jak tanszy czyli tak np za 300 zl nie bedzie duzej roznicy niz taki zza 500 zl to tez prosze pisac
pozdrawiam

jak na lata, to poszukaj używanych Vision GT lub Greys G-Tec (310 np.)

tak jak w temacie jaki proponujecie kolowortek klasy 5 tak do 400-500 zl??

W tym budżecie proponuje Okume SLV 5/6, zostanie jeszcze na dobrą flaszkę

Daiwa!
http://allegro.pl/kolowrotek-muchowy-daiwa-lochmor-sla-5-6-film-i6012441441.html
Świetny kołowrotek. Ma jedną wadę jak dla mnie. Jest niemy w obie strony.
Poza tym jest lekki, ma bardzo fajny ten niemy hamulec i b. dużą szpulę.
Polecam!!!

Podstawa, to dobrze uszczelniony hamulec, aby nie dostała się do niego woda, bo z linki będzie się robiła "broda". Mam kilka kołowrotków z dolnej półki i teraz już wiem, że nie warto takich kupować. Dobrze działały, dopóki ich się nie zamoczyło w rzece. Za małe pieniądze chyba najlepiej działają zwykłe terkotki .
jp

Ross Wordlwide:

Podstawa, to dobrze uszczelniony hamulec, aby nie dostała się do niego woda, bo z linki będzie się robiła
"broda".
jp
A co ma hamulec do "brody" z linki? Nie ogarniam tego.
Wytłumaczysz mi to precyzyjniej?

Podstawa, to dobrze uszczelniony hamulec, aby nie dostała się do niego woda, bo z linki będzie się robiła
"broda".
jp
A co ma hamulec do "brody" z linki? Nie ogarniam tego.
Wytłumaczysz mi to precyzyjniej?

Spróbuję to jakoś wytłumaczyć . Otóż, wysnuwając gwałtownie lewą ręką linkę z kołowrotka, hamulec nagle puszcza, jakby go w ogóle nie było i rozpędzona szpula powoduje rozwinięcie się sporej ilości linki, tworząc tzw. "brodę". Wyobraź sobie, że prawą ręką machasz kijem, susząc muszkę i nagle zauważyłeś "oczko", do którego musisz daleko dorzucić. Szybka reakcja, podczas której wyciągasz energicznie odpowiednią długość linki z kołowrotka, a tu kicha, hamulec w kołowrotku odmawia posłuszeństwa i szpula nie chce się zatrzymać. Linka poplątana i tracisz kilka minut, aby to jakoś ogarnąć. Konkretnie, takie zjawisko wystąpiło po zamoczeniu w wodzie, w dwóch kołowrotkach ( Okuma Integrity i Konger World Champion) i ta przypadłość już im została, choć czasami potrafią zachowywać się poprawnie. Miałem też przypadki zwolnienia hamulca podczas holu ryby, ale to jest o wiele łatwiejsze do opanowania.
jp

No w Okumie czy kongerze takie rzeczy się przytrafiają bo to taki sprzęt w moich kołowrotkach hamulec dzieła doskonale i taka niespodzianka nigdy mi się nie przytrafiła. Dlatego moim zdaniem nie należy tutaj przesadnie oszczędzać.

Aaaaaa. Takie coś to może się zdarzyć jak najbardziej.
Mam Okume Integrity ale coś takiego nigdy mi się nie przytrafiło. Może dlatego że nie moczę młynków w
wodzie. Moczony Ross (kumpla) 30 grudnia przy -15st też zwariował.

Trochę ponad budżet ale moim zdaniem najlepsza opcja Lamson Liquid:

Żadko zgadzam się z dmychem ale Roos to dobry wybór tyle że model Flyrise, fajna maszynka z dobrym hamulcem za dobrą kasę , i ta terkotka roosów jedyna w swoim rodzaju.

Mam i też polecam.

Mam i też polecam.

A mnie ROSS Evolution LT zawiódł 2-a razy - hamulec teoretycznie wodoszczelny po złapaniu wody
przestawał działać (znikał) i pojawiał się efekt wspomnianej powyżej brody....
Ponieważ system hamulcowy jest taki sam we wszystkich modelach danej firmy więc uważam, że jeśli
hamulec wadliwie działa np w serii Evo to należy liczyć się z rykiem wystąpienia tego problemu w
innych modelach.
Osobiście bardzo zawiodłem się na Rossach i sprzedałem wszystkie kołowrotki tej firmy.
Za to nawet najtańszy Lamson działa u mnie w każdych warunkach - mam ich całą stajnię od dużych
modeli do DH po małe Litespeedy- żaden nie zawiódł.
Podobnie miło zaskoczył mnie tani kaseciak Wychwood Truefly (poniżej 400zł) - fajnie wykonany i do
tego tanie kasety. Wspomniana powyżej Okuma SLV też nigdy nie zawiodła a łowiłem nią kilka lat.

Pozdrawiam
Tomek

PS
fajnie jakby użytkownicy opisali swoje perypetie z rożnymi modelami kołowrotków - to cenna wiedza,
która może ustrzec przed niemiłymi niespodziankami nad wodą

A mnie te kołowrotki nigdy nie zawiodły i wręcz przeciwnie do kolegi kupuję roosy iwymieniam na nie inne kołowrotki i tak na marginesie jeśli miałeś te kolowrotki to powinieneś wiedzieć że mają różne chamulce a nie takie same poza tym maszyny te są całkowicie bezobsługowę a chmulce dzialają nawet przy tańszych modelach w sposób niedościgły dla innych firm.

Ja też miałem roossa lt 2 i sprzedałem.Kołowrotek poprawny choć
jak napisał gładki hamulec nie jest wodoszczelny.Niestety raz nie
oddał linki w momencie jak pstrąg dobrze powyżej 50cm robił
kolejny odjazd na ogonie a hamulec zawsze mam ustawiony
lekko,tylko tak żeby się broda przy wyciąganiu linki ręką nie robiła.

Postaraj się czytać ze zrozumieniem kolego radek tu nie chodziło o zacinanie się kołowrotków ale o puszczanie hamulca przez co robiły się tak zwane ciotyz linki.

A ja napisałem że nie oddał linki w ważnym momencie.

A koledzy pisali że ich kołowrotki oddały z dużo i zrobiły się im brody a wiec dokładnie odwrotnie .

Za 500 zł masz Vision Kalu.Jest zajebisty i szpule tanie po 189
zł.Cichy do przodu.Lekka terkotka do tyłu.Dobry hamulec i jest
świetnie spasowany.

Widzę że kloega radek zna się na kołowrotkach tak jak na ochronie lasów.Rosy mają wodoszczelne i bezobsługowe hamulce i dożywotnią gwarancję a bajki o tym że lekko przykręcony hamulec się zaciąl przy roosie są taką samą prawdą jak to że widziałeś takiego pstrąga lub miałęs go na kiju. Jeśli twój kołowrotek był wadliwy to dlaczego go nie wysłąłeś do naprawy tylko zepsuty komuś sprzedałęś taki z ciebie uczciwy pisowieci narodowiec i do kościoła pewnie latasz ale oszukać kogoś sprzedając mu zepsuty kołowrotek to można taka pisowska moralność.

Nie zepsuty tylko tak już rossy mają palancie.Inercja startowa nie
jest na wysokim poziomie,a jak według ciebie palancie evolution lt
ma wodoszczelny hamulec to jesteś niezły zjeb.

A ty kurwa się znasz na lasach jak to potwierdziłeś na forum
ogólnym na drugiej stronie.Żadnych konkretów tylko ogólniki i dla
Ciebie leśnik pracujący od 41 lat w puszczy białowieskiej nie ma o
niej pojęcia.MUNDEK MISTRZ KURWA SEJDŻ ŁAN KAKOWE OKO

No tak wygląda z tobą dyskusja o roosach nie wiesz widzę nic ,ja mam parę sztuk więc co nieco o nich wiem choć nie wszystko ale z laikiem nie będę o tym dyskutowałchc ,o lasach też, nic nie wiesz ,ekologia pasuje do ciebie jak do świni siodło. Jak ktoś nie ma nic do powiedzenia to przeklina świadczy to o ciemnocie i braku kultóry. A tak na marginesie co ty z tym kakaowym okiem człowieku jeśli szukasz takiego towarzystwa to nie do mnie ja wolę tradycyjne związki ale możesz poszukac na jakiejś innej stronie może sie uda nie trać nadziei.

Kultury się pisze ćwoku.
Idź do szkoły

I jeszcze jedno jak w końcu z twoją uczciwością sprzedałeś zepsuty kołowrotek czy nie. ten model ma dożywotnią gwarancję dlaczego go nie naprawiłeś tylko sprzedałeś koledze wadliwy sprzęt ale czego się można spodziewać po gościu który posługóje sie takim językiem. W każdym razie z tak uczciwym gościem interesu robić nie warto.

Nie zepsuty tylko evo lt tak ma i idź do szkoły bo byki
walisz.Posługuje się pisze,a nie posługóje.Weź se kuźwa jakiś
słownik zaistaluj.

Nie doceniasz Mundrka. Na koncie hepatus ma zainstalowany.

To to kakao by pasowało.

No mariusz znowu błysnąłeś a może ty jesteś mariusz błaszczak, wtedy twoja podejżliwość i sciganie ukladu którego nie ma by się zgadzało. Poza tym wasza inteligencja jest podobna czyli żadna. Widzę bronisz kolegę radka fakt obaj jesteście ż pisiorami i obaj pseudo ekologami jeden popierał niszczenie rozpudy drugi lasów, i poziom inteligencji niski oczywiście też was łączy , i brak wiedzy wedkarskiej tez , mariusz kolega twój pisał że potrafisz tylko orać nimfą Pasłękę. Może ty mariusz i rzdek to ta sama osoba.Podobieństw wiele. A może i orientcja ta sama jeśli nie jesteście jedną osobą to może się zaprzyjaźnicie wszak radek cały czas o kakaowym oczku.

Pisz, pisz, zyskujesz wielu przyjaciół. Takich jak ten mój "kolega" od Pasłęki.

No mariusz z tobą akurat bym nie konwersował gdyby nie twoje zaczepki, ale co mi tam mogę się raz na jakiś czas zabawić. A tak na marginesie jesteś z mazur , mam nadzieję że nie wszyscy wędkarze na mazurach mają taką wrażliwość ekologiczną jak ty. Spółki rybackie przy waszej bezczynności wyczyściły jeziora mazurskie z ryb. No ty należysz do wybrańców i łowisz na Pasłęce no trudno powiedzieć że łowisz orzesz ciężką nimfą wodę w łowisku niedostępnym dla większości to co tam ,koledzy z pisu mogą innym zniszczyć kawał rozpudy, i tak to jest z tobą kolego mariusz czy radek nie wiem jak ci tam.

Znam bardzo dobrego psychologa, może nie jest tani, ale tobie przecież pieniądze leżą na ulicy. Przesłać namiary?
Chociaż w sumie zastanawiam się czy psychiatra nie byłby właściwszym rozwiązaniem? W razie czego też znajdę.

A co dobrze znasz bo pewnie często kożystasz z usług obu panów czyli psychologa i psychiatry. Jednak w twoim wypadku widzę terapia panów zawiodła to nie wiem czy tacy fachowcy

Radek mam gdzieś ortografię piszę jak mi sie podoba i to jeszcze łaczy ciebie i mariusza jak nie macie o czym pisać a raczej nie macie o czymś pojecia to piszecie o ortografi tylko mariusz nie przeklina po chamsku ale może jak jest radkiem to się nie chamuje.

ktoś napisze post i od razu powód do kłótni normalka, mogę polecić Ci kolego mikado mlx 5/6 łądny waga 132 gr
jak za te pieniązki ok