f l y f i s h i n g . p l 2024.04.29
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
SPRZĘTOWE  FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: hydrozagadka --> co ta dziwna linka?. Autor: trouts master. Czas 2024-04-25 11:18:46.


poprzednia wiadomosc Cortland 444 Classic Series Modern Trout : : nadesłane przez Daniel131 (postów: 187) dnia 2019-04-28 21:36:06 z *.sigma.jaslo.pl
  Witam,

Miał ktoś styczność z tą linką? Potrzebuję coś do mokrej muchy i długiej nimfy. Linka musi być w klasie #4 i zastanawiam się co kupić. Póki co to radzę sobie linką RIO Trout LT, ale czuję, że ta linka słabo radzi sobie z mokrą muchą a tym bardziej z daleką nimfą, jest za delikatna. Doradźcie coś z własnego doświadczenia.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Cortland 444 Classic Series Modern Trout [1] 28.04 21:54
 
To zależy w jakim stylu łowisz, bo to może oznaczać, że linka nie musi być w 4 klasie. Ogólnie nie polecam do
mokrej muchy (opór belly zacinający ryby) i dalekiej nimfy (pływalność końcówki) sznury w klasach 5 i więcej.

Do obu wspomnianych przez Ciebie metod nie stosuje się z zasady wąskich i szybkich pętli, ponieważ w mokrej
muszce obowiązuje zasada "keep wet flies wet" (Charles Ritz i inni mistrzowie) i staramy się nie wytrząsać kropel
wody z muszki, a w dalekiej nimfie przy pewnym obciążeniu wąska i szybka pętla to jak kupa na talerzu w
restauracji - po prostu nie pasuje.

Idźmy dalej. Szerokie pętle i wolne rzuty lepiej realizować kijami wolniejszymi i dłuższymi. W przypadku dalekiej
nimfy najwygodniej jest stosować rzuty kotwiczone i mending (nadrzucanie), a w przypadku mokrej muszki często
też. Rzut znad głowy zarówno mokrymi muchami jak i nimfami powinien być powolny i delikatny, dlatego szersza
pętla jest bardzo wskazana. I choć są muszkarze, którzy w każdej metodzie chcieliby stosować swoje nawyki ze
spinningu - nie słuchaj ich, źle radzą. A jak już założysz dwie nimfy, to szybka pętla może oznaczać niezłego jeża
po kilku rzutach.

Jeśli zmniejszasz prędkość rzutów do wspomnianych metod, powinieneś skompensować to większą masą.
Proponuję Tobie zatem linkę +2 AFTMA do nominalnej mocy Twojej wędki, ponieważ +3 jest do kotwicy, a 0 jest
do rzutów znad głowy, zatem +2 będzie optymalnie.

Linkę którą posiadasz zostaw sobie do suchej muchy i szybkich wymachów. Powodzenia.
 
  Odp: Cortland 444 Classic Series Modern Trout [0] 28.04 21:55
 
(...) Ogólnie nie polecam do mokrej muchy (opór belly zacinający ryby) i dalekiej nimfy (pływalność końcówki)
sznury w klasach 5 i więcej.(...)


Sorry, miało być nie polecam lżejszych i tak zostało. Polecam do mokrej i dalekiej nimfy sznury AFTMA 5+.
 
  Odp: Cortland 444 Classic Series Modern Trout [22] 28.04 22:00
 
Posiadam wędkę Greys gr50 #4. A więc zastosować do niej linkę w klasie 5? To fakt co mówisz, że wąska pętla nie współgra z nimfami i mokrą muchą, sznur nie pracuje jak należy a i też zdarzają się zerwania przyponu.
 
  Odp: Cortland 444 Classic Series Modern Trout [5] 28.04 22:06
 
Ciekawa teoria. Dlaczego nie pasuje?
 
  Odp: Cortland 444 Classic Series Modern Trout [4] 28.04 22:42
 
Ciekawa teoria. Dlaczego nie pasuje?

Praktyka a nie teoria. Oczywiście można łowić na mokrą muchę stosując wąską pętlę. Ale wtedy trzeba sięgać po
rozwiązania niekoszerne, czyli intermediate-tip, albo muszka z obciążeniem. Jeśli łowimy na mokrą muchę bez
takich cudów wianków jak tonące tipy i wolframowe małe główeczki, to podajemy tę przynętę pętlą szeroką i
powoli, a najlepiej speyowo.

