|
Teraz rozumiem.
Bronisz swojego małego bąbelka, w którym w miarę się ułożyłeś razem z
tatą, kolegami, itd. W imię tej obrony nie jesteś w stanie zaakceptować, że
ten bąbelek mógłby inaczej wyglądać gdyby nie to, że jego kształt i fetorek
powstaje w wielkiej postsowieckiej mentalności, opartej o dziadostwo i
nadużycia. Tobie fetorek nie przeszkadza, uznałeś, że tak jest ok bo tata,
koledzy, itd.
Kogoś, takiego jak ja, kto chce ci zdjąć klapki z oczu traktujesz jako wroga
i znajdziesz tysiące uzasadnień i argumentów, żeby swój bąbelek
utrzymać.
Rozumiem, cię. Jest takich przypadków tysiące. I na waszej indolencji i
tchórzostwie jedzie ubecka mafia.
Pozdrawiam i nie kontynuuję rozmowy. Jest daremna.
|