f l y f i s h i n g . p l 2024.05.19
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
SPRZĘTOWE  FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Jaka wędka muchowa do 200zł?. Autor: Biluś. Czas 2024-05-19 19:31:26.


poprzednia wiadomosc Odp: praktyczne łowienie Lee Wulffa : : nadesłane przez dipper (postów: 1257) dnia 2017-05-17 07:49:47 z *.tktelekom.pl
  Mundrek, jak ktoś ma choć trochę pojęcie o rzucaniu, to nie sprawi mu też problemu posługiwanie się klejonką albo szkłem. Zamiast narzekać, że się nie da, może poproś kogoś żeby cię nauczył zobaczysz, że się da.
Kolega Arek używa szklanego kija i jakoś nie narzeka.
Jeśli chodzi o nadgarstek i prawa fizyki - weź młotek, puknij się w czoło z samego nadgarstka, a potem drugi raz używjąc trochę bardziej przedramienia. Zobaczysz kiedy bardziej zaboli i może wtedy zrozumiesz o czym mowa.
A jeśli chodzi o linki, to ciekawe czy nauczyłeś się już odróżniać głowicę triangle taper od long belly bo zdaje się miałeś z tym nie tak dawno spory problem i pakowałeś wszystko do jednego worka.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: praktyczne łowienie Lee Wulffa [6] 17.05 23:17
 
dipper widze że nadal nie jesteś w stanie pojąć tego co kolega arek i ja pisalismy o rzucaniu z nadgarstka nie winię cię po prostu nie potrafisz tego pojąć i tyle taką masz inteligencje , poza tym jesteś pewnie żurawiem z dolną nimfą i rzucać nie potrafisz. Dobrze przeczytaj co kolega Arek pisał o szklakach i kiedy nimi łowi a kiedy nie, potwierdził to co o szklakach pisałem. Ja w przeciwieńnstwie do ciebie pewnie łowiłem i szklakami i dobrymi kijami grafitowymi i wiem gdzie co sie nadaje i jeszcze raz wyjaśnię ci jak krowie na rowie może pojmiesz choc watpię, a więc kijem grafitowym szybkim można wykonać szybki krótki ruch jeden wymach mucha się wysuszy a z racji szybkości kija mozna dobrze i precyzyjnie rzucić nawet z nadgarstka bo z racji dynamiki kij wystrzeli linkę szklakiem trzeba mieć więcej miejsca bo to krowi ogon i krótkim ruchem ani muchy nie wysuszysz ani nie rzucisz na przyzwoitą odległość dlatego na zakrzaczonych rzekach to mordęga, pojmujesz teraz. A jeśli chodzi o linki to podchodzę do tego w sposb praktyczny nie obchodzi mnie jaką głowicę ma sznur, dobieram gon do kija i ma z nim współpracowac i tyle. Ty za to studiujesz profile głowic a rzucać pewnie nie umiesz za to możesz napisac coś o głowicach na forum. podobnie jak ten fachowiec od fizyki.
 
  Odp: praktyczne łowienie Lee Wulffa [1] 18.05 08:28
 
Mundrek, nikt tu jakoś nie ma większych problemów z łowieniem na szklane kije tylko ty jeden. Płaczesz ciągle, że się nie da rzucać,... że krowi ogon,...że rzucasz jak cepem,... że badziew, że miejsca ci mało... Może jak byś przestał machać wędkami jak cepem to byś zobaczył, że się jednak da łowić każdym kijem, szczególnie na krótkich dystansach.
Ludzie po kilku sezonach łowienia i jakiegoś treningu umieją się posługiwać różnymi patykami, a ty po czterdziestu latach masz ciągle jakieś problemy i się tu regularnie żalisz.
Firm produkujących szklane wędki i blanki jest już tyle, że nie spamiętałbyś wszystkich swoim przenikliwym umysłem.
A jak chcesz wytrząsnąć wodę z przyponu i muchy w minimalnej ilości wymachów wystarczy przyśpieszyc z wyczuciem. Każdy początkujący to wie po pierwszej odstrzelonej muszce.
Można by coś jeszcze napisać o linkach ale to by było pewnie dla ciebie za duże obciążenie.
 
  Odp: praktyczne łowienie Lee Wulffa [0] 18.05 17:54
 
Człowieku nie umiesz napisać niczego nowego piszesz ciągle to samo , tak jak przypuszczałem nie jesteś w stanie pojąć tego co pisałem ja i co pisał kolega Arek. Lowię ryby pewnie dłużej od ciebie i jeszcze raz powiem szklaki to badziewie a kije grafitowe przewyższają je pod każdym względem no może poza wytrzymałością i taka jest prawda i wiem to z doświadczenia. A jeśli chodzi o linki to tacy jak ty którzy potrafią swoimi szklakami rzucać z dziesięć metrów i to jest dla nich wyczyn to wtedy kombinują z linkami ich profilami a jak ktoś rzucać potrafi to po prostu zakłada linkę jaką kolwiek i rzuca i mu lata bo umie a ty zamiast zaśmiecać sobie umysł profilami głowic zacznij trenować.
 
  Odp: praktyczne łowienie Lee Wulffa [2] 18.05 08:39
 
dipper widze że nadal nie jesteś w stanie pojąć tego co kolega arek i ja pisalismy o rzucaniu z
nadgarstka nie winię cię po prostu nie potrafisz tego pojąć i tyle taką masz inteligencje , poza tym
jesteś pewnie żurawiem z dolną nimfą i rzucać nie potrafisz. Dobrze przeczytaj co kolega Arek
pisał o szklakach i kiedy nimi łowi a kiedy nie, potwierdził to co o szklakach pisałem. Ja w
przeciwieńnstwie do ciebie pewnie łowiłem i szklakami i dobrymi kijami grafitowymi i wiem gdzie
co sie nadaje i jeszcze raz wyjaśnię ci jak krowie na rowie może pojmiesz choc watpię, a więc
kijem grafitowym szybkim można wykonać szybki krótki ruch jeden wymach mucha się wysuszy a
z racji szybkości kija mozna dobrze i precyzyjnie rzucić nawet z nadgarstka bo z racji dynamiki kij
wystrzeli linkę szklakiem trzeba mieć więcej miejsca bo to krowi ogon i krótkim ruchem ani muchy
nie wysuszysz ani nie rzucisz na przyzwoitą odległość dlatego na zakrzaczonych rzekach to
mordęga, pojmujesz teraz. A jeśli chodzi o linki to podchodzę do tego w sposb praktyczny nie
obchodzi mnie jaką głowicę ma sznur, dobieram gon do kija i ma z nim współpracowac i tyle. Ty za
to studiujesz profile głowic a rzucać pewnie nie umiesz za to możesz napisac coś o głowicach na
forum. podobnie jak ten fachowiec od fizyki.



Panie Mundku,

1. rzucanie nadgarstkiem to HEREZJA - nie będę się w sprawach tak oczywistych rozpisywał tak
jak nie będę udowadniał, że ziemia jest okrągła. No chyba, że rzucasz sobie pod nogi i to przy
założeniu, że nie ma wiatru - wtedy rzucanie nadgarstkiem jest ok

2. Widzę, że kolega brzydzi się analizowaniem profili linek... rozumiem, że podchodzisz to tego
zagadnienia jak do ortografii i interpunkcji... czyli radośnie i bez większej refleksji Rozumiem,
że nie zastanawiasz się dlaczego np. RIO czy Airflo ma po kilka linek w tej samej klasie...
Podpowiem - one się między sobą dość istotnie różnią! Serio!!! (choć skoro łowisz Goldem i
XPS-em czyli linkami o niemal identycznej charakterystyce to faktycznie możesz nie wiedzieć, że
są inne linki....)

3. Nikt tu nie napisał, że szklaki są najlepsze - to Ty zrobiłeś takie założenie i prowadzisz wojnę z
teorią którą sam stworzyłeś. Ja oraz i kilku innych kolegów biorących udział w tym wątku
twierdzimy, że kije o akcji medium są lepsze w 90% sytuacji od kijów szybkich, gdyż:
a. przyjemniej się nimi rzuca (są bardziej miękkie więc się bezwysiłkowo ładują, są tez lepsze do
rolki)
b. lepiej trzymają rybę i pozwalają na używanie cienkich żyłek (mniejsze ryzyko zakolczykowania
ryby podczas zacięcia)
c. kijem miękkim (nawet szklakiem) rzucisz wszędzie tam gdzie potrzebujesz (kij szybki ma
przewagę tylko przy silnym wietrze i łowieniu dystansowym)
d. wolne szklaki są technicznie znacznie trudniejsze do rzucania niż szybkie grafity - musisz
istotnie zwolnić rękę przy rzucie i wyjątkowo pilnować nadgarstka (inaczej albo tailing loop albo
otwarta pętla)
c. nie wolno wrzucać szklaków do jednego worka gdyż tylko najstarsze konstrukcje oraz kilka
współczesnych modeli "dla koneserów" to krowie ogony. Czerwony szklak Ego, podobnie jak
brązowy i zielony to szklaki dynamiczne nie ustępujące właściwościami rzutowymi większości
wędzisk grafitowych co widziałeś na filmie który załączyłem - więcej już zrobić dla Ciebie nie
mogę.

Pozdrawiam znad porannej kawy
Tomek

 
  Odp: praktyczne łowienie Lee Wulffa [1] 18.05 18:17
 
Widzę że nie masz nic mądrego do napisania to piszesz o ortografi i interpunkcji to nie forum ortograficzne. Znowu wykazałeś sie wiedzą Gold i XPS mają taki sam profil może Royl Wulff TT o którym tez pisałem może też , ja biorę kij i zakładam do niego liinkę jakąkolwiek i umiem rzucać tacy jak ty teoretycy muszą sie nad tym zastanawiać.Szkoda mi na to czasu wolę łowić ryby, niż jak ty machać wędką na łące Co do szklaków to faktycznie są dużo gorsze od wedek grafitowych, piszesz bzdury o przewadze szklaków jeśli chodzi o trzymanie ryby rzucanie itp pewnie nie miałeś okazji łowić dobrym kijem grafitowym, nawet Adam Sikora w swojej książce napisał że szklaki poszły do lamusa i nie warto sobie nimi głowy zawracać , no ale jakaś co prawda minimalna część wędkarzy pozostała w średniowieczu wędkarskim tylko współczuć.A jeśli chodzi o szklaki Ego to wyjątkowe badziewie niedawno jak pisałem je oglądałem a jeśli chodzi o szybkość szklaków piszesz że jest porównywalna z kijami szybkimi kijami grafitowymi to chyba nie masz czucia w rękach ale jak łowisz takim marnym sprzętem jak szklaki Ego to się nie dziwię. Niedawno na targach wędkarskich można było porzucać szklakiem Orvisa za trzy koła i to tez jest krowi ogon nie wart jednej trzeciej tej ceny ale znajdą się pewnie pojedyńcze pacany które to kupią a i tak jaXonem monolitem za dwie stówy będzie się lepiej rzucać i łowić i będie tego szklaka przewyższał pod każdym względem i wie to ponad 99% muszkarzy na świecie ale pewnie ty i tobie podobni wiecie lepiej.
 
  Odp: praktyczne łowienie Lee Wulffa [0] 18.05 22:09
 
Drogi Mundku, 2100 to nie 3000Pln. Na których targach były dostępne, Sosnowiec?
 
  Odp: praktyczne łowienie Lee Wulffa [0] 18.05 15:41
 
Dla rzucających z nadgarstka, krótka i rysunkowa instrukcja na logikę 🙂
Pozdrawiam.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus