f l y f i s h i n g . p l 2024.04.20
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Najważniejsze rzeki dla muszkarstwa polskiego. Autor: mart123. Czas 2024-04-18 16:07:33.


poprzednia wiadomosc Odp: Filozofia „sztucznej muchy” : : nadesłane przez S.R (postów: 2591) dnia 2021-11-18 21:21:07 z *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl
  Niesmak u mnie pozostał.

W kwestii niesmaku to nie wywołują go u mnie nawet podstawowe braki w znajomości swiata
organizmów wodnych, bo każdy ma prawo do życia w niewiedzy o ile nie szkodzi to innym a...
zachowania niektórych Kolegów właśnie po spożyciu rzeczonej "rudej" czy innej "blondynki". I chodziaż
nie jestem absolutnie przeciwnikiem ich rozsądnej konsumpcji (czyli takiej, które nie zakłóca spokoju nad
wodą) to niesmak pojawia się w momencie gdy taki flyfiszingowy konsument płynów, otworzy usta
zwilżone wcześniej odpowiednią ich ilością a już nie daj Boże w sytuacji porażki w pojedynku z rybą. Nie
chę się powtarzać, ale naprawdę wilokrotnie zmuszany byłem do wysłuchiwania tych wszytkich k... ch...,
ja pier.... wysyłanych w eter przez ludków będących ewidentnie "pod wpływem". Kilka razy nawet
zamieniłem parę zdań z takimi nabombionymi pacjentami i określenia "niesmak i żenada" są tu bardzo
na miejscu.
Szacunek dla wód nad którymi realizujmy swoje hobby i ogólny poziom wędkarstwa muchowego to nie
zdobycie tytułu doktora z entomologii, czy dostojnie wypalane cygaro pod wiatą w Zwierzyniu a
kulturalne, skromne i ciche zachowanie. A w tym "ruda" raczej nie pomaga.


Rozumiem, że teraz ruda będzie synonimem chamstwa, buractwa i źle się kojarzy z muszkarstwem. Jak się nie ma do czego przyczepić to zawsze można do rudej

Myślę, że czas zakończyć dywagację bo się okaże, że Józef Jeleński w swojej książce jakoś owadów oraz rozród pstrąga nie pominął, a nawet bym powiedział, że opisał go w sposób bardzo szczegółowy co oznacza, że jednak jest wartościową wiedzą. A ci co nie wiedzą jak odróżnić kiełża od jętki to dla mnie obciach. Doktoratu z tego robić nie trzeba. Tylko patrzeć na obrazki i trochę umieć czytać. Przynajmniej zakres szkoły podstawowej.

tyle z mojej strony. dobrej nocy.

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Filozofia „sztucznej muchy” [2] 18.11 22:06
  Odp: Filozofia „sztucznej muchy” [0] 19.11 08:21
  Odp: Filozofia „sztucznej muchy” [0] 19.11 08:59
  Odp: Filozofia „sztucznej muchy” [7] 19.11 08:52
  Odp: Filozofia „sztucznej muchy” [3] 19.11 11:38
  Odp: Filozofia „sztucznej muchy” [2] 19.11 11:58
  Odp: Filozofia „sztucznej muchy” [1] 19.11 12:59
  Odp: Filozofia „sztucznej muchy” [0] 19.11 13:08
  Odp: Filozofia „sztucznej muchy” [2] 19.11 13:19
  Odp: Filozofia „sztucznej muchy” [1] 19.11 13:42
  Odp: Filozofia „sztucznej muchy” [0] 19.11 14:41
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus