f l y f i s h i n g . p l 2024.05.04
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
SPRZĘTOWE  FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: hydrozagadka --> co ta dziwna linka? . Autor: dabo. Czas 2024-05-02 13:24:28.


poprzednia wiadomosc Odp: Sentymentalny kij 9'6 : : nadesłane przez rafał z (postów: 2972) dnia 2019-06-08 13:28:00 z *.centertel.pl
  jedyny sentyment jaki czuję , to jest wędka Mitchella, robiona w Korei. wydałem tą wędkę , takiemu koledze, który zaczynał łowić na muchę. ta wędka otworzyła mi oczy na dł kija muchowego. miała 2, 58m albo 2,56 m, była w klasie 6#. ale dałem popis kiedyś tą wędką na Sanie. miałem ją wtedy po raz pierwszy na wodzie, tak dla picu , chciałem zobaczyć jak to hula w ogóle. pierwszy raz wychodziły mi rzuty na pełny kołowrotek, aż do linki podkładowej. sucha mucha lądowała pod drugim brzegiem Sanu. szok!!! sam byłem zdziwiony. z wędki 9' nie osiągnąłbym takiej odległości nigdy, próbowałem wcześniej i nie wychodziło to, a na krótszej wędce o 15 cm , cuda się działy. miejscowi z Dubiecka jak to widzieli, to aż zaniemówili. żal mi ich trochę było, bo siedzieli nad tym brzegiem łowili z gruntu , ryb pełno w wodzie , a tu nic nie bierze. a ja sobie śmig pod drugi brzeg i ciach klenika jednego za drugim . chyba ze 30 kleni tak złowiłem , aż się znudziłem. takie do 30 cm , nie większe. miałem radochę z łowienia, bo rzuty długie wychodziły i były ryby na kiju. myślałem, że z takiej odległości nie zatnę, bo wcześniej na dłuższym kiju mi to nie wychodziło na suchą muchę , a tu każde zacięcie było trafione. widziałem ,że miejscowych zaczynał szlag trafiać , to się zmyłem niżej w miejsce gdzie ludzi nie było. nigdy na tą wędkę nie miałem spadu lub niedociętej ryby. ale jak słońce dogrzało to się szmata z tej wędki robiła. czułem to na ręce, że to włókno jakby miękło od słońca. ale był kijek. potem wziąłem kiedyś starą klejonkę od Kubackiego z Katowic, też tak dla picu , zobaczyć jak to hula, bo dawno klejonki nie miałem w łapach. pierwsze trzy rzuty i szok!!! to nie jest to co węgiel lub grafit, ta wędka pracowała, mięciutko, coś kapitalnego. no i zacząłem się starać, żeby zrobić jakąś kopię tej wędki. potem dorobiłem się swojej klejonki, testy na wodzie , pierwsza się połamała w kilku miejscach, ale druga już nie. jak skończyłem robić taką wędkę , to nie wiedziałem czym to malować, czy lakierem czy czymś innym. test, testy, i dorobiłem się swojego impregnatu. tzn impregnat jest robiony w Polsce ,ale ja go , odpowiednio modyfikuję. lepszego impregnatu na pewno nie ma na całym świecie do klejonek bambusowych. wszystko się rozbija o nieosiągalny w Polsce bambus. 21 wiek i nie kupisz bambusa w Polsce takiego jakiego się chce.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Sentymentalny kij 9'6 [0] 08.06 13:59
 
to, że miejscowych grunciarzy szlag trafiał, bo nie mogli wysiedzieć ani jednej ryby, to się zdarza czasem. pamiętam byłem jeszcze za młodych lat z kolegą w Myślenicach na Rabie. jedna ryba za drugą, dosłownie i do tego jeszcze małe lipienie takie po 25 cm(zdarzały się często), a na drugim brzegu siedzi trzech facetów z gruntówkami i nic i zamiast patrzeć na swoje wędki to zaczęli patrzeć na nas , co my robimy. fajny udany dzień był. ale to były czasy , linek muchowych nie było w sklepach, kupowaliśmy sznurki ze sztucznego jedwabiu , mniej więcej żeby pasowały do wędki i impregnowaliśmy to woskiem pszczelim zmieszanym z wazeliną,co rok , przed sezonem. taka linka wytrzymywała długo na swojej miękkości. potem jak zaczęły się pojawiać linki muchowe z zachodu czy ktoś je tam przywoził i sprzedawał, to wtedy człowiek zaczął próbować tych linek zachodnich. co jak co , linka jedwabna nie płoszy ryb. branie na lince przywiezionej z zachodu spadły o połowę. nie wiedziałem jak to wytłumaczyć sobie na początku, aż zacząłem używać dwóch wędek , z dwoma linkami, tą starą jedwabną i tą zachodnią. ta zachodnia kapitalistyczna linka, delikatnie chlapała o wodę przy lądowaniu, a ta jedwabna przed lądowaniem robiła się mięciutka w powietrzu i mięciutko lądowała na wodzie. nie płoszyła ryb.
 
  Odp: Sentymentalny kij 9'6 [4] 08.06 21:49
 
Oj tak, 8'6" to również magiczna długość wędki muchowej. Łowiłem, rzucałem, potwierdzam pozytywne wrażenia.
Na całe szczęście z tą długością w klasie #6 i akcją medium nie ma już takiej lipy na rynku jak z 9'6".

Rafale, łów ryby dalej. Rybność wód jest o rząd lub dwa rzędy wielkości mniejsza, ale woda to woda, przyciąga.

Zdrowia!
 
  Odp: Sentymentalny kij 9'6 [3] 08.06 22:55
 
wodę mam blisko, ale nie mam warunków teraz.
 
  Odp: Sentymentalny kij 9'6 [2] 09.06 02:43
 
wodę mam blisko, ale nie mam warunków teraz.

Masz warunki, żyjesz, myślisz, to wystarczy. Dla mnie jesteś legendą.
 
  Odp: Sentymentalny kij 9'6 [0] 09.06 06:18
 
to nie jest takie proste. czasami jest taka pogoda na muchę , że aż mnie drze, ale nie da się. przeważnie po południu, przed wieczorem, bez wiatru. o kurczę , wtedy to wiem że bym połowił.
 
  Odp: Sentymentalny kij 9'6 [0] 09.06 06:30
 
tam na Sanie na Słonnym jest dużo jelca powyżej 2 kładki.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus