f l y f i s h i n g . p l 2025.10.16
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: No ale to my jesteśmy temu winni.... Autor: mart123. Czas 2025-10-16 19:46:02.


poprzednia wiadomosc Dzikie i udomowione populacje : : nadesłane przez S. Cios (postów: 2192) dnia 2025-10-15 18:23:43 z *.dynamic.play.pl
  A propos wcześniejszej dyskusji o wpływie zarybień:
https://tvn24.pl/tvnmeteo/swiat/szkocja-dziesiatki-tysiecy-lososi-uciekly-z-hodowli-po-burzy-moga-byc-
zagrozeniem-dla-swoich-dzikich-krewniakow-st8700773
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
wczoraj  Odp: Dzikie i udomowione populacje [0] 15.10 21:18
 
https://wedkarstwotv.pl/artykuly/spoecznosc/889-szkodliwo-bezmyslnych-zarybie-pstrgiem-potokowym?
&tmpl=component
 
dziś  Odp: Dzikie i udomowione populacje [1] 16.10 07:28
 
,,(…)Eksperymenty z kontrolowanym rozmnażaniem sugerowały, że rybę można hodować.
Zapanowała euforia - teraz można było utrzymać przy życiu 90% ryb, podczas gdy w
warunkach naturalnych może przeżyć tylko kilka procent. Uznano więc, że każda ryba, która
przeżyła w hodowli i ta, która nie poradziłaby sobie na wolności wyda na świat kolejne.
Robiono szalenie optymistyczne wyliczenia, uważano, że woda będzie przynosić większe
zyski niż ziemia. Z początku były to tylko spekulacje, ale marzenia o hodowli na dużą skalę
były wygodną alternatywą dla debaty o przepisach, które miałyby regulować kto może łowić
ryby i w jakich ilościach. Ludzie byli przekonani, że hodowlę pozwolą im zjeść ciastko i mieć
ciastko - pomysł polega na tym aby wyprodukować dużo ryb tak jak w produkcji
przemysłowej, hodowlę powstają w myśl zasad, którą opracowano dawno temu. Wierzymy,
że uda nam się stworzyć ryby doskonałe, tyle, że jak się prowadzi chów kontrolowany w
środowisku przez wiele pokoleń, to tracimy bioróżnorodność genetyczną czy to przez chów
wsobny, czy też przez dobór w ramach hodowli, czy też przez jedno o drugie. Los spłatał
nam figla, odkąd przejęliśmy kontrolę nad rozmnażaniem się łososi, straciły one odporność
na zmiany zachodzące w środowisku. A przecież zmienia się wszystko…(…)”:
 
dziś  Odp: Dzikie i udomowione populacje [0] 16.10 09:14
 
A, mechanizm zarybieniowy działa nadal: operat - użytkownik - hodowca - dorybienie - postępująca pustynia.
Dlatego niegłupi wędkarze w końcu to zauważyli i pragmatycznie stwierdzili, że zanim całkowicie zdegraduje się
rzeka P&L, to trzeba zastosować zmodyfikowany mechanizm zarybieniowy: hodowca - dorybienie dużym
selektem, najlepiej tęczakiem - maksymalne i szybkie wyłowienie - dorybienie dużym selektem, najlepiej
tęczakiem.
 