O rzutach wąską pętlą nimfami to bym tematu nie poruszał, bo to jest tak straszne, że aż śmieszne
 
  Odp: Cortland 444 Classic Series Modern Trout [3] 29.04 06:36
 
Było wiele głupot na tym forum. To kolejna.
 
  Odp: Cortland 444 Classic Series Modern Trout [2] 29.04 07:04
 
Głęboko się nie zgadzam z Twoją oceną mojego wpisu jeśli chodzi o
łowienie na daleką nimfę.

Co do mokrych much to się to zdarza i są ludzie którzy tak łowią. Ja
jednak podaję nieobciążone mokre muchy powolnym ruchem ok. 1 -
10 cm od brzegu. W moim łowieniu bardziej sprawdza się delikatne
położenie mokrej i nieobciążonej muszki. Szybka pętla ją wysusza a
smużenie eliminuje brania w pierwszych sekundach oddalania się od
brzegu. Za dużo ryb złowiłem na mokrą żeby się z Tobą zgodzić.

Widziałem kilka dni temu Kolegę co łowił na mokre z obciążeniem.
Wąska i szybka pętla i tak na tyle mocno wyrzucała z nich wodę, że
mimo obciążenia przez jakiś czas smużyły. Z drugiej strony Kolega
chyba nie miał wyboru, bo wiał silny wiatr.

Wczoraj właśnie podczas podmuchów wiatru nawet silniejszy
kotwiczony psuł mi robotę. Jak się wbiłem między podmuchy wiatru
wolniejszym rzutem, mokra wpadała jak setki tysięcy razy wcześniej
w moim życiu cicho i od razu pięknie pracując wywabiała klenia spod
burty. Tak to u mnie działa i to mogę polecić.
 
  Odp: Cortland 444 Classic Series Modern Trout [1] 29.04 07:11
 
To, by mokra mucha/nimfa osiągała właściwą głębokość prezentacji
uzyskuje się na kilka sposobów, w porównaniu do których szerokość
pętli ma znaczenie marginalne. Kolejna pseudofachowa dyskusja
nad problemem, którego nie ma.
 
  Odp: Cortland 444 Classic Series Modern Trout [0] 29.04 07:32
 
Ja lubię mieć przy dalekiej nimfie całą linkę na wodzie. Mijam
kamienie, opuszczam na nimi, widzę brania itd. Łowienie tak linką
tonącą lub z tonącą końcówką jest dla mnie niewygodne, zaczepowe
i mało finezyjne. Takie trochę poza kontrolą.

Topografia dna kamienistych rzek Sudetów oraz nizinnych z kępami
roślin daje tak duży relief, że na mokrą łowię zwykle tuż pod
powierzchnią wody. Malutkie zagłębienia nad którymi płynie moja
mokra muszka są zbyt małe żeby opuszczać tam muchę. Ryby i tak
biorą. I tak urywam ok. 5 mokrych na dzień. Gdybym używał linek
tonących to musiałbym odpuszczać stołówki ryb i urywać znacznie
więcej much. Nie opłaca mi się też montować zestawu pod jedną
rynnę tym bardziej że z poziomu pływającej linki mogę też muchę
zatopić.
 
  Odp: Cortland 444 Classic Series Modern Trout [15] 28.04 22:14
 
Posiadam wędkę Greys gr50 #4. A więc zastosować do niej linkę w klasie 5? To fakt co mówisz, że wąska
pętla nie współgra z nimfami i mokrą muchą, sznur nie pracuje jak należy a i też zdarzają się zerwania przyponu.


Daj linkę #6, rzucaj szeroko i powoli. Zaufaj mi. I do tej samej wędki stosuj kołowrotek z dwiema szpulami, na
jednej Rio Trout LT #4 do suchej muchy, a na drugiej szpuli Airflo Impact #6 do mokrej i nimfy, będzie znacznie
lepsza niż wspomniany przez Ciebie Cortland. W Cortlandzie masz stożek przedni i tip o blisko 2,5 m długości, a
Ty potrzebujesz maczugi do obserwacji pstryknięć w sznur. W Impact masz 1,5 m stożka, więc wszystko będziesz
widzieć. Ja mam budżetowego Impacta, czyli Trapera Impulse.

Przekonasz się w praktyce, że to co ja i Dabo piszemy od lat, jest piękne, działa i sprawia satysfakcję.

Tylko nigdy nie zapominaj jaki masz sznur przeciągnięty przez przelotki. Szybkie rzuty w tempo tylko LT #4,
Impactem #6 nigdy nie rzucaj szybko, to ma być sznur tylko do mokrej i dalekiej nimfy i ewentualnie do małego
streamera, ale nie zapomnij się i nie machaj tym szybko. To jest linka do powolnych ciapnięć.

Będziesz zadowolony z wyników i komfortu łowienia.

Oczywiście ten Cortland też się nada i będzie lepszy do dalekiej nimfy niż LT, który jest linką do suchej muchy, ale
jak już wydajesz kasę to najlepiej na linkę specjalistyczną. Zatem Impact #6 i powolutku!!!

P.S. Gratuluję super kija. Greys jest super.
 
  Odp: Cortland 444 Classic Series Modern Trout [14] 29.04 07:58
 
Daj linkę #6, rzucaj szeroko i powoli. Zaufaj mi.

Nawet nie zapytałeś młodego w jakich warunkach i jakie ryby przyjdzie Mu łowić a podajesz gotową
receptę. A potem jeszcze to "Dabo i ja od lat"...
Wyjątkowy bufon i autolanser z Ciebie, Krzysiu.
 
  Odp: Cortland 444 Classic Series Modern Trout [13] 29.04 08:18
 
Wczytaj się uważnie w post Kolegi zadającego pytanie. Sam napisał, że mu z wąską pętlą z mokrą i nimfą nie jest
najlepiej.

Poza tym skąd wiesz, że jest młody? Może jest starszy od Ciebie? Może ma też większy staż w łowieniu na
muchę, tylko skupiał się wcześniej na innej metodzie? Skąd wiesz, czy nie ma więcej dni łowienia od Ciebie?
Może łowi znacznie lepiej od Ciebie? Dlaczego go oceniasz?
 
  Odp: Cortland 444 Classic Series Modern Trout [12] 29.04 09:16
 
Dlaczego go oceniasz?


W tym poście, nikogo poza Tobą, nie oceniam. Pisząc "młody", nikogo nie obrażam, po prostu widzę
po stylu zadawania pytań, że Kolega Damian nie ma dużego doświadczenia. Natomiast Ty nie
zadałeś sobie odrobiny trudu by przepytać Kolegę nt. szczegółów Jego łowienia a już wyrzuciłeś z
Siebie gotową receptę.

Wąska pętla jedynie w wyjątkowych, skrajnych przypadkach jest niewskazana. W 90% normalnego
łowienia pozwala na dłuższe, mniej wysiłkowe i w pełni kontrolowane rzuty, ułatwia ich celność i
(paradoksalnie) możliwość delikatnego posadzenia zestawu na wodzie, jest niezbędna w rzutach na
dalsze dystanse i jest absolutną koniecznością w wietrznych warunkach. Wszelkie sztuczki tak
przydatne w metodzie mokrej muchy czy dalekiej nimfy typu tuck cast potrzebują w miarę wąskiej,
kontrolowanej pętli. Twoja teoria o jakimś fundamentalnym wpływie wąskiej pętli na wyniki połowów
za sprawą zjawiska wytrząsania wody z muchy jest po prostu śmiechu warta. Różnica w ilości
zatrzymanej wody oczywiście istnieje ale ma znaczenie marginalne gdyż sprowadzenie mokrej
muchy/nimfy na żądaną głębokość w wymaganym czasie realizujemy głównie poprzez:
odpowiedni dobór materiałów muchy,
ciężar (a w zasadzie wyporność) muchy,
odpowiednie posadzenie muchy, przyponu i linki na wodzie,
przeróżne manewry linką w trakcie prezentacji , czyli tzw. mending,
całą gamę stopni tonięcia linek, przyponów, tipów itp,
regulację kąta rzutu a co za tym idzie prowadzenia zestawu

a to wszystko w połączeniu z warunkami nazwijmy je "nurtowymi".

Przykładowo, gdyby okazało się, że kolega Damian planuje łowić głównie na nimfę w martwym dryfie
na głębokich płaniach, ze zmiennym nurtem to jego linka powinna dać Mu szansę skutecznego
zejścia z muchą na żądaną głębokość przy jednoczesnej możliwości mendingu, zatem pływająca
WF-ka z długą głowicą lub nawet DT-ka z sink tipem może okazać się optymalnym rozwiązaniem.
Dlatego Twoje rady można chwilowo o kant wiesz czego rozbić.
 
  Odp: Cortland 444 Classic Series Modern Trout [2] 29.04 09:27
 
W 90% Twojego łowienia, zresztą nie wiem na jakich łowiskach

Natura większości rzek w Polsce jest taka jaka jest i kryjówki ryb zwykle znajdują się tuż przy burcie brzegowej.
Większość tych rzek ma również głazy, zatopione gałęzie, lub kępy roślin i rzadko jest tak, że nie mają żadnego z
powyższych. Daleki rzut jest zwykle niepotrzebny i pozbawia kontroli prezentacji muchy z precyzyjnej na bylejaką
 
  Odp: Cortland 444 Classic Series Modern Trout [1] 29.04 09:40
 
Natura większości rzek w Polsce jest taka jaka jest i kryjówki ryb zwykle znajdują się tuż przy burcie
brzegowej.


To Twoje większość. Jest też druga większość, która tak nie ma (patrz- główne karpackie dopływy
Wisły).

Dlatego swoje rady powinieneś był zacząć od pytania: gdzie Kolego Danielu łowisz najczęściej?
 
  Odp: Cortland 444 Classic Series Modern Trout [0] 29.04 09:46
 
Ale są głazy i zróżnicowana topografia dna. Tam też łowię na linki F. Ryby skaczą do muchy i już.
 
  Odp: Cortland 444 Classic Series Modern Trout [8] 29.04 09:42
 
(...) Twoja teoria o jakimś fundamentalnym wpływie wąskiej pętli na wyniki połowów
za sprawą zjawiska wytrząsania wody z muchy jest po prostu śmiechu warta. Różnica w ilości
zatrzymanej wody oczywiście istnieje ale ma znaczenie marginalne gdyż sprowadzenie mokrej
muchy/nimfy na żądaną głębokość w wymaganym czasie realizujemy głównie poprzez:
odpowiedni dobór materiałów muchy,
ciężar (a w zasadzie wyporność) muchy,
odpowiednie posadzenie muchy, przyponu i linki na wodzie,
przeróżne manewry linką w trakcie prezentacji , czyli tzw. mending,
całą gamę stopni tonięcia linek, przyponów, tipów itp,
regulację kąta rzutu a co za tym idzie prowadzenia zestawu (...).


1. Nie moja teoria, tylko praktyka mistrzów mokrej muchy z którą się zwyczajnie zgadzam na podstawie swojej
praktyki.

2. Wytrząsanie wody nie jest śmiechu warte, ponieważ większość brań na większości rzek na mokrą muchę
następuje w pasie 0 - 50 cm od burty brzegowej. Mucha powinna zatonąć od razu, a wędkarz powinien być
gotowy na branie zaraz po położeniu muchy.

3. Mendingi i tipy nie zapewniają dobrej prezentacji zaraz po położeniu mokrej muchy pod brzegiem.

4. Obciążona mokra mucha nie pracuje tak ładnie jak nieobciążona i bierze na nią mniej ryb.

5. Zmienianie tipów i much o różnym obciążeniu co 10 m rzeki jest głupie i niepotrzebne. Tym bardziej, że
więcej ryb bierze na mokre muchy prowadzone płycej niż głębiej, wynika to z faktu kąta widzenia ryb.


Łów jak chcesz, ale wiesz, że z linką F i muchą bez obciążenia łowię bardzo dużo ryb, choć też specjalnie nie
mam ciśnienia.
 
  Odp: Cortland 444 Classic Series Modern Trout [7] 29.04 10:39
 
1. Nie moja teoria, tylko praktyka mistrzów mokrej muchy z którą się zwyczajnie zgadzam na
podstawie swojej praktyki.


Masz prawo. Moja praktyka jest taka, że to ile wody zostanie na muszce zależy głównie od jej
konstrukcji i stylu rzutu (nie mylić z szerokością pętli) a nie szerokości pętli.

2. ponieważ większość brań na większości rzek na mokrą muchę następuje w pasie 0 - 50 cm od
burty brzegowej. Mucha powinna zatonąć od razu, a wędkarz powinien być gotowy na branie zaraz
po położeniu muchy.


Nie jest to prawda uniwersalna. Są rzeki i to wcale nie w większości, gdzie ryby stoją pod brzegami
ale są i takie gdzie stoją raz pod brzegami, raz w nurcie, raz na płani, innym razem na płytkich
szurkach, gdzie indziej rano, wieczorem, w lecie, w zimie. Im dłużej łowię ryby tym dalej trzymam się
od radykalnych stwierdzeń w Twoim stylu: większość brań na większości rzek na mokrą muchę
następuje w pasie 0 - 50 cm od burty brzegowej. To Twoje doświadczenie ale nie uniwersalna
rzeczywistość, do której należy dopasować uniwersalną taktykę. Nawet to, że mucha powinna
zatonąc od razu nie jest prawdą uniwersalną. Poza tym są naprawdę dużo skuteczniejsze sposoby
by muchę zatopić zaraz po jej położeniu a szeroka pętla jest przy końcu tej listy.

3. Mendingi i tipy nie zapewniają dobrej prezentacji zaraz po położeniu mokrej muchy pod
brzegiem.


Zauważ, że prezentacja nie ogranicza się do momentu zaraz po położeniu mokrej muchy pod
brzegiem ale jest kontynuowana najczęściej do punktu prosto poniżej wędkarza i w znów 90%
przypadków prowadzenie bez manipulacji linką jest stratą czasu.


4. Obciążona mokra mucha nie pracuje tak ładnie jak nieobciążona i bierze na nią mniej ryb.

Zależy jak obciążona. Już samo użycie haka z grubego drutu robi różnicę.

5. Zmienianie tipów i much o różnym obciążeniu co 10 m rzeki jest głupie i niepotrzebne. Tym
bardziej, że więcej ryb bierze na mokre muchy prowadzone płycej niż głębiej, wynika to z faktu kąta
widzenia ryb.


Jeżeli warunki będą się zmieniać co 10m to jest potrzebne jak najbardziej, no chyba, że nie mamy
ciśnienia i świadomie rezygnujemy z ryb, które moglibyśmy złowić po zmianie tipa czy muchy.
Płycej, głębiej - co to znaczy? Nasza mucha, i to zdanie możesz sobie gdzieś zapisać i oprawić w
ramkę, by była skuteczna powinna znaleźć się na głębokości, na której ryby pobierają w danej chwili
pokarm (a w zasadzie na głębokości na której ryby najchętniej startują do muchy) i nie ma tu
znaczenia określenie płycej/głębiej. Muchy po prostu muszą się znaleźć tam gdzie powinny a
płycej/głębiej znaczy co innego na głębokiej dunajeckiej bani w czasie rójki chruścika, co innego na
szybkim wlewie na Białce w czasie widelnicy, a co innego na stojącej płani w Łukawicy gdy leci jętka.
To zdanie ma szczególną moc w przypadku selektywnego żerowania na rójce, gdzie nie tylko
wygląd, sposób poruszanie się ale i głębokość imitacji może decydować o złowieniu lub nie ryby.
Mówiąc krótko zasada mokra mucha=zawsze płytko jest ograniczeniem umysłowym znacznie
redukującym szanse na sukces.


Proponujesz prymitywizm wędkarski i masz do tego pełne prawo, natomiast udzielając (czasami)
głupich rad, które wiążą się z wydatkami dla ich odbiorców postępujesz nieetycznie.
 
  Odp: Cortland 444 Classic Series Modern Trout [6] 29.04 23:21
 
Bardzo ładny wpis. Podoba mi się. Też tak uważam, tylko na moich
łowiskach tak nie uważam

Na Bobrze jest mi to niepotrzebne, choć na Kwisie są krótkie doły
gdzie można tipa zapodać. Ale te pstrągi potrafią wyjechać do
mokrej z takiej bani, że nie mam motywacji do chlapania. Wolę
cichutko pod trawki.
 
  Odp: Cortland 444 Classic Series Modern Trout [1] 30.04 07:40
 
O wytrząsaniu wody z wabika decyduje siłą odśrokowa,która jest większa przy wiekszej prędkości liniowej w
wąskiej pętli(w przypadku pętli szerokiej prędkość i siła są mniejsze).
Pozstałe równie pożyteczne wskazówki zawsze warto wykorzystać.
 
  Odp: Cortland 444 Classic Series Modern Trout [0] 30.04 09:31
 
O wytrząsaniu wody z wabika decyduje siłą odśrokowa,która jest większa przy wiekszej prędkości liniowej w
wąskiej pętli(w przypadku pętli szerokiej prędkość i siła są mniejsze).
Pozstałe równie pożyteczne wskazówki zawsze warto wykorzystać.


O wytrząsaniu, albo o niewytrząsaniu wody z wabika decyduje wędkarz, wykorzystując siłę odśrodkową albo i nie.
To jest jakby kolejny etap wtajemniczenia i właściwie podstawa. Jak widać dla niektórych wiecznie przed nimi, a dla innych nieważny byle w pizdu jak najdalej.
 
  Odp: Cortland 444 Classic Series Modern Trout [3] 30.04 09:02
 
I bardzo dobrze, że masz ten swój wędkarski niszowy świat, natomiast nie twórz na bazie swoich
doświadczeń reguł typu "ryby stoją 0-50cm od brzegu", i na ich podstawie nie udzielaj kategorycznych
rad sprzętowych Kolegom znad Słupii, Dunajca, Sanu czy Brdy, nie wiedząc nawet z którym
przypadkiem masz do czynienia. To nie fair.
 
  Odp: Cortland 444 Classic Series Modern Trout [2] 30.04 09:21
 
I bardzo dobrze, że masz ten swój wędkarski niszowy świat, natomiast nie twórz na bazie swoich
doświadczeń reguł typu "ryby stoją 0-50cm od brzegu", i na ich podstawie nie udzielaj kategorycznych
rad sprzętowych Kolegom znad Słupii, Dunajca, Sanu czy Brdy, nie wiedząc nawet z którym
przypadkiem masz do czynienia. To nie fair.


Poprawię się, jednak nie jestem jedynym nosicielem tej wady.

Miłego dnia Darku
 
  Odp: Cortland 444 Classic Series Modern Trout [1] 30.04 09:30
 
Poprawię się, jednak nie jestem jedynym nosicielem tej wady.
Miłego dnia Darku


Wszyscy mamy coś do poprawy.
Miłego również.
 
  Odp: Cortland 444 Classic Series Modern Trout [0] 30.04 09:31
 
W szczególności prezentację muchy rybom
 
  Odp: Cortland 444 Classic Series Modern Trout [6] 28.04 22:18
 
Dzięki za przybliżenie tematu. Na dniach stestuję linkę w klasie #6 i zobaczę jak to będzie współgrało z tym kijem i muchami.
 
  Odp: Cortland 444 Classic Series Modern Trout [0] 28.04 22:28
 
Ostatnio dałem koledze linkę #7. Pojechał na ryby, połowił znad głowy i dziś mi ją oddał, bo była za ciężka. Założył
#6 i z kolei narzekał, że za lekka do rolki. Mówię do niego, a jak znad głowy? A on na to: "Ta szóstka do rzutów
znad głowy - idealna".

Tak to jest. Nie można mieć wszystkiego.

Ja dziś na rybach rzucałem z kotwicy jakieś 95% rzutów. Linka w klasie kija - zdecydowanie za lekka. Czy się to
komuś podoba czy nie - Dabo miał rację.
 
  Odp: Cortland 444 Classic Series Modern Trout [4] 28.04 22:38
 
Zwróć szczególną uwagę na profil linki oraz... firmę. Rio w niektórych profilach agresywnych, potrafi mieć
zaniżoną klasę. A więc jak będziesz miał pecha, to możesz trafić linkę #6 która będzie tak naprawdę #7... a to przy
Greysie #4 może być ryzykowne, jeśli nie zrobisz tego z wyczuciem.

Po prostu bądź ostrożny i nic na siłę. No i oczywiście pamiętaj, że wnioski z testów Rio Grand #6 nie przeniosą
się na Airflo Impact Realne masy sznurów to temat na osobny wątek.
 
  Odp: Cortland 444 Classic Series Modern Trout [2] 28.04 23:39
 
Nie lubię się powtarzać, ale czasami po prostu trzeba. Po krótkim odwyku wróciłeś ze wzmożoną siłą. Krótsze okresy abstynencji, silniejsze powroty, zastanów się.
Przy okazji tam w zalinkowanym wątku jest odpowiedź na agresywne pytanie: a kiedy to napisałem, że zbankrutowałem, które zadałeś pod koniec poprzedniego okresu stymulowanej aktywności.
 
  Odp: Cortland 444 Classic Series Modern Trout [1] 29.04 04:00
 
Tak jak pisałem każdy pisze o sobie.
To projekcja egocentryka doszukującego się egocentryków dookoła ...
'Źdźbło w cudzym,a kłody we własnym nie dostrzega'.
Jakiego postępu łaknie twórca?! Czas pokaże po efektach wpisu.
Spamer niepotrzebnie zakłóca przekaz przydatnych treści.

Do większych/cięższych much krótki front linki z przyponem grubszym lepiej je
przestawia,warto znaleźć kompromis z prędkością zatapiania.
Modyfikacja przez skrócenie linki cięższej bywa skutecznym rozwiązaniem.
Rzeczywiście wolne rozbudowane pętle oszczedzają nerwy.
 
  Odp: Cortland 444 Classic Series Modern Trout [0] 30.04 21:50
 
O tym, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem wiedziałem i bez powyższego postu.
 
  Odp: Cortland 444 Classic Series Modern Trout [0] 29.04 07:26
 
no i zaczęło się ...

specjalista i "miszczu od fszystkiego" KD nakręca się i nabija puste posty...



 
  Odp: Cortland 444 Classic Series Modern Trout [7] 29.04 10:23
 
Każdy (no prawie) pada ofiara swoich pomysłów ;) Padłem i ja. Do swojego loopa zakupiłem prawie nówkę, używkę DT#3 F Snowbee. Pomysł był łowienia na niżówce pod prąd mikro nimfkami i mokrymi. Okazało się, że sznur jest za lekki. Nie chcąc go ponownie odsprzedawać dołączyłem do niego tonący TIP. Posiadam dwa o rożnej szybkości tonięcia. Łoje na mokrą. Sprawdza się :).
 
  Odp: Cortland 444 Classic Series Modern Trout [0] 29.04 11:10
 
Dt3 ma koniczny cienki front, który słabo napędza grubszy i cięższy tył tonącego tipa...musi latać
cepem/połamańcem!?
To w sumie dodatkowe utrudnienie.
Tipy warto używać po modyfikacji linki zasadniczej w zależności od profilu.
Zestaw z tipem bez modyfikacji staje się jeszcze bardziej podklasowy(proporcja,masa,profil) i to z
kamieniem na karku.
 
  Odp: Cortland 444 Classic Series Modern Trout [5] 29.04 11:13
 
A czego oczekiwaleś jak do szybkiej wędki #4 założyleś sznur #3? A potem jeszcze
spieprzyłeś zestaw dodając tonącego tipa do konicznego sznura? A że da się łowić?
Wszystkim się da tylko po co się męczyć.
 
  Odp: Cortland 444 Classic Series Modern Trout [2] 29.04 11:18
 
Ważne, że z jego postu płynie energia, że widać, że go to jara i jest z siebie zadowolony. To wartość najwyższa
Dobrze spasowany zestaw jest poniżej radości z wędkowania.

 
  Odp: Cortland 444 Classic Series Modern Trout [1] 29.04 11:21
 
Zapomniałem napisać że to do Wojtka a nie do Ciebie. Wojtka znam osobiście i wiem jak
łowi, co łowi i jak kupuje. Rozmawiam z nim kilka razy w tygodniu. Ty nie.
No nie zdążyłem.
 
  Odp: Cortland 444 Classic Series Modern Trout [0] 29.04 11:34
 
Spoko, wyluzuj
 
  Odp: Cortland 444 Classic Series Modern Trout [1] 29.04 12:01
 
A czego oczekiwaleś jak do szybkiej wędki #4 założyleś sznur #3? A potem jeszcze
spieprzyłeś zestaw dodając tonącego tipa do konicznego sznura? A że da się łowić?
Wszystkim się da tylko po co się męczyć.


"Zielony Loop" #3,8'8". zachciało mi się wydelikatnić. Został sznur - szkoda. Dwa nówka niewykorzystane tipy - szkoda. No to połączyłem . Wyszła mega - szkoda :)
 
  Odp: Cortland 444 Classic Series Modern Trout [0] 29.04 12:18
 
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus