|
. Dunajec : pstrag bak prawie na ful, głowatka
prawie połowa baku ,lipień bak jak był suchy tak jest ale i tak
widać tendencję wzrostów dla całej rzeki.
Bardzo bym prosił o nieporównywanie jabłek z ziemniakami. Jeżeli piszesz o Dunajcu "na full" to określ
które odcinki masz na myśli. Poza tym przypomnijmy sobie presję na San gdy ta rzeka była "na full" a
Dunajec pusty. Wam się wszystkim wydaje, że rzekę głęboką w większości do pasa mogą deptać
tysiące wędkarzy wzdłuż i wszerz przez okrągły rok a ryby mają qrva być i już. Że lipień kłuty, holowany
i fotografowany kilkadziesiąt razy w roku, nota bene również w okresie ochronnym bo wtedy najlepiej
bierze i nie wybrzydza, ma zacisnąć płetwę odbytową i to wytrzymać bo polskiemu wędkarzowi
muchowemu to się po prostu należy?
A z lipieniami w Dunajcu od dawien dawna było podobnie - w jesieni zatrzęsienie takich "pod wymiar" i radość, że w kolejnym roku będzie liczny rocznik, a w czerwcu okazywało się że "miało być dobrze, a wyszło jak zwykle" ... I tak było przed powstaniem zapór jak i po ich wybudowaniu i odcięciu migracji ...
Zresztą, w latach "bogatych" na Sanie bywało podobnie - jesień pełna podrośniętych ryb a wiosną ich nie było widać ... i to jeszcze przed masowymi nalotami kormoranów ...
To nie są zbyt mocne ryby, bardzo łatwo można zaburzyć ich funkcje życiowe, więc zimowanie mogło być dla nich trudne ... dla części pierwsze tarło ... i to może szczególnie w tym wieku ...
Pozdrawiam serdecznie
Jerzy Kowalski
|