dziś  Odp: Dzikie i udomowione populacje [0] 16.10 07:48
 
,,(…) P. Gabriel poinformował, że trudno zrozumieć dlaczego ryby z gospodarstw uznaje się
za gorsze.  Pochodzą one od naturalnie wstępujących do rzek tarlaków. Część jest
wypuszczana w stadium wylęgu,  część w innych stadiach rozwojowych i akurat smolty
ostatnio uznawane są za niedobre. P. Dębowski wyjaśnił,  że jest to związane z procesem
udomowienia i jest to bardzo duże zagadnienie. Ryby w czasie hodowli w gospodarstwie
spotykają się z całkowicie innymi warunkami i proces selekcji naturalnej jest bardzo 
ograniczony. Jest wiele przykładów, że takie ryby nie radzą sobie tak dobrze jak ryby dzikie i
po wielu pokoleniach negatywne cechy utrwalają się i istnieje możliwość negatywnego
wpływu na całą populację. P.  Gabriel kontynuował wskazując, że w Łebie również od wielu
lat prowadzi się obcinanie płetw tłuszczowych i wśród ryb powracających na tarło 80% są to
osobniki z obciętymi płetwami i one wcale nie są słabsze. Gdyby były takie to zostałyby
wyeliminowane, nie dałyby sobie rady w morzu. Prof. Bartel przypomniał, że w latach 60-
tych otrzymywano zwroty znaczków nawet rzędu 33%. Zatem efektywność zarybień była
bardzo wysoka.  Wpływało na nią miejsce zarybienia, sposób wykonania zarybienia oraz
oczywiście jakość materiału. Prof. Dębowski poinformował, że zarybia się od kilkuset lat i od
stu lat rozważany jest na tysiąc sposobów problem,  czy ryby wprowadzone do środowiska
są pełnoprawnym elementem populacji. Prowadzono również badania  długofalowe,
wielopokoleniowe i bezspornie udowodniono, że te ryby są upośledzone i w okresie 
długoterminowym negatywnie oddziałują na populacje. Jest na to ogromna ilość literatury i
można nawet  przyjąć, że mamy przykład z własnego podwórka. Zarybienia trociami
prowadzone są od lat 60-tych i populacje  troci raczej podupadają niż się poprawiają.
Oczywiście wpływ na to ma wiele czynników, ale jak się wydaje  zarybienia nie stanowią
panaceum na pogarszający się stan środowiska(…)”
(fragm. sprawozdania z posiedzenia komisji ds zarybiania z dnia 11.06.2013) 

Na zmienionej przez człowieka, rolniczej rzece Łebie trudno było wówczas mieć mrzonki o
naturalnej, samoutrzymującej się populacji troci wędrownych. No ale w przypadku innych
dorzeczy zawsze jest wybór czy chciało się mieć populację pstrągów (troci), która przed
akcją dorybieniową była ustabilizowana ale na niskim, ale stałym poziomie, czy też należy
ją dorybiać, tak aby można było święcić tryumfy wędkarskie. Bo jak powszechnie wiadomo,
jażdy kij ma dwa końce: https://www.namuche.pl/fair-fly/zlow-i-uwolnij/120-o-kiju-co-ma-dwa-
konce



 
dziś  Odp: Dzikie i udomowione populacje [1] 16.10 10:05
 
Tu tekst z www.environment-agency.gov.uk - Environment Agency
w Polsce nie ma takiej instytucji ale w UK, miedzy innymi wydają fishing licences

w sumie jakże inne podejście niż naszych rodzimych organów odpowiedzialnych za rybactwo

pozdr Maciej

"Zakres zmian genetycznych w dzikich populacjach pstrąga potokowego na skutek krzyżowania z
liniami hodowlanymi badano w wielu krajach europejskich, zwłaszcza w Danii, Francji i Hiszpanii.
Skala tej introgresji jest zmienna i nieprzewidywalna. Nie wykazuje oczywistego związku z
intensywnością zarybiania. W większości przypadków introgresja jest znacznie mniejsza, niż można
by oczekiwać, biorąc pod uwagę skalę zarybień uzupełniających i fakt, że trwają one w niektórych
miejscach ponad 100 lat. W pewnych sytuacjach, mimo rozległej historii zarybiania, introgresji nie
stwierdza się wcale lub jest ona bardzo niska ( pon 5%). Większość populacji wykazuje mniej niż
25% domieszki genów hodowlanych, podczas gdy mniejszość wykazuje rozległą introgresję (50–
80%), a kilka wydaje się mieć pochodzenie w 100% hodowlane."

"Chociaż udomowione, hodowlane pstrągi potokowe słabo przeżywają w warunkach naturalnych,
niektóre osobniki jednak przeżywają i z powodzeniem się rozmnażają. Bywa to błędnie
interpretowane jako dowód, że zarybianie jest korzystne. Fakt, że część wpuszczonych ryb przeżywa,
nie oznacza, że całkowita liczba ryb w wodzie rośnie. Wpuszczone ryby mogą przeżyć i rozmnażać
się kosztem równej, a nawet większej liczby ryb dzikich. Innymi słowy, mimo że pewna część
połowów wędkarskich składa się z ryb zarybieniowych lub ich potomstwa, całkowity połów może się
zmniejszyć w wyniku negatywnych oddziaływań między rybami wpuszczonymi a dzikimi.

Choć obniżone przeżycie pstrągów hodowlanych samo w sobie nie stanowi problemu, szkoda
powstaje wówczas, gdy osobniki, którym uda się przeżyć, krzyżują się z dzikimi pstrągami
potokowymi, a następnie ich mieszańce w kolejnych pokoleniach krzyżują się wstecznie z populacją
dziką. Ponieważ mieszańce wykazują niższą przeżywalność i rozrodczość (depresja wyrodzenia) niż
osobniki dzikie, prowadzi to do obniżenia fitness populacji dzikiej oraz zmniejszenia liczby osobników
dostępnych do eksploatacji i rozrodu."

Podsumowując, skali introgresji w jakiejkolwiek zarybianej populacji nie da się oszacować na
podstawie jej historii zarybień; można ją określić wyłącznie poprzez analizy genetyczne danej,
konkretnej populacji. Nie można więc zakładać, że sama rozległa historia zarybień oznacza utratę
rodzimej struktury genetycznej i że dalsze zarybianie płodnymi, hodowlanymi pstrągami potokowymi
może być kontynuowane bez dodatkowych szkód. Założeniem — dopóki nie zostanie wykazane
inaczej — powinno być to, że dana populacja nie została istotnie zmieniona genetycznie wskutek
wcześniejszych zarybień i należy ją chronić przed dalszym zarybianiem. Zmiany genetyczne
spowodowane zarybianiem…

Zmiany genetyczne spowodowane zarybianiem pstrągami potokowymi z hodowli są niemal zawsze
niekorzystne dla zdolności przystosowawczych i przeżywalności poszczególnych populacji, a
potencjalnie także dla długoterminowego przetrwania gatunku. Dlatego zaleca się zakazanie
wszelkiego zarybiania uzupełniającego (zob. definicję) płodnymi, hodowlanymi oraz obcymi
pstrągami potokowymi w Anglii i Walii."
 
dziś  Odp: Dzikie i udomowione populacje [0] 16.10 11:32
 
Kompletnie nie znam się na genetyce i kilka dziesięcioleci temu nikt nie posiadał obecnej
wiedzy w tej dziedzinie , a podejrzewam, że niewielu było w stanie przewidzieć jej postęp i
wpływ na inne dyscypliny naukowe. Potwierdza to tylko prawdziwość opinii pewnego filozofa
nauki, że wiedza ludzka jest ograniczona i zawsze taką będzie w przeciwieństwie do naszej
ignorancji. Jeżeli wierzyć ostatnim badaniom genetycznym troci wędrownych z rzek
pomorskich i dorzecza Wisły (czego i tak nie jestem w stanie zweryfikować), to podobno,
pomimo intensywnych zarybień, zwłaszcza w latach 80-tych i 90-tych ubiegłego wieku, dalej
występuje u nich zróżnicowanie genetyczne wewnątrz populacji i odrębność między nimi.
To niezwykle pocieszające, zwłaszcza, że można w ogóle mówić o populacji w przypadku
niektórych dorzeczu. No nieważne, pozdrawiam.
 
dziś  Odp: Dzikie i udomowione populacje [0] 16.10 10:34
 
tu jeszcze, jak rozkłada się podobieństwo populacji brzanki na terenie karpackich dopływów Wisły,
wcale nie jest tak, że bliskość rzeki skutkuje podobieństwem genetycznym. I tak choć Wisła i San są od
siebie daleko, to wykazują większe podobieństwo niż rzeki stosunkowo bliżej położone. Brzanka to
gatunek którym nie zarybiano czyli bez wpływu zarybień na genetykę populacji. Ale podobne wyniki
dawały pstrągi. Największe podobieństwo genetyczne brzanki ma Wisła i Strwiąż czyli w ogóle inne
dorzecze.

Pozdr Maciej
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus