firmy kajakowe nie płącące prawie żadnych podatków rozkwitają jak grzyby po deszczu. Moim zdaniem takie masowe spływy mogą być rozgrywane tylko na środkowych i dolnych odcinkach rzek górskich gdzie maja one przyzwoitą szerokość np 15m. Na zdjęciu kajaki przewalają się przez szumy na Tanwii!
 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [0] 10.06 18:47
 
 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [12] 10.06 09:21
 
Hej
Rzeka jest dla wszystkich!!!
Postaw się w ich miejscu. Gdybyś był kajakarzem to chciałbyś pływać. Co ma zrobić PZW? Zabronić pływać? Na jakiej podstawie? To czy jakiś tam Związek Kajakarski (o ile taki istnieje) ma zabronić wędkować?
Co do zostawiania śmieci: zarówno wśród wędkarzy jak i kajakarzy są ludzie i ludziska - i wśród jednych i drugich są porządni i śmieciarze
Trzeba się z nimi pogodzić i tyle.
pzdr
tomek
p.s. im wcześniej ich polubisz tym krócej się będziesz stresował
 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [11] 10.06 10:41
 
Hej
Rzeka jest dla wszystkich!!!
Postaw się w ich miejscu. Gdybyś był kajakarzem to chciałbyś pływać. Co ma zrobić PZW? Zabronić pływać? Na jakiej podstawie? To czy jakiś tam Związek Kajakarski (o ile taki istnieje) ma zabronić wędkować?
Co do zostawiania śmieci: zarówno wśród wędkarzy jak i kajakarzy są ludzie i ludziska - i wśród jednych i drugich są porządni i śmieciarze
Trzeba się z nimi pogodzić i tyle.
pzdr
tomek
p.s. im wcześniej ich polubisz tym krócej się będziesz stresował


Tak ale PZW dzierżawi wody i wykłada spore pieniądze na ochronę , zarybianie itp. firmy kajakowe tylko wody wykorzystują, zanieczyszczając śmiecąc i hałasując. Na ochronę nie dają nic. Obchodzą też przepisy podatkowe, rejestrując się tylko na 2-3 miesiące, także państwo też na tym traci! Ja też uważam że na wąskich rzeczkach powinno zabronić się zorganizowanych masowych spływów. Pozdrawiam! Jak tu łowić??
 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [3] 10.06 10:58
 
Zabrońmy też wchodzenia ludziom do lasu , bo przecież nikt nie zwraca właścicielowi lub dzierżawcy za jego utrzymanie
" Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma "
jp
 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [0] 10.06 11:03
 
Dyskusja o kajakach na lokalnym forum PZW Zamość!
 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [0] 10.06 11:30
 
A dzierżawcy jezior mazurskich niech zabronią żeglowania, żeglarze ci to dopiero potrafią zasrać brzegi, ile fosforu, azotu itp idzie do wody, nie wspominając o mianie Coli.
 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [0] 11.06 23:30
 
Zabrońmy też wchodzenia ludziom do lasu , bo przecież nikt nie zwraca właścicielowi lub dzierżawcy za jego utrzymanie
" Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma "
jp


Zgodza. Tylko jeżeli jakaś firma turystyczna zarabia na tym,ze pozwoli Ci chodzić po lesie nie należącym do nej to chyba coś jest nie tak ....
 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [0] 10.06 11:59
 
Ja też uważam że na wąskich rzeczkach powinno zabronić się zorganizowanych masowych spływów. Pozdrawiam! Jak tu łowić??
OK rozumiem: wąska rzeczka, rezerwat, obszar z jakiegoś powodu chroniony. Ale reszta...
pzdr
 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [0] 10.06 12:08
 
Tak ale PZW dzierżawi wody i wykłada spore pieniądze na ochronę , zarybianie itp.
A jak kajakarze zaczną płacić to nie będą przeszkadzać w łowieniu?

firmy kajakowe tylko wody wykorzystują, zanieczyszczając śmiecąc i hałasując.
Wędkarze (NIE WSZYSCY!!!) też hałasują i śmiecą

Na ochronę nie dają nic.
Obchodzą też przepisy podatkowe, rejestrując się tylko na 2-3 miesiące, także państwo też na tym traci!
To, ze ktoś obchodzi przepisy podatkowe to inna sprawa bo po pierwsze każdy jak ma okazję to je obchodzi, po drugie to chyba nie nasz interes, pomijają troską o Skarb Państwa


Ja też uważam że na wąskich rzeczkach powinno zabronić się zorganizowanych masowych spływów.
Tu się z Tobą zgadzam
 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [4] 10.06 21:40
 
