|
Mucha na główce jigowej
: : nadesłane przez
aigle (postów: 424) dnia 2017-04-20 13:49:30 z 193.106.128.* |
|
Czy to jeszcze "mucha" ?
Gdzie oprócz Słowenii jest ona akceptowana ?
Ma ktoś doświadczenie z tym cudem ?
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: Mucha na główce jigowej [0]
|
|
20.04 18:41 |
|
|
Ja mam, ale dla mnie to kogut a nie mucha. |
|
|
|
Odp: Mucha na główce jigowej [5]
|
|
20.04 20:32 |
|
|
paradoksem jest to że bierzesz hak "muchowy", nadziewasz wolframowe "sloted head" i masz to samo tyle że nie
odlane z ołowiu.
Jedno jest be a drugie cacy... |
|
|
|
Odp: Mucha na główce jigowej [4]
|
|
21.04 01:23 |
|
|
Tego się obawiam .
Co wyznacza granicę pomiędzy muchą a jigiem
Gramatura , wykonanie , zdrowy rozsądek , miejscowe zwyczaje ?
|
|
|
|
Odp: Mucha na główce jigowej [2]
|
|
21.04 11:54 |
|
|
Co wyznacza granicę pomiędzy muchą a jigiem
Gramatura , wykonanie , zdrowy rozsądek , miejscowe zwyczaje ?
Nie potrzeba wprowadzać rozróżnienia mucha-sztuczna przynęta, nawet RAPR tego nie przewiduje. Jest tylko sztuczna przynęta, którą po przywiązaniu do zestawu muchowego zgodnego z RAPR można łowić na wszystkich wodach gdzie sztuczna mucha jest dozwolona. Zatem, na odcinkach "muchowych" można łowić na ołowianego jiga 28g pod warunkiem zastosowania zestawu do metody muchowej, o ile przepisy dodatkowe tego zabraniają.
Oprócz tego każdy z nas ma swoje prywatne, zdroworozsądkowo-zwyczajowe pojęcie sztucznej muchy i są tacy, którzy nie założą wolframowej nimfy, inni glajchy ala Parskinson czy gangrena itp. |
|
|
|
Odp: Mucha na główce jigowej [1]
|
|
22.04 12:32 |
|
|
Z tego co kojarzę, na zawodach wędkarskich jest ograniczenie stosowanych główek do 4mm. |
|
|
|
Odp: Mucha na główce jigowej [0]
|
|
22.04 18:07 |
|
|
Zawody rządzą się swoimi prawami. "Przywilejami" ... czasami też.
|
|
|
|
Odp: Mucha na główce jigowej [0]
|
|
22.04 15:56 |
|
|
Tego się obawiam .
Co wyznacza granicę pomiędzy muchą a jigiem
Gramatura , wykonanie , zdrowy rozsądek , miejscowe zwyczaje ?
Kazirodztwo, technicznie możliwe, jednak wykonanie, zdrowy rozsądek oraz miejscowe zwyczaje
eliminują potrzebę i sens. Zostaje gramatura. Choć i ta się nie broni, ten występek ma o wiele
większy ciężar nieprzyzwoitości niż potencjalna, nieakceptowalna i wątpliwa przyjemność. Pewności
jednak nie ma, w starożytności lubowali się w tym. I chyba nie tylko wówczas. Dla „spokojności”
wewnętrznej łów na zwykłą mokrą muchę. |
|
|
|
|
|
|