|
Właśnie taki model zarządzania od dawna blokuje PZW, choćby konstrukcją przetargów o dzierżawę wód.
Dlaczego PZW ma pierwszeństwo skoro ponoć w naszym kraju mamy gospodarkę wolnorynkową? Model
towarzystw wędkarskich znany mi z wspomnianej Słowenii wywrócił by do góry nogami tą za przeproszeniem
dziadkowsko-gumofilską organizację jaką jest PZW. Nieliczne wyjątki z naszego podwórka tylko potwierdzają
słuszność tej konstrukcji, która sprawdziła się na Bałkanach. Mnie tylko niepokoi jedno czy gdyby nawet udało
się wprowadzić taki model w naszym kraju choć na części wód mielibyśmy gwarancję,że takich towarzystw nie
stworzyliby dzisiejsi niezbyt zorientowani na ekologię i rybność wód członkowie dzisiejszych zarządów PZW? I
powstanie rzeczonych tylko umożliwiłoby im bardziej intensywne napychanie kabz? Ja powoli dochodzę do
wniosku, że w naszym kraju nie chodzi tylko model zarządzania wodami, a o naszą narodową przypadłość
jaką jest kombinatorstwo i lenistwo.... Dlatego współczuję tym wszystkim głowatkom, którym przyszło żyć w
naszym kraju
|