Niestety Panowie PZW nie dzierżawi wód. PZW dzierżawi wyłącznie prawo do rybackiego użytkowania wód. W pozostałym zakresie wszyscy obywatele mają prawo do ich użytkowania: pływania kajakami, łodziami, rowerami wodnymi, na deskach, mogą się kąpać nurkować i robić wszystko inne co nie zagraża środowisku, nie łamie prawa i nie powoduje szkód w gospodarce rybackiej.
Cała ta dyskusja jest funta kłaków warta.
Pozdrawiam.
 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [3] 11.06 13:38
 
No włanie chyba w tym problem,że biznes kajakowy
zaczyna zagrażać środowisku,łamać prawo( samowolki budowlane, usuwanie naturalnych przeszkód itp) i powoduje tym szkody w gospodarce rybackiej...
Gdyby nie to , to niech sobie pływają ...
Zauważ jeszcze -
"w pozostałym zakresie wszyscy obywatele mają prawo do ich użytkowania: pływania kajakami, łodziami, rowerami wodnymi, na deskach, mogą się kąpać nurkować "

-wszyscy ci obywatele, użytkownicy , wykonując te czynności nie wnoszą nic do tego środowiska, nie ponoszą żadnych kosztów z racji użytkowania,a wędkarze ?

Jeszcze jedna sprawa do osób bywających w okolicach koryta górskiego Wieprza, czy zauważyliście jak w ciągu roku- dwóch lat zmalała liczba dzikich kaczek. Wynoszą się i nie jest to tylko moje spostrzeżenie. Powody ...... ?
 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [0] 11.06 14:46
 
Co tam twoje kaczki dla władz lokalnych liczy się tylko MAMONA wypompowana z turystów to jest przyroda , przyroda papierków.Wyniosły się kaczki, wyniosą się czarne bociany , wyniosą się bobry a my po nich, kiedyś wyniosą się i turyści a region zostanie bez pieniędzy z totalną dewastacją.A na razie co tam, tok myślenia polskiego polityka.
 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [1] 11.06 16:25
 
A za oddychanie powietrzem Kolega płaci?
Różnica pomiędzy użytkowaniem rybackim, nawet wędkarskim, itd., a korzystaniem z wód przez żeglarzy, kajakarzy, itp. jest zasadnicza. Chyba nie potrzeba tego wyjaśniać.
Natomiast kaczki z górnego Wieprza wyprowadziły się znacznie wcześniej. Tam, gdzie znalazły zdecydowanie bardziej odpowiednie dla siebie środowisko. Na zbiornik w Nieliszu. Nad górnym Wieprzem nigdy nie były zbyt liczne, bo w takich rzekach mają mało papu. To jest główny powód. Z parkowych stawów, gdzie pływają kajaki i łódki jakoś się nie wynoszą.
Mnie też kajakarze zaczęli kiedyś na Wieprzu przeszkadzać. Jest na to prosta rada. Trzeba być nad wodą wtedy, kiedy kajakarze jeszcze spokojnie chrapią. Z praktyki wiem, że zaczynają płynąć nie wcześniej niż o ósmej, dziewiątej rano.
 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [0] 11.06 18:48
 
Różnica pomiędzy użytkowaniem rybackim, nawet wędkarskim, itd., a korzystaniem z wód przez żeglarzy, kajakarzy, itp. jest zasadnicza"
Zasadnicza, jedni w to środowisko latami inwestują i starają się dbać o jego stan ,a inni nie ....

"Trzeba być nad wodą wtedy, kiedy kajakarze jeszcze spokojnie chrapią. Z praktyki wiem, że zaczynają płynąć nie wcześniej niż o ósmej, dziewiątej rano"
Z.O. PZW ustanowił limit wejśćw roku - dniówki . Dniówka zaczynać się może o wschodzie słońca , a kończy obecnie na pierwszym kajaku i po dniówce...

"A za oddychanie powietrzem Kolega płaci? "
Za powietrze nikt nie płaci, choć istnieje coś takiego jak " klimatyczne" zwłaczszca jak gdziesz jedziesz na urlop :)

A za jeżdzenie po drogach kolega płaci ? - PŁACI !! - akcyze w paliwie bo uzytkuje drogę
Za użytkowanie wody niektórzy już nie muszą ...
 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [2] 10.06 14:48
 
Najgorzej jak jest duża grupa kajakarzy i co drugi kajak:
I jak panie ?Biorą?
Oszalleć można....hahahaha
 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [0] 10.06 22:14
 
Biorą nerwy jak się każdy pyta.

pzdr WOW
 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [0] 11.06 09:16
 
Najgorzej jak jest duża grupa kajakarzy i co drugi kajak:
I jak panie ?Biorą?
Oszalleć można....hahahaha


Mnie zawsze szlag chce trafić, jak łowię akurat w okolicy mostu i co drugie pieszy przekraczający most pyta:"Biorą???!!!", Albo stwierdza: "Niech Pan tam rzuci strasznie strasznie wielki skurwysyn stoi!!!" (najczęściej chodzi o dużego klenia ).
pzdr
 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [20] 11.06 18:07
 
Witam wszystkich
Cieszę się że temat został podjęty chociaż niepotrzebnie napinamy się na kajakarzy bo oni akurat nie są winni że mają taką pasję- przepisy niczego nie regulują.Bardzo dużo zależy od działaczy P.Z.W. oraz od osób z grona wędkarskiego którzy cieszą się poparciem w danym regionie.
Moja propozycja jest następująca :
-Stworzyć w kilku punktach bilans strat i zysków związanych z eksploatacją wód przez kajakarzy i organizatorów spływów.Moim zdaniem powinny być utworzone odpowiednie kursy edukujące osoby zainteresowane posiadaniem uprawnień do prowadzenia spływów( organizator czyli firma)oraz dla samych miłośników kajakarstwa.Obie te grupy chętnych musiały by tak samo jak na przykład wędkarze opłacać składki roczne na ogólnie dostępne akweny i dopłacać do akwenów nie objętych składką czyli wykupić licencję.Będą też zobligowani do nie korzystania z rzek na przykład w czasie tarła i podczas niskiej wody ( tak jak my nie możemy łowić od-do poszczególnych gatunków ryb i nie brodzimy po tarliskach proste bardzo) bądź też zakaz pływania w płytkich i wąskich rzeczkach i tu podać można jakieś nazwy rzek.Żeby to rozpocząć na pewno potrzeba grupy ludzi i wielu pomysłodawców ale NALEŻY to zacząć im szybciej tym lepiej bo samym siedzeniem i narzekaniem jeszcze nic nikt nie zrobił.
Musimy zainteresować jak największą liczbę ludzi takim pomysłem w ilości siła.Jeżeli przyłożymy się do opracowania naszej „ inicjatywy społeczności wędkarskiej „ to możemy zebrać kilkadziesiąt tysięcy podpisów ,a wtedy to już trzeba się liczyć z taką ilością ludzi patrz związkowcy (żart).W brew pozorom jest nas cała masa ludzi.Może chaotycznie opisałem zarys tego projektu ale trzeba zacząć ,a zmiany wprowadzać na bieżąco.
Gratuluje Autorowi tematu naprawdę dał do myślenia.
Mogę jako pierwszy zgłosić się do działania aby nie zakończyło się( jak często się zdarza) na gadaniu.Pozdrawiam Kolegów wędkarzy Wojtek.
 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [1] 11.06 19:01
 
"wykupić licencję"- zgadzam się .
Doroszkarzy np. na rynku w Krakowie albo na Krupówkach w Zakopcu też byłoby do zaj.... gdyby ktoś tego nie kontrolował ...
 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [0] 11.06 20:21
 
"wykupić licencję"- zgadzam się .
Doroszkarzy np. na rynku w Krakowie albo na Krupówkach w Zakopcu też byłoby do zaj.... gdyby ktoś tego nie kontrolował ...


Oczywiście miało być "dorożkarzy" mój błąd, a ograniczeniach w tej dziedzinie turystyki zdecydowały walory estetyczne miejsc występowania, bezpieczeństwo i zapanowanie nad nieuczciwą konkurencją.
 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [17] 11.06 22:15
 
"Stworzyć w kilku punktach bilans strat i zysków związanych z eksploatacją wód przez kajakarzy i organizatorów spływów."
Świetnie! Za chwilę ktoś wpadnie na pomysł, by zbadać faktyczny wpływ kilkuset tysięcy wędkarzy na środowisko.
Eksploatacja wód przez organizatorów spływów? Człowieku, organizatorzy spływów przeważnie siedzą w biurach. Organizatorów wczasów nad morzem też będziemy rozliczać ze szkód na wydmach?
Pewnie Pan Wojtek ma doskonałe rozeznanie na temat ilości kajakarzy w Polsce i dysponuje dziesiątkami obserwacji n/t robionych przez nich szkód.
To ilu ich jest? Tych traktujących poważnie swoją pasję. Kilka tysięcy? A tych, którzy przepłyną sobie w kajaku 2-3 razy w roku? Kilkanaście tysięcy? A ile w naszym kraju trwa sezon kajakowy? Tak góra ze cztery miesiące? A taki intensywny góra trzy. A nasz?
Przepłynąłem kajakiem parę tysięcy km. Mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że choć nie starałem się specjalnie, większe straty w środowisku powodowałem w jako wędkarz w ciągu jednego roku-wydeptując kilometry brzegu lub brodząc w rzece, niż przez kilka ładnych lat uprawiania turystyki kajakowej.
Przeszkadzają? Jasne, że czasami tak. My im pewnie trochę też. Reszta argumentów przeciwko kajakarzom to zwykłe bzdety.
 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [5] 11.06 22:27
 
Wszystko jasne Kol. więcej siedzi w kajaku niż łowi pstrągi i lipienie.Z pokładu kajaka chyba mniej widać
 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [4] 11.06 23:01
 
A Kolega może z Policji lub podobnego organu? Skąd ta wiedza?
Może przykład jednej rzeki zniszczonej przez kajakarzy? Doczekam się?
W kajaku ostatni raz siedziałem w połowie lat osiemdziesiątych. Uczestniczyłem np. w spływach, w których brało udział ponad 1500 osób płynących z Targu do Sącza i powiem jedno. Przepływaliśmy obok dziesiątek muszkarzy i nigdy nie słyszałem, że im przeszkadzamy lub szkodzimy rzece. Tak jak wcześniej napisał sy.nek: wszystkiemu winni masoni, cykliści i kajakarze. A te puszki po piwie, które znajduję nad rzeką wczesną wiosną, zostawiają tam oczywiście kajakrze i pastuszkowie.
 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [1] 11.06 23:13
 
" z Targu do Sącza "

chyba nie ma co porównywać szerokoeści Dunajca do szerokości np Tanwi ....
 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [0] 12.06 01:07
 
Bo to nie miało być porównanie. Chciałem Tobie pokazać, że przepłynięcie nawet tylu ludzi w kajakach nie wpływa ujemnie na stan rzeki.
A kto rozsądny przyjedzie na Tanew, gdy usłyszy, że na spływie będzie 1500 osób?
Pływałem też po tak małych rzekach jak górna Płociczna, Biała i Czernica, Piława, Wel i po wielu innych małych rzekach. Myślisz, że w tamtych czasach nie spotykaliśmy (bo były to wyjazdy klubowe, kilka, kilkanaście kajaków) wędkarzy? Sam też łowiąc często spotykałem kajakarzy. Może ludzie byli wtedy bardziej wyrozumiali? Prawda jest taka, że teraz dla większości nie tylko kajakarz, ale i inny wędkarz spotkany nad małą rzeką to konkurent, więc wróg. Jednego kajakarza, który przepłynie Tobie przed nosem małą rzeką przełkniesz. Kilku już pewnie nie. W czym więc leży jedyny problem? W przeszkadzaniu.
 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [1] 12.06 22:27
 
