Bandy okoni i szczupaków już dawno zniknęły. Nie ma wahań wody i lipieni. Czy ścieków jest więcej niż 20lat temu ? Tego nie wiem. Kiedyś była gnojówka wylewana na pola i do rzeki teraz są pestycydy i detergenty oraz ciągłe awarie oczyszczalni ścieków. Kłusowników dziś już nie ma a kiedyś było na pęczki. Kormoranów, wydr kiedys nie było dziś widzimy je wszędzie. Dojeżdzliśmy do miejscówek przez las i łaki dziś między sklepami i osiedlami domów. Łowiliśmy pstrągi i lipienie na imitacje larw szukanych pod kamieniemai dziś na tzw "cuda".Kiedyś jadąc 120km nad rzekę jej stan i kolor widzieliśmy na miejscu dziś godzinę przed wyjazdem na necie. W październiku/listopadzie było widac jasne placki na wlewach i końcówkach płań dziś wszędzie szaro-buro! Sezon zaczynaliśmy od pierwszego lutego dziś od pierwszego zarybienia selektem. KIedyś wychodziiliśmy nad wodę pełni oczekiwań i bez świadmości co możemy złowić dziś łowimy to co zostało kilka dni temu wpuszczone. Kiedys była to magia a dziś .....
pozdro