Co mają współnego linki WF z dinozaurami?
: : nadesłane przez
Krzysztof Dmyszewicz (postów: 9393) dnia 2017-02-13 11:12:24 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Właśnie oglądałem przemowę paleontologa na TED i uświadomiłem sobie, skąd się bierze hejt ze strony kolekcjonerów sprzętu nad próbą upraszczania rzeczywistości teorią.
Otóż tak samo jak uproszczenie systematyki dinozaurów może doprowadzić do szewskiej pasji odkrywców "nowych gatunków", tak samo podzielenie wszystkich linek pływających WF w trzy kategorie kształtu głowic (1) konicznych, (2) prostych i (3) maczugowatych wkurza wszystkich tych, którzy by chcieli co jakiś czas odkrywać koło na nowo.
Bycie odkrywcą zapewne jest fajne. Ale mnożenie bytów to czysty bezsens. Teoria upraszcza bowiem pozorną różnorodność w proste i klarowne klasyfikacje. Wtedy jednak zakup nowej linki staje się zbyt prozaiczny, a przecież sprzętem trzeba się onanizować 365 dni w roku. Dlatego empirycy i kolekcjonerzy nie chcą nawet słyszeć o jakichkolwiek prawidłowościach. Prawidłowości nie ma, są tylko nowe katalogi na 2017 rok, jak co roku zresztą