f l y f i s h i n g . p l 2024.05.09
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Pytanie do Romka C.. Autor: Administracja. Czas 2024-05-08 00:14:34.


poprzednia wiadomosc Odp: A na co mi to wszystko potrzebne... : : nadesłane przez Krzysztof Dmyszewicz (postów: 9393) dnia 2012-12-12 15:42:47 z *.dynamic.chello.pl
 
(...)
Pamiętajmy, że to nie sprzęt łowi tylko my, a sprzęt może nam tylko uprzyjemnić lub uprzykrzyć nasze hobby.
Pozdrawiam-pj


Paweł,
Bardzo się cieszę, że dusza Twa muszkarska cała i zdrowa

Sprzęt może nam uprzykrzyć lub uprzyjemnić nasze hobby, podobnie jak cena tego sprzętu. Człowiek zarabiający 168,75 zł / h, gdy gubi wędkę za 2700 zł traci w istocie 16 godzin swojej pracy, inny zaś, mający 16,87 zł / h gdy gubi taką wędkę traci 160 godzin swojego życia, więc chyba lepiej żeby wtedy miał wędkę za 270 zł i wtedy proporcje energetyczne będą bardziej właściwe.

Chciałbym delikanie zwrócić uwagę, że 16,87 zł / h netto to jest około 3100 zł do wypłaty, zaś 168,75 zł /h to jest miesiącznie 31 tys.... dlatego właśnie Sage Circa czy Sage One kupię sobie wyluzowany jak będę miał 30 tys. zł miesięcznie netto. I wtedy pacnę sobie na ziemię kijka za którego zapłacę tylko 2 dniami pracy. O to mi chodzi. Kto z Was zarabia 30 000 + miesięczne o moi kochani gołodupcy z wyprzedanym polskim przemysłem??? Niektórzy mający 2000 zł do wypłaty kupując kij Jaxona już srają wyżej niż mają dupę... a co to za przyjemność cały się osrać? Właśnie się osrałem i szczerze mówiąc nic przyjemnego...

Pytanie tylko czy wędka to jest coś za co warto płacić tylko 2 dniami swojej pracy, czy aż 20 dniami swojej pracy? Perspektywa "luzu" na rybach zależy właśnie od wydatkowanej energii na takie czy inne cele. Tak więc stwierdzenie "kupisz coś lepszego, to będziesz miał lepiej" może być nieprawdziwe, bo co to za przyjemność pracować prawie 1/12 roku na jakąś wędkę. Wędka powinna kosztować maksymalnie 2 dni pracy, no powiedzmy 5 dni dla fanatyków sprzętu... czyli dla faceta z pensją ok. 3100 zł/mc taki Redington lub Greys po 6 stów to jest wg mnie maksimum co można kupić w granicach zdrowego rozsądku. Powyżej takich nakładów energii można w sumie już przejść się do psychologa i zacząć się poważnie leczyć zakupoholizm. Taniej wyjdzie.

Oczywiście ktoś może mi policzyć godziny spędzone na forach. Powiem tak: otaczająca mnie kultura oraz interakcje z ludźmi są dla mnie bardzo ważne.

Tak jak napisał Jacek... do zobaczenia na rybach... ja wyskoczę z kijkiem... nawet nie pytaj


Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: A na co mi to wszystko potrzebne... [2] 12.12 16:00
  Odp: A na co mi to wszystko potrzebne... [1] 12.12 16:44
  Odp: A na co mi to wszystko potrzebne... [0] 12.12 17:04
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus