f l y f i s h i n g . p l 2024.05.11
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Strona FLY FISHING. Autor: trouts master. Czas 2024-05-10 23:24:42.


poprzednia wiadomosc Nasze ukochane rzeki : : nadesłane przez Robert Kostecki (postów: 952) dnia 2014-10-21 18:38:05 z *.adsl.inetia.pl
  Próbowałem ten temat, raczej z marnym skutkiem, poddać pod dyskusję na przestrzeni kilku
ostatnich lat. Wracam jednak do niego z nadzieją na włączenie się do dyskusji szerszego
grona osób. Na początek rzucę hasło: "Prawie wszystko, co dotyczy naszych ukochanych
rzek jest w tej chwili popie...one".

Człowiek naruszył pierwotne stosunki, więc stara się je naprawić, ale nie w rozumieniu
gruntownym, tylko zaradczym. Naprawiając w ten sposób niszczy coś innego, itd., itd.
Dobrze jeżeli chce coś naprawić, bo w wielu przypadkach działa nadal destrukcyjnie.
Na prawidłowe funkcjonowanie systemu rzecznego mają między innymi następujące
czynniki:
1.Przepisy prawne.
2. Ingerencja techniczna (zabudowa, regulacja, melioracja, pobór kruszywa,
zabezpieczenie przeciwpowodziowe, wycinka lasów w pasie przyrzecznym, itd.) - która
wynika z powyższych.
3. Podejście instytucji rządowych, samorządowych i naukowych - jak wyżej.
4. Prawo związkowe - jak wyżej.
5. Działalność gospodarcza, tzw. racjonalna gospodarka rybacko-wędkarska (zarybienia,
odłowy, walka z kłusownictwem) - która wynika jak wyżej oraz z wiedzy fachowej i stopnia
zaangażowania ludzi.Przepisy niepisane, czyli nasze wędkarzy podejście do zagadnienia,
oparte na tzw. wyczuciu, co jest ściśle związane z zagadnieniami moralno-etycznymi.
6. ???

Żeby nie zanudzić przydługim wstępem zaczynam. Jakimś cudem, w sprawie rzek (w tym
przypadku charakteru górskiego i podgórskiego), dochodzi do porozumienia między: RZGW,
RDOŚ, PZW, Marszałkami Województw, IRŚ, itp. instytucjami. W konsekwencji współpracy,
rzeki te zostają podzielone przez ministra właściwego na trzy podstawowe grupy.

Na razie ustosunkujmy się wyłącznie do grupy pierwszej, tj. tych cieków, na których
odbywa się tarło łososiowatych (w rozumieniu naturalnego występowania poszczególnych
gatunków) i które zachowały swój naturalny bieg.

Zadaję pytanie. Jaką politykę, według Kolegów, należałoby prowadzić na rzekach
należących do ww. grupy?


  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Nasze ukochane rzeki [20] 21.10 19:03
 
Przede wszystkim renaturyzacja, likwidacja sciekow i wyrownanie poglowia w poszczegolnych (wszystkich) gatunkach ryb i organizmow to naturalnych proporcji.
Pozniej ograniczenie rocznych polowow, odlowow i wedkarskiego pozyskiwania ryb do max. 30% poglowia rocznie i rownomiernie na przestrzeni kazdego sezonu.
Po melioracjach w starym systemie, ilosci MEW-ek itp. przeszkodach, bedzie to mozolna praca, ale byla by to solidna podstawa.
 
  Odp: Nasze ukochane rzeki [19] 21.10 19:29
 
Hasła piękne, może jakieś konkrety?
 
  Odp: Nasze ukochane rzeki [15] 21.10 19:39
 
Nie psuj Mariusz zabawy, daj się na razie porwać fali "gdybania". Zobaczysz sam, co z tego
wyjdzie. Wszystko, co jest w tej chwili złe.
 
  Odp: Nasze ukochane rzeki [1] 21.10 19:50
 
Jaka woda na Sanie i czy rybki współpracują, jaka mucha najlepsza i gdzie ją kupić
 
  Odp: Nasze ukochane rzeki [0] 22.10 22:42
 
Ile razy więcej jest postów na jedyny słuszny temat?
 
  Odp: Nasze ukochane rzeki [12] 21.10 20:01
 
Robert bo pewnie w natłoku postów Ci umknęło link
 
  Odp: Nasze ukochane rzeki [11] 21.10 21:39
 
Robert bo pewnie w natłoku postów Ci umknęło link


Aby uwierzyc wystarczy rozumiec znaczenie slowa "biocenoza".
 
  Odp: Nasze ukochane rzeki [8] 21.10 21:56
 
biocenoza dobra rzecz. Ale jak wyrownac poglowie do naturalnych rozmiarow i kiedy bedzie wiadomo czy juz jest wyrownane czy jeszcze nie?
 
  Odp: Nasze ukochane rzeki [7] 21.10 22:10
 
biocenoza dobra rzecz. Ale jak wyrownac poglowie do naturalnych rozmiarow i kiedy bedzie wiadomo czy juz jest wyrownane czy jeszcze nie?

Jak beda wyskakiwaly na brzeg, bo nie bedzie miejsca.
 
  Odp: Nasze ukochane rzeki [6] 21.10 22:16
 
A tak na powaznie to trzeba w koncu zaprzad ichtiologow do roboty.
Ustalenie proporcji gatunkowych to przynajmniej przyblizone moga zrobic, a reszte natura wyrowna.
Trzeba tez prowadzic kontrole tego co plywa, co sie wpuszcza i kiedy, ale przede wszystkim ile czego ubywa roznymi drogami.
Nawet zarybianie ukleja moze przyniesc lepsze efekty dla P&L niz samo wrzucanie tychze do rzek.
Oczywiscie wczesniej musza tam byc jakies P&L.
 
  Odp: Nasze ukochane rzeki [1] 21.10 22:27
 
Oprócz zaprzęgnięcia ichtiologów do roboty należy jeszcze wprowadzić odpowiedzialność za wypowiedziane słowo. I wtedy straszna lipa będzie Józefie.
 
  Odp: Nasze ukochane rzeki [0] 21.10 22:41
 
i kto to pisze? caly czas twierdziles ze slowa sie nie licza.
 
  Odp: Nasze ukochane rzeki [3] 21.10 22:30
 
Część z nich od kilkudziesięciu lat objeżdża na okrągło cieki z agregatem elektrycznym, żeby
stwierdzać jak zmienia się ichtiofauna. Powstają z tego artykuły naukowe według określonej
sztampy, potem prace doktorskie i habilitacyjne. I, co to daje? Na przykład taki IRŚ powinien być
opoką, rzecznikiem, obrońcą i wnioskodawcą w obronie naturalnego biegu rzek i w ogóle ich
naturalności, a oni tylko monitorują i badają. Po co to robią, jeżeli nie mają siły przebicia, albo
zachowują "dyskretny urok burżuazji". Grupa pracowników IRŚ w 2012 roku wydała artykuł
"Małe elektrownie wodne - duże problemy ekologiczne: przykłady z rzek północnej Polski". Zrobił
furorę, ale jest kroplą w morzu potrzeb.
 
  Odp: Nasze ukochane rzeki [1] 21.10 22:37
 
Robert, przepraszam. Z wątku wnioskuję, że przeczytałeś moje pytanie. Chyba konkretne i jednoznaczne. Nie wiem dlaczego unikasz odpowiedzi;-( W ramach zabawy? Od pewnego czasu to przestała być zabawa.
 
  Odp: Nasze ukochane rzeki [0] 21.10 22:49
 
Kolego, nie tak poważnie. :) Czytaj mój wpis na twoje zapytanie poniżej w temacie PZP.
 
  Odp: Nasze ukochane rzeki [0] 21.10 22:44
 
Wlasnie to jest to.
Niby badania sa robione, tylko nie ma z nich zadnego pozytku.
Najlepsze rozwiazanie to aby robili to na zlecenie, a materialy i wyniki pozostaly wlasnoscia klubu, czy okregu.
Bylo by troche mniej tytulow, a wiecej efektow.
 
  Odp: Nasze ukochane rzeki [1] 21.10 22:33
 
Dżosef ty chyba naprawdę nie rozumiesz, że to pytanie było skierowane wyłącznie do Roberta. Nie mam żadnej wątpliwości, że moja ocena twojej osoby jest trafna. Pracował będę spokojnie i skutecznie. Efekty wielu zaskoczą, aczkolwiek nie wszystkich.
 
  Odp: Nasze ukochane rzeki [0] 22.10 00:04
 
Dżosef ty chyba naprawdę nie rozumiesz, że to pytanie było skierowane wyłącznie do Roberta. Nie mam żadnej wątpliwości, że moja ocena twojej osoby jest trafna. Pracował będę spokojnie i skutecznie. Efekty wielu zaskoczą, aczkolwiek nie wszystkich.
Nie odpowiadalem na Twoj post tylko na post pana Roberta.
 
  Odp: Nasze ukochane rzeki [2] 21.10 21:21
 
Hasła piękne, może jakieś konkrety?

To nie chasla tylko konkrety, ale podejzewam ze chodzilo ci o szczegoly wykonawcze, ale to juz raczej sprawa operatow i panow z tytulami.
Moze do czego tu sie przydadza te pieniadze podatnikow wydane na nauke.
W duzej mierze to pewnie nawet nie o operaty chodzi tylko o praiwdlowe ustawienie priorytetow dzialania i celu.
 
  Odp: Nasze ukochane rzeki [1] 21.10 22:28
 
No to napisz jakie to prawidłowe priorytety Leonardo.
 
  Odp: Nasze ukochane rzeki [0] 21.10 22:34
 
Napisz sam, albo Ci pomogę.
 
  Odp: Nasze ukochane rzeki [1] 21.10 20:44
 
Widzisz Robert ta dyskusja skończyła się zanim zaczęła. Taki jest poziom wiedzy lub choćby
zainteresowania czymś więcej niż pozycja lipienia w rzece podana sms-em a wyznaczona
przez GPS. Zdecydowana większość ma wylane na wszystko poza tym czy rybki
współpracują. Ale spróbuj się odezwać jak ja w jakiejś kwestii, to cię zakrzyczą na tym forum,
że mądrzysz się na każdy temat.
Maja teraz temat i co ? - pustaki, czarna dziura i średniowiecze.
 
  Odp: Nasze ukochane rzeki [0] 21.10 23:10
 
Artur, Artur... Trzydzieści wpisów. Hurra!
 
  Odp: Nasze ukochane rzeki [0] 21.10 20:54
 
Właściwie to masz jednego uczestnika uczonej dyskusji, ale nie licz na wiele. Ten teraz będzie
siedział całą noc w oknie i filował, czy ktoś się nie wyp ..li na skórce od banana.
 
  Odp: Nasze ukochane rzeki [0] 21.10 21:10
 
Najprostszą z możliwych -3,4 letni zakaz zabierania P&L by odbudować prawidłową obsadę w rzekach. Tyle i aż tyle.
 
  Odp: Nasze ukochane rzeki [0] 21.10 21:55
 
Chyba się zgodzimy, że są to rzeki najwyższej klasy!
Trochę, więc dopomogę w dyskusji pytaniami:

1. Czy w tej grupie cieków należy dopuścić nielimitowany (spontaniczny) dostęp wędkarzy?
2. Czy powinno się je zarybiać, kiedy odbywa się tam tarło naturalne?
3. Czy musi być wprowadzona zasada "nie zabijaj"?
4. Czy istnieje potrzeba ustanawiania przedłużonych okresów ochronnych?
5. Czy należy je regulować, meliorować, zabezpieczać przeciwpowodziowo koparami,
pogłębianiem dna i nasypywaniem wałów oraz pobierać kruszywo?
6. ???
 
  Odp: Nasze ukochane rzeki [9] 21.10 22:06
 
No tak robić jak PAN Jeleński robi. Te tamy obniżać to karzdy wie. Tylko to długo i drogo wychodzi
 
  Odp: Nasze ukochane rzeki [8] 21.10 22:17
 
Chwała, ale są to nadal tylko pojedyncze przedsięwzięcia zaradcze i nie rozwiążą problemu
naszych ukochanych rzek. Tu trzeba posunięć systemowych!
 
  Odp: Nasze ukochane rzeki [7] 21.10 22:42
 
Na rzece w której łowiłem pierwsze pstrągi będąc jeszcze nastolatkiem, oprócz nich była masa
innych ryb ; ślize, kozy, piskorze, kiełbie, płocie , jelce , szczupaki, a nawet karasie , było też
duzo raków. Nikt nie zarybiał i każdy brał komplecik. Pstrągi naprawdę były duże, bo miały co
jeść. Powoli zaczęło ubywac gatunków, nie ma już raków i całej reszty , zostały tylko pstrągi i
lipienie , bo tylko to sypią, jak to na wodzie "górskiej" . Woda na pewno jest dużo lepszej jakości ,
ale dlaczego tak zubożała , sam nie wiem :/
 
  Odp: Nasze ukochane rzeki [0] 21.10 22:48
 
i bedziesz ciagle utrzymywany w tej niewiedzy, to wlasnie tak dzialaja wszelkie systemy.
 
  Odp: Nasze ukochane rzeki [5] 21.10 22:54
 
Nareszcie zadałeś bardzo sensowne pytanie. Niestety ludzie z "twojej grupy" odpowiedzieć na to nie potrafią, a ci drudzy nie chcą.
 
  Odp: Nasze ukochane rzeki [4] 21.10 23:03
 
Nareszcie zadałeś bardzo sensowne pytanie. Niestety ludzie z "twojej grupy" odpowiedzieć na to nie potrafią, a ci drudzy nie chcą.

No wlasnie, dlaczego nie chca.
Skoro zdobyli wiedze na koszt podatnikow to najwyzszy czas aby ci podatnicy mieli z tego jakis pozytek, a nie tylko ciagle wspomaganie przyszlosci rodzin.tych jednostek.
 
  Odp: Nasze ukochane rzeki [3] 21.10 23:09
 
Nie cudzołóż, nie jesteś podatnikiem tego kraju, natomiast za darmochę korzystałeś z tego wykształcenia.Z twoich tekstów wynika, że brałeś z tego pełną garścią Szkoda tylko, że parafrazując rosyjskie przysłowie to były "dieńgi na wietier".
 
  Odp: Nasze ukochane rzeki [0] 21.10 23:24
 
Znow odbiegamy od tematu, ale jak juz pytasz to odpowiem. wiekszosc swