|
Mundrek, nikt tu jakoś nie ma większych problemów z łowieniem na szklane kije tylko ty jeden. Płaczesz ciągle, że się nie da rzucać,... że krowi ogon,...że rzucasz jak cepem,... że badziew, że miejsca ci mało... Może jak byś przestał machać wędkami jak cepem to byś zobaczył, że się jednak da łowić każdym kijem, szczególnie na krótkich dystansach.
Ludzie po kilku sezonach łowienia i jakiegoś treningu umieją się posługiwać różnymi patykami, a ty po czterdziestu latach masz ciągle jakieś problemy i się tu regularnie żalisz.
Firm produkujących szklane wędki i blanki jest już tyle, że nie spamiętałbyś wszystkich swoim przenikliwym umysłem.
A jak chcesz wytrząsnąć wodę z przyponu i muchy w minimalnej ilości wymachów wystarczy przyśpieszyc z wyczuciem. Każdy początkujący to wie po pierwszej odstrzelonej muszce.
Można by coś jeszcze napisać o linkach ale to by było pewnie dla ciebie za duże obciążenie.
|