|
Myślę, że większości ludzi w Polsce nie stać na kij za 1995 zł. Są 2 - 4 razy tańsze propozycje, głównie za oceanem albo u rodbuilderów... Póki u nas będzie taka uboga i droga oferta UL, to nigdy się to nie rozwinie. Człowiek ma kupić kija za 2000 zł, UL kołowrotek za 1000 zł, linkę za 300 zł... i stwierdzić, że takie delikatne zestawy mu nie leżą? Eksperyment za 3300 zł? Tak sobie wyrzucić w błoto solidną polską pensję? Rety, szlachta, przestańcie już tak szpanować i się wozić...
Takie ceny są dla koneserów. Aby rozpocząć przygodę z muchowaniem UL, zalecałbym albo pomachanie wcześniej kijkami kolegów i wtedy być może wydanie tych 3,3, tys. zł będzie mocno przemyślane... albo zamówić Batsona RX6 #3 lub Greenroda #2... albo kupić za 85$ plus 35$ przesyłka muchówkę 6'6" #2 w Gremlin Fishing... I tak do dupy, bo żeby się muszkarstwo UL rozwijało, to Jaxon powinien wypuścić kijki #2, żeby sobie mogli ludzie bezboleśnie zasmakować tego wędkarstwa.
Komu to zasmakuje spokojnie kupi Winstona, Sage, Scotta czy Orvisa... ale za zestaw "próbkę" płacić 3,3 tys? Nawet jakby zarabiał 20 tys. zł / mc to bym sobie nie pozwolił na takie "smakowanie". Bez jaj... Dlatego na rynku potrzebna jest tzw. "dolna półka" ponieważ ona wciąga ludzi w to hobby oraz jego odmiany... Z czasem i tak większość przesiada się z gorszej fury do lepszej. Ale żeby komuś, kto nie jeździł jeszcze autem proponować zaraz Mercedesa? Propozycja bez sensu i tyle...
Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
|