Ten "ksiezyc" to rolka na ktorej mozesz sobie odwiesic bobine ze szpulka,w momencie kiedy nie chcesz by Ci dyndala z trzonka haczyka.Ot,taka trzecia reka.Brakuje mi w nim natomiast sprezyny zapietej wokol glowicy,w ktora sie wciska odstajace materialy(przewaznie owijki),ale to mozna sobie dokupic i samemu zamontowac.
Cena rzeczywiscie wysoka,nalezy jednak mniemac,ze calosc jest wykonana z wysokiej jakosci materialow,spasowanych ze soba z dokladnoscia 0.000000001mm ,zadnych luzow,crackow na szczekach,life time warranty itd.Taka zabawka powinna sluzyc cale zycie.Jezeli kogos stac,nie mam nic przeciwko takim zakupom.W zyciu bym nie powiedzial slowa o wedkarzu,ktory lowi Sage`m za ponad 2000PLN jezeli mu to sprawia radosc i lechta jego meskie ego.Jakub chcial miec takie imadelko i sobie je kupil,fajnie,ze je pokazal,jednak mysle,ze mozna podobnie kosmiczne cacko kupic o polowe taniej.
H.

Czasem za mały detal trzeba dopłacić majątek Przykład -super zestaw audio do Audi A8 kosztuje ok.15 tys euro Z pewnością liczy się głównie radość właściciela. Imadło to faktycznie dzieło sztuki, wygląda trochę jak z XIX wieku

Pozdrawiam Bartek

Właśnie te detale - kiedyś spotkałem znajomego, który wciągnął z bagażnika wędeczkę klasy 1#.
Po oglądnięciu cacka zapytałem o cenę.
Odpowiedź: takie rzeczy kupuje się raz w życiu, wtedy jest to zupełnie obojętne ile za to byłoby sukienek, torebek i butów. To po prostu trzeba mieć!

Inny przykład, przy zakupie samochodu (to kilka ładnych lat wstecz), sprzedawca:
samochód do codziennego użytku, jest tylko jeden. Nazywa się Mercedes, wszystko inne, to tylko podróbki, dlatego są tańsze.

...... i dlatego jeżdżę Toyotą, a to imadełko mimo wszystko mnie korci................

Witam !

Willi zapomniales dodac, ze w garazu stoi BMW Motocykl. Ale to juz inny temat.
Z tym co napisales zgadzam sie. Bardzo wazne sa materialy jakie zostaly uzyte do produkcji tego przyrzadzu. To decyduje praktycznie o zywotnosci tego imadelka !!!
Jakosc musi kosztowac !

tonkin