|
Pięknie napisane. Ale co Pan jeszcze robi w tym niemoralnym Związku? Utrwala Pan istniejący stan?
Z różnymi nienormalnościami w PZW to ja też długo walczyłem. Teraz też tylko utrwalam. Nadmienię, że
jestem posiadaczem jedynie medalu " Za zasługi w Rozwoju Wędkarstwa" (pisownia oryginalna), który nie
daje prawa do żadnych ulg.
Członek niemieckiego klubu ma obowiązek odpracować ileś dniówek w roku na rzecz klubu i jego wód.
Jeśli ktoś nie może sobie z różnych powodów pozwolić, to wpłaca równowartość (dość znacznie
wycenioną) i raczej nie czuje się z tego powodu wykorzystany. Pewnie uważa to za rzecz normalną i
oczywistą.
Może czas zmienić ten socjalistyczny przeżytek, ten nasz nieszczęsny Statut, te "Wieńce", diety i całą
resztę rzeczy, które z jednej strony prowadzą w prosty sposób do nadużyć, z drugiej - do naszych
frustracji. Może czas wprowadzić zasadę - płacimy i wymagamy. Tej wspomnianej transparentności w
PZW również.
|