Sorki Krzysiek ale nadal nie widzę problemu!
Nie wiem co napisać bo nie rozumiem kompletnie o co Ci chodzi?!
Z czym masz problem? Boisz się dynamicznie rzucać nimfą z długiej linki?
Jak można inaczej łowić na szybkiej, płytkiej, porośniętej krzakami wodzie? Ja innej metody nie widzę!
Krótka odpada. No chyba, że na lipienia.
W takich warunkach nie ma czasu na angielską flegmę. Tu trzeba dynamicznie podawać i tak samo dynamicznie wybierać. Na końcu spływu pomocnicza rolka i dawaj do przodu!
Co do przyponu to też nie kumam o co biega.
Bywa, że 2 wędkowania opędzam jednym przyponem.
Nie używam konicznych do nimfy. Wiążę do linki odcinek 0,2 lub 0,18. Do tego 0,18 lub 0,16 do ciągnika i skoczka i po temacie. Jak się nie poplącze to nic się z tym nie dzieje.
Używam fluorocarbonu.
Kończę bo i tak już za dużo napisałem