Na początek Kol. Jachu jeśli Ciebie uraziłem to przepraszam, nic nie mam do twoich zainteresowań, jeśli chodzi czy jestem policjantem profesja jak każda inna ale nim nie jestem.Kol.Jachu nie w tym rzecz żeby się licytować nie o to w tym temacie powinno chodzić. To co piszę tyczy się nie tylko do Ciebie lecz do wszystkich pasjonatów którym choć trochę zależy na przyszłości wód górskich nie tylko na Roztoczu lecz w naszym jeszcze pięknym kraju.Padło na tym forum dużo słów, przykładów złych jak i dobrych w kwestii spływów kajakowych, ale w tym temacie coś sobie musimy wyjaśnić coś rozgraniczyć.Nie można porównywać takich rzek jak San, Dunajec czy Poprad do rzek gdzie dwa kajaki robią już tłok , Największy problem jest na rzekach wielkości Tanwi, Sopotu czy nawet Wieprza i im podobnych a sporo takich w naszym kraju.Te małe rzeki mają delikatne środowisko o unikalnych walorach przyrodniczych.Ktoś tu powie no tak te walory są dla wszystkich, zgoda one mają wszystkim służyć tylko tu musi być zachowany rozsądek. Te rzeki nie powinno się przerabiać dla wygody pływających turystów budując oczywiście bez stosownych zezwoleń pomostów, udrażniać osuwając zwaliska gdzie ryby mają ostoję czy nawet wbijać w dno koryta rzecznego tablice informacyjne dla turystów.Taka ingerencja tylko oszpeca rzeki to nie deptak w Sopocie z kramami gdzie się raczy turystów wszelką szmirą. Kol. Jachu wspominał w swoim poście, że nic się nie stanie jak ktoś zorganizuje kilku osobowy spływ tymi rzekami, zgadzam się z takim twierdzeniem, ale to co jest zauważalne na Roztoczu to nie jest klubowo-towarzyski spływ , który zdarza się raz na jakiś czas to przypomina masową produkcję w Chinach, która ma jeden cel zarzucić świat lichą tandetą. Na Roztoczu nie ma miejsca na kameralne spływy organizowane przez fanów takiego wypoczynku to jest wielki biznes, jeden wsiada do kajaka drugi wysiada ,etap i do domu jak chomiki w karuzeli .Taki organizator inaczej firma tylko jedno widzi jak skutecznie odsysać pieniądze z turysty tu liczy się sztuka , nieważna przyroda, nieważne są inne namiętności chociażby wędkarstwo czy jakiś tam dzierżawca ze swoją głupią gospodarką wędkarsko-rybacką.Jeszcze nie tak dawno na Roztoczu funkcjonowały może dwie ,może trzy firmy trudniące się spływami kajakowymi teraz to jest plaga.Oni sami chyba nie potrafią się zliczyć jako konkurencja.Może ktoś tu powie, że wszystko jest w porządku ,że takie zjawisko jest bezpieczne, na ile w to środowisko można ingerować bez szkody dla niego.My mamy operaty wodne konstruowane przez uczonych a w kajakach jak Panu pasuje.Taka sytuacja wręcz zmusza nas do szukania rozwiązań, szukania odpowiedzi jak pogodzić interesy kajakowe z wędkarstwem .Z linii klubu działającego na Roztoczu Salmo Club Roztocze wystosowaliśmy pismo w sprawie tego problemu do Ministra P. Nowickiego takie samo pismo zostało skierowane do K.Z.G.W i do Z.G.P.Z.W. może to coś da, może nic, ale jedno jest pewne chcieliśmy.
 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [0] 13.06 00:00
 
Ciężko mnie obrazić. Chcieliśmy mieć Unię, no to mamy. Kiedy ja bawiłem się w kajaki miałem: kartę pływacką (zdobytą w 14-tym roku życia), uprawnienia przewodnika kwalifikowanej turystyki kajakowej, patent motorowodny. Ten akurat nie był wymagany, ale przydawał się. Przewodnik musiał wymienić i umiejscowić na mapie wszystkie parki narodowe (potrafisz?), musiał "dopłynąć" (z pamięci) ze Szklarskiej Poręby na Wielkie jeziora mazurskie, wymieniając kolejne rzeki i kanały (potrafisz?). O całej reszcie nawet nie wspomnę. Poszliśmy na żywioł. Karty pływackiej już nie ma. Patent na łódź z silnikiem spalinowym też w zasadzie zbędny. Nie wiem, czy prowadzący spływy muszą mieć jakieś uprawnienia. Obawiam się, że kolesie od spływów komercyjnych nie mają. Nie sądzę np., by potrafili odczytać znaki na szlakach wodnych, wyciągnąć z wody tonącego (ja to przeżyłem), zorganizować prawidłowo biwak. Pewnie uważa się, że najważniejsze jest to, by płacili podatki. Nadzieja w tym, że skończy się klientela się chętna do pływania po rzeczkach takich jak na Roztoczu. Bo ile razy można przepłynąć np. Wieprz od Kaczórek do Szczebrzeszyna? Za pierwszym razem może być jeszcze ciekawe, później już raczej nie. Nie wiem ile by mi to teraz zajęło? Ze trzy godziny? Skąd te śmieci, kiedy to krótki odcinek i ze dwie, może trzy przenoski? Przepłynie taki raz i albo złapie bakcyla, albo mu się szybko znudzi. Ci prawdziwi dojdą do wniosku, że w naszym kraju kajakarz ma ciężkie życie. Jak zaliczą Dunajec i kilka mniejszych, aczkolwiek malowniczych rzeczek. Czy da się z tym walczyć z komercyjnym pływaniem? Będzie trudno. Władze mają w nosie. Trzeba jakoś trafić do organizatorów i przekonać. Tylko nie liczmy, że podobnie jak my zaczną płacić. Skoro nie muszą?
Pozdrawiam
 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [2] 11.06 23:10
 
Jeteś kajakarzem więc postrzegasz się bardziej indywidualnie,
Masz przyjemnośc płynac gdy przed Tobą płytnie około 100 i za Tobą kolejne 100 ?
Na czym polega taka frajda ?
Indywidualny miłośnik kajakarstwa przyjeżdza na taką wodę z wlasnym kajakiem chce sobie spłynąć ,a tu nie ma juz dla niego miejsca ...
Przyjażedza takich induwidualnych np 50 - 100 z własnymi kajakami i stają się przeszkodą dla fimr kajakowcyh , blkokują miejsce na wodzie i nie dadzą porządnie zarobić takim firmom

Sprawa dotyczy masowych spływów, gdzie firmy organizujące tego typu spływy wykorzystują wspólny kawalek wody ( do któergo wszyscy mamy dostęp jako osby prywatne, nie firmy czy instytucje zarobkowe ) wyłącznie do własnego celu zarobkowego nie wnosząc do tego środowiska nic.
Można tlumaczyć ,że skoro firma to płaci podatki do skarbu państawa. Ja tez pracuję i płacę podatek ,ale chcąc jechać ulicą wybudowaną w pewnej cześci także z mojego padatku płace jeszcze akcyzę w paliwie na utrzyamnie wspólnych dróg i zaznaczam - nie zarabiam jeżdżąc po niej.
 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [1] 12.06 01:31
 
Jestem byłym kajakarzem. Dużo wcześniej byłem już wędkarzem i jestem nim do dziś. To daje mi pewną przewagę, bo potrafię zrozumieć interes jednych i drugich.
Jaka przyjemność płynie z uczestnictwa w spływie, gdzie płynie przed i za mną sto osób? Pewnie podobna do tej, jaką mają uczestnicy zawodów wędkarskich.
Nikt nie zabroni indywidualnemu płynięcia wtedy, gdy już tam płynie jakaś duża grupa. Zawsze może. Z powodu właśnie tej powszechnej dostępności do wód, która tak niektórym bardzo przeszkadza. No to domagajcie się jej ograniczenia. Zobaczycie jak wędkarze na tym wyjdą. Ze względu na powszechny dostęp do wód porównanie drogi i rzeki, to kiepskie porównanie. Może nie do końca. Z Twoich podatków remontują drogi. Za podatki kajakarza betonują rzeki.
 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [0] 12.06 07:25
 
Faktycznie kiepskie porownanie drogi do rzeki. Z Towich i moich podatków można wybudować nową drogę ,ale nowej rzeki nie wybudujesz jak sie stara zepsuje ....

"Za podatki kajakarza betonują rzeki" - no w końcu ! BRAWO !! dla naturalnego wyglądy rzeki ,środwiska i organizmów szukajacych schronienia w betonie .....
Tylko nie porysuj kajaka o ten beton
 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [7] 11.06 23:55
 
„Świetnie! Za chwilę ktoś wpadnie na pomysł, by zbadać faktyczny wpływ kilkuset tysięcy wędkarzy na środowisko.”
Wydaje mi się że kwestia wędkarzy jest uregulowana prawnie ( lepiej czy gorzej ale jest) w Polsce i to akurat nie podlega dyskusji ale skoro Kolega Jachu był łaskaw w sposób ironiczny poruszyć ten temat to odpowiedź jest prosta wśród wędkarzy jest zdecydowana większość ( a wśród łowiących na muchę 99%) osób którym stan rzek jest bardzo bliski zarybiają, oczyszczają ,kontrolują , dbają jak o swoje społecznie. Natomiast kajakarze tylko biorą powtórzę tylko biorą nic z siebie nie dają, płacą organizatorom i reszta im wisi tylko dlatego że nie ma wprowadzonych żadnych regulacji prawnych . Powtórzę to co pisałem w pierwszym zdaniu poprzedniego wpisu że nie chodzi mi o napinanie się na kajakarzy i jestem przeciwnikiem skłócania tych dwóch środowisk. Tylko trzeba uczciwie spojrzeć na kwestie kajaków i tu pozwolę sobie na przykład:
-grupa kajakarzy spływająca natrafia na grupę wędkarzy brodzących kto ma wyjść z wody aby przepuścić tych drugich? Biorąc pod uwagę fakt ,że rzeka dla tych dwóch grup zazwyczaj jest wąska.
Oczywiście że odpowiedź z Twojej strony będzie jedna że to wędkarze mają zejść z łowiska bo im łatwiej ale po tej jednej grupie płynie następna i kolejna chociaż i tak już nie ma znaczenia bo po łowieniu. Dodam że to wędkarze płacą składki i starają się aby stan ich rzek był jak najlepszy, a kajakarze podkreślam po raz kolejny nie płacą nic oprócz opłaty dla prywatnej osoby organizującej spływy. Ja wiem że w naszej śmiesznej krainie często jest tak że ten kto jest na prawie i płaci musi ustąpić temu który nic nie musi i nie płaci. Ale ja się z tym stanem rzeczy nie zgadzam.
Kajakarze powinni posiadać odpowiednie uprawnienia i aby je zdobyć powinni na kursie nauczyć się między innymi w jaki sposób rzeka żyje ( ogólnie piszę , nie zagłębiając się w rozwój poszczególnych gatunków żyjących w wodzie ) aby o nią dbać podczas spływów. Powinni też brać czynny udział w różnego rodzaju akcjach społecznych na przykład sprzątanie brzegów .
Organizatorzy spływów powinni również posiadać uprawnienia ale rozszerzone aby to nie były przypadkowe osoby które czują tylko zysk.

W przypadku rzek o których rozpisujemy się chodzi tylko o te dwie grupy ludzi nie twórzmy barier między sobą tylko eliminujmy je. Mnie nikt nie pyta w kasie jak płacę za wędkowanie ile razy w roku będę łowił mam zapłacić składki i mogę wejść raz do wody ale musze przed wejściem do niej mieć wklejone znaczki za obecny rok!!!!!Ty zaś robisz tysiące kilometrów i masz podane na tacy. Czemu kajakarze wybierają takie ładne, zadbane ,czyste ,malownicze rzeki? Czemu nie chcą się przyłączyć do wędkarzy przy oczyszczaniu brzegów i innych niejednokrotnie bardzo czaso i praco chłonnych zajęć ? Czemu w końcu nie chcą współfinansować utrzymania rzek i naprawy szkód jakie powstają w wyniku ingerencji człowieka w środowisko z którego korzystają pełnymi garściami?
Żeby wyjąć trzeba wsadzić.
 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [6] 12.06 02:02
 
"wśród wędkarzy jest zdecydowana większość ( a wśród łowiących na muchę 99%) osób którym stan rzek jest bardzo bliski zarybiają, oczyszczają ,kontrolują , dbają jak o swoje społeczne".
Mówisz o naszym kraju, czy jakimś innym?
Kto ma komu ustąpić? Dobra stoisz w rzece, nagle płynie ileś tam kajaków. Wykażesz się zdrowym rozsądkiem i ustąpisz, czy przekonasz ich, że mają wyłazić na brzeg i zasuwać kilkadziesiąt metrów w pokrzywach? A jak w kajakach będą płynęły kobiety, też je pogonisz?
Dlaczego wybierają najładniejsze rzeki? Bo turystyka kajakowa nie różni się tu niczym. Inni turyści wybierają najładniejsze jeziora, najładniejsze obszary leśne, najładniejsze szlaki w górach. Coś w tym dziwnego? Wędkarze też wolą czyste rzeki od śmierdzących kanałów.
Załóżmy, że kajakarze zaczną kiedyś płacić ileś razy więcej niż Ty za swoje "znaczki".
Wtedy już będziesz zadowolony? A jak wtedy będzie wyglądać sprawa pierwszeństwa? Wyjdziesz z wody, ustąpisz kajakarzowi, który będzie płacić więcej?
 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [5] 12.06 13:20
 
„Mówisz o naszym kraju, czy jakimś innym?
Kto ma komu ustąpić? Dobra stoisz w rzece, nagle płynie ileś tam kajaków. Wykażesz się zdrowym rozsądkiem i ustąpisz, czy przekonasz ich, że mają wyłazić na brzeg i zasuwać kilkadziesiąt metrów w pokrzywach? A jak w kajakach będą płynęły kobiety, też je pogonisz?
Dlaczego wybierają najładniejsze rzeki? Bo turystyka kajakowa nie różni się tu niczym. Inni turyści wybierają najładniejsze jeziora, najładniejsze obszary leśne, najładniejsze szlaki w górach. Coś w tym dziwnego? Wędkarze też wolą czyste rzeki od śmierdzących kanałów.
Załóżmy, że kajakarze zaczną kiedyś płacić ileś razy więcej niż Ty za swoje "znaczki".
Wtedy już będziesz zadowolony? A jak wtedy będzie wyglądać sprawa pierwszeństwa? Wyjdziesz z wody, ustąpisz kajakarzowi, który będzie płacić więcej?”


