f l y f i s h i n g . p l 2024.05.16
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: A teraz niech SF i pan D. pocałują misia w d... czyli.... Autor: Łukasz_B. Czas 2024-05-16 13:50:44.


poprzednia wiadomosc Odp: Przeobrażanie owadów wodnych. : : nadesłane przez S. Cios (postów: 2020) dnia 2024-04-02 21:08:01 z 15.220.65.*
  Na podstawie takiego zdjęcie trudno jednoznacznie ustalić jaki to rodzaj lub rodzina, ale prawdopodobnie
jest to osobnik z pospolitej rodziny Baetidae. Wg opracowania prof. Sowy z 1975 r. w rzekach
podkarpackich w marcu pojawia się już Baetis rhodani, reofilny, i to może być on. Zawędrował do domu z
Sanu lub jakiegoś siurka.
Nieraz się zdarza, że jętki mogą odlecieć dosyć daleko od rzeki, nawet wiele km. Najpospolitszy gatunek
w wodach nizinnych, zwłaszcza stojących, Cloeon dipterum, powszechnie przytula się do domostw
(zagląda też do pokoi) i tam spędza nawet do 2 tygodni. Wielokrotnie obserwowałem masową rójkę tego
owada wczesnym rankiem w ogrodzie przy domie rodzinnym w Brzeszczach, oddalonym od najbliższej
wody o ok. pół kilometra.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Przeobrażanie owadów wodnych. [2] 02.04 21:34
 
Ok. Ale w sensie "odlecieć" czyli co? Złożyć jaja i larwy żyją już na tym terenie? Chyba nie odlecieć z wylinką,
chociaż tego nie można wykluczyć i jest to bardzo prawdopodobne. Zwłaszcza przy tak silnym wietrze jaki był
wczoraj i dzień, dwa wcześniej.
Jeżeli owady przylatują na mój teren i składają larwy a te żyją przez cały cykl w strumieniach (takie
przepływają kilka, kilkadziesiąt metrów ode mnie to może i narybek gorskich gatunków mógłby w nich przeżyć.
W lecie czy jesienią, w sumie o każdej porze roku, wiem jaki gatunek muchy jest aktualnie na Sanie bo to
samo mam na oknach. Nie jest to jednorazowy przypadek.
 
  Odp: Przeobrażanie owadów wodnych. [1] 03.04 10:00
 
Po przeobrażeniu w subimago wiele osobników jętek leci na brzeg lub dalej, albo jest przenoszonych z
wiatrem. To jest naturalny proces. Następnie tam zrzucają ostatnią wylinkę, po czym wracają nad wodę i
po uścisku miłosnym spełniają swój ostatni obowiązek wobec natury. Wylinka pozostaje na jakimś
przedmiocie. Z wylinką latają (przez krótki czas) tylko te osobniki , które zrzucają ją w locie.

Jeżeli owady przylatują na mój teren i składają larwy
Nie znam owadów, składających larwy.

w strumieniach (takie przepływają kilka, kilkadziesiąt metrów ode mnie to może i narybek górskich
gatunków mógłby w nich przeżyć.

Nie znam tego strumienia. Gdyby pstrągi mogły w nim występować, to by były już w nim. Chyba, że jest
za mały, zanieczyszczony lub z zaporą nie do przejścia.

wiem jaki gatunek muchy jest aktualnie na Sanie
Sugeruję nie skupianie się na muchach (na ogół są trudne do rozpoznania, ja ich nie za bardzo kumam),
lecz np. na jętkach.

Polecam książkę "Co zjada pstrąg". Tam jest wiele szczegółów na temat lotu jętek.
 
  Odp: Przeobrażanie owadów wodnych. [0] 03.04 10:09
 
Czyli jednak te wylinki przyleciały z owadem. Taką opcję też brałem pod uwagę. Wiało b.
mocno od Sanu wiec przelot mogł trwać raptem do kilku minut.

Strumienie? Górskie, źródlane. Jeszcze w latach 80-tych widziałem w nich małe pstrągi a
strzeble były regularnie. Niestety, płyną już w kanale (min. setki metrów lub nawet do
kilometra) a wylot jego jest przed nowym basenem w Lesku.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus