Odp: Prosty sposób na opłaty za wędkowanie przez internet
: : nadesłane przez
JM (postów: 538) dnia 2011-09-13 20:49:05 z *.informel.pl
Witam.
Pomysł super ale ... Przez ponad 20 lat wędkowania byłem kontrolowany 2 ( słownie DWA ) razy. Raz gdy byłem jeszcze "szczylem" i moczyłem w małej pstrągowej rzeczce pierwszego w życiu woblera (nawiasem mówiąc społeczni "strażnicy" po dokonaniu "kontroli" beztrosko wyjęli z auta sprzęt i zarzucili w pstrągowy dołek "gruntówy" z robalami) a po raz wtóry ze cztery lata temu, gdy udałem się z kolegą nad pewną żwirownię na jesiennego szczupaka i mieliśmy "szczęście" natrafić na "zawody" jakiegoś miejscowego koła. Tym razem PSR robiła za ochroniarzy bo organizatorom nie chciało się rozwiesić nad wodą informacji o zawodach i trzeba było takich jak my delikatnie wyp... rosić oczywiście ;) znad wody. Przez długi czas myślałem, że może jeżdżę w tak mało popularne miejsca, że "organy" odpuszczają sobie tam kontrolę. Ale ... od dwóch sezonów każdą wolną chwilę spędzam w Lesku i okolicach. Widziałem już tam wiele: "dwunożne kormorany", reklamówkowych pątników, dziwne przemiany lipieni w pstrągi na chwilę przed "zberetowaniem" itp., itd.. Ale strażników nie widziałem niestety :( Tak więc wydaje mi się, że choćby mieli "na stanie" nawet telefony satelitarne z bezpośrednim łączem do Pentagonu to będąc z dala od wody niewiele zmienią. Z drugiej strony wydaje mi się, że w sytuacji gdyby strażnicy robili to co do nich należy (i było ich wystarczająco wielu) to zamiast systemów, komórek i Bóg wie czego to zamiast elektronicznego rejestru wystarczyłyby nacięcia na wierzbowym patyku.
Pozdrawiam
JM