Moje porównanie było celowe ,aby pokazać absurd sytuacji to my wędkarze schodzimy z łowiska jak płyną kajakarze ,my dbamy o nasze odcinki rzek ,my płacimy (to też jest bardzo istotne)składki roczne ,my organizujemy przeróżne akcje w naszym wolnym czasie i nieodpłatnie z prawdziwą przyjemnością bo stan rzek nie jest nam obcy. Wędkarze też w czynie społecznym kontrolują odcinki rzek walcząc z kłusolami którzy nazywają się szumnie wędkarzami.
To było kilka przykładów jak wędkarze odpłacają rzekom za eksploatowanie ich.
Teraz kajakarze:
-Co robią kajakarze oprócz spływu? Nic.

Nie widziałem ,nie słyszałem o żadnych akcjach organizowanych przez kajakarzy ,a widzimy się zawsze nad wodą więc porównanie mamy.

„Wędkarze też wolą czyste rzeki od śmierdzących kanałów.”

Oczywiście że tak !Tylko coś w tym kierunku robimy aby one tak wyglądały, a kajakarze tylko biorą ,a nie przepraszam widziałem kiedyś jak grupa kajakarzy miała obóz i robiła pomosty nad Gwdą ,a potem prali w rzece zostawiając po tygodniu taki syf że tylko zapłakać . Mogę powtarzać i klarować długo ale jak nie chcesz zrozumieć to nie zrozumiesz. Potrzeba regulacji prawnej jest bezsprzeczna nie wiem tylko dlaczego tak bronisz kajakarzy przed współodpowiedzialnością za swoje czyny przecież mają bardzo duży wpływ na środowisko więc powinni nawet bez przymusu prawnego coś czynić na rzecz poprawy stanu rzek, a nie robią nic tylko biorą powtórzę po raz kolejny.
 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [4] 12.06 22:48
 
W maju sprzątając rzekę Wieprz dostałem ciekawy tekst od kajakarza cyt; hej stary ile wyciągasz na tych puszkach.Chciałem mu odpowiedzieć ,że zbieram na spływ ale takiej małpie to tylko banana.
 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [3] 12.06 23:45
 
Witam Kolegę Andrzeja
Trudno znaleźć słowa żeby skomentować taką sytuacje z kajakarzem w każdym środowisku znajdzie się debil który kreuje opinie o dla danej grupy.Teraz przebywam na terenie Lubelszczyzny chętnie poznam rzekę Wieprz jeżeli będziecie organizować jakieś sprzątanie w najbliższym czasie to ja się chętnie piszę.Data ,godzina i miejsce na maila wojtekk743@gmail.com
Pozdrawiam Wojtek
 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [2] 13.06 16:39
 
Witam Kol. Wojtku cieszy mnie to ,że interesujesz się rzeką Wieprz i nie widzę problemu z Twoim uczestnictwem w naszych zajęciach nad tą rzeką.Zapisałem Twój email .Mój kontakt
Jendrek50@gmail.com
Pozdrowienia z Roztocza
 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [1] 15.06 12:12
 
Wolę kajakarzy od kłusoli.
 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [0] 15.06 13:28
 
pewnie że lepsze tak jak skrobanka od poronienia,marihuana od amfetaminy ,czołowe z osobowym od czołowego z tirem.
 
  Odp: Kajaki na wodach górskich! [0] 15.06 21:21
 
Zgadzam się z opinią, że z rzek powinni korzystać wędkarze i kajakarze i wszyscy powinni dbać o czystość rzeki i jej brzegów. Ja łowię na muchę na rzekach pomorskich i szlak mnie trafia jak widzę puste plastikowe butelki,reklamówki , puszki po piwie i inne śmieci walające się po brzegach i zgromadzone przy zwalonych w rzekę drzewach( pozostałości po kajakarzach i prawdopodobnie po wędkarzach)
Uważam, że organizator spływów powinien przed rozpoczęciem spływu informować kajakarzy o konieczności zabierania pustych opakowań i innych śmieci ze sobą, wydawać nawet specjalne woreczki na śmieci i po ukończeniu spływu zabierać śmieci.
Myślę,że rozsądny organizator zrozumie,że zaśmieconą i brudną rzeką nikt nie będzie chciał w przyszłości spływać i jego business się skończy.
Uważam, że wśród kajakarzy są też ludzie rozsądni, miłośnicy przyrody, którzy nie śmiecą, którym czystość środowiska nie jest obojętna, ale jest także pijany motłoch, których przygoda ze spływem często jest jednorazowa, nie doceniają uroków czystej rzeki i głównie do tej grupy powinni apelować organizatorzy. Ja osobiście spotykając kajakarzy w czasie łowienia, uprzejmie!!! proszę( bo tylko to mogę zrobić) żeby nie wyrzucali śmieci i mam nadzieję, że przynajmniej część kajakarzy potrafi to zrozumieć.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus