f l y f i s h i n g . p l 2024.05.04
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
SPRZĘTOWE  FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: hydrozagadka --> co ta dziwna linka? . Autor: dabo. Czas 2024-05-02 13:24:28.


poprzednia wiadomosc Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... : : nadesłane przez Mundek (postów: 2054) dnia 2017-05-25 23:21:00 z *.icpnet.pl
  Pisałeś że na jakimś tam spotkaniu nagracie dla mnie taki film, ale mniejsza o to i tak tego nie będziecie w stanie zrobić. A ten kolega jakiej techniki używa bo moim zdaniem macha jak cepem o mało reki nie urwał,i tak nie dał rady wyrzucić całej linki ,wziąłby pożądnega graficiaka i dużo łatwiej bez takiego machania i siły jakby umiał rzucać takim grafitowym kijem bez problemu wywaliłby całą linkę bo po pół godziny takiego rzucanie jak na tym filmie miałby zakwasy przez tydzień. Ten film tylko potwierdza to co pisałem.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [1] 26.05 08:14
 
Masz rację, ale Ameryki nie odkryłeś. Wolniejsze wędki służą do łowienia bliżej i mają na krótkim dystansie lepsze właściwości niż wędki szybkie, a wędki szybkie służą do łowienia dalej i one tutaj rządzą. Ale o tym wiadomo już od wielu, wielu lat...
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [0] 26.05 08:53
 
Dajcie już spokój, niech każdy łowi jak lubi, z nadgarstkiem lub bez, krowim ogonem albo szczotką, byleby nie wprowadzał w błąd początkujących pozbawionymi praktycznych podstaw teoriami.
Dla rozluźnienia opowiem Wam dowcip, jeden z kilkudzisięciu, które opowiadał wczoraj Alosza Awdiejew:

Mały Szkot, wygrywa poważne zawody pływackie na Kanale La Manche.
Wszyscy są w szoku a zdumiony reporter pyta:
-Hey Boy, gdzie nauczyłeś się tak świetnie pływać?
-Tata wywoził mnie łódką 2 mile od brzegu i wyrzucał do morza.
-No, to trudno było dopłynąć do brzegu?
-Tak, ale najtrudniej było wydostać się z worka.
 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [1] 26.05 11:48
 
Pisałeś że na jakimś tam spotkaniu nagracie dla mnie taki film, ale mniejsza o to i tak tego nie
będziecie w stanie zrobić. A ten kolega jakiej techniki używa bo moim zdaniem macha jak cepem o
mało reki nie urwał,i tak nie dał rady wyrzucić całej linki ,wziąłby pożądnega graficiaka i dużo łatwiej
bez takiego machania i siły jakby umiał rzucać takim grafitowym kijem bez problemu wywaliłby całą
linkę bo po pół godziny takiego rzucanie jak na tym filmie miałby zakwasy przez tydzień. Ten film
tylko potwierdza to co pisałem.


Mundek - nie wiem czy Ty naprawdę nie rozumiesz czy po prostu dalej bijesz pianę.
Kolega używa sporej energii przy rzucaniu szklakiem i linki DT bo sprawdzał jakie są graniczne
możliwości tego zestawu - przecież tak się nie łowi na co dzień!!!
Pomimo średnich warunków pogodowych Michał wyrzuca prawie całą linkę co widać na filmie -
zamieściłem to abyś zobaczył, że nawet takim zestawem da się to zrobić (szklak Ego + DT).
Ty twierdziłeś, że ze szklaka nie poleci nawet połowa linki DT więc zamieściłem ten film aby zadać
kłam Twoim teoriom.
Na I Love DH nagrałem cały instruktaż Igora Glindy (certyfikowany instruktor FFF) - zamieszczam
poniżej - obejrzyj koniecznie.
Niestety nie nagrałem filmu gdzie ponownie pokazujemy, że da się daleko rzucić szklakiem gdyż nie
podchodziliśmy do rzucania dystansowego z uwagi na bardzo silny wiatr.

 
  Odp: Rzucanie nadgarstkiem dla opornych... [0] 28.05 22:42
 
Słuchaj ja nie jestem fachowcem od rzucania na łące gdzie nie ma dzewka i można ustawić sie tak żeby machać z wiatrem ja po prostu łowię ryby i tam doskonale technikę choć co jakis czas idę nad jezioro pocwiczyś z synem i sam sobie wtedy porzucam. To co kolega pokazywał na filmie ze szklakiem to utopia z łąki tam gdzie byloby trochę wyższej trawy lub jakieś krzaczki w życiu nie rzuciłby nawet połowy i tyle nawet przy urzyciu tak dużej siły bo po dwóch rzutach dyszył jak parowóz. piszę o realnym łowieniu a nie o rozkładaniu mat na łące bo takie warunki w terenie nie występuja. W takich warunkach graficiakiem dobrej klasy dobrze wprawiony wedkarz wurzuciłby całą linkę i jeszcze kawał podkładu i nie dyszyłby po dwóch rzutach jak parowóż.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus