|
a ta garstka ktora spelnia sie w dzialaniu na rzecz lowick wystarczy
Szanowny Panie,
W tych słowach zawartł Pan rzeczywiście bardzo ważną myśl... Ta "garstka" to jest własnie STOWARZYSZENIE WĘDKARZY, ZAJMUJACE SIE ORGANIZOWANIEM WĘDKARSTWA.... pozostali tylko dokomuja połowu, czyli eksploatują ...
Ma Pan też rację, że do samego łowienia, do eksploatowania, żadne stowarszyszenie nie jest potrzebne ... ale żeby były warunki do łowienia to KTOŚ musi je zapewnić ...
Tak się składa, że relacja Piotra jest własnie relacją osoby zaangażowanej bardzo w prowadzaenie i działnie STOWARZYSZENIA ORGANIZUJĄCEGO WĘDKARSTWO ...
Odsyłam Pana tez do oczywistego stwierdzenia powtarzanego przez Józefa Jeleńskiego o tym, że ludzie, którzy zajmują suię rtym, żeby ryby były w wodzie mają mniejszą skłonnośc do tego, zeby je z wody usuwać ....
Pozdrawiam serdecznie
Jerzy Kowalski
|