|
Marcin
: : nadesłane przez
Mariusz (postów: 3337) dnia 2021-08-06 18:28:37 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl |
|
Dzisiaj zadzwoniło do mnie dwóch kolegów ze smutną informacją, że w wypadku drogowym zginął Marcin Moksa.
Cześć jego pamięci.
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: Marcin [1]
|
|
06.08 19:05 |
|
|
Właśnie otrzymałem tą wielce smutną wiadomość i nie mogę dojść do siebie. Marcin był jedną z najbardziej
pozytywnych osób jakie poznałem. Spoczywaj w pokoju Marcinku. Będzie Cię brakowało [*] |
|
|
|
Odp: Marcin [0]
|
|
06.08 21:18 |
|
|
Jeszcze niedawno coś tu sprzedawał w komisie. To już sobie razem nie połowimy. Taki fajny
człowiek. Wyrazy współczucia dla bliskich. |
|
|
|
Odp: Marcin [0]
|
|
06.08 22:24 |
|
|
Stoję dziś na środku Sanu, jest dobrze po południu a ja ciągle bez
brania i już wiem, że dziś z wody zejdę bez ryby, a tu telefon od
Beaty: Marcin nie żyje...
I tak oto jak nasza wieloletnia znajomość rozpoczęła się na tą rzeką
tak i zakończyła.
Marcin był wyjątkowo pozytywnym gościem, myślę, że nie poznałem
i już nie poznam tak fajnego, ciepłego, otwartego na ludzi a przy tym
inteligentnego i dowcipnego chłopaka. Piszę "chłopaka" bo Marcin,
pomimo swojej 50-tki był ciągle młodym ciałem i duchem chłopcem
z muchówką znad Dunajca. Za pstrągiem i głowatką obeszliśmy
razem wiele sanowych i dunajcowych miejscówek a w tym sezonie
obiecałem Marcinowi (jak co roku), że Mu wreszcie pokażę najlepsze
popradzkie głowacicowe banie. Niestety, nie zdążyliśmy... Żegnaj
Kumplu. |
|
|
|
Odp: Marcin [0]
|
|
07.08 11:50 |
|
|
Ech, wielki smutek.
Czas na rybach, czas na pogaduchach, czas na fotelu......
Zdarzyło się i nockę przegadać.....
Na zawsze w pamięci.
|
|
|
|
Odp: Marcin [0]
|
|
07.08 18:19 |
|
|
Dzisiaj zadzwoniło do mnie dwóch kolegów ze smutną informacją, że w wypadku
drogowym zginął Marcin Moksa.
Cześć jego pamięci.
Wielka strata i smutek. Sporo wspólnych wypraw i wspomnień. Miał zawsze
szczęście do ryb, talmieni, wielkich GT na Malediwach...nawet w ostatni weekend na
Dunajcu Marcinek złowił największego pstrąga...niestety zabrakło tego szczęścia na
drodze... pozostanie w mojej pamięci jako zawsze uśmiechnięty, pozytywnie
zakręcony, doskonały wędkarz i kumpel. |
|
|
|
|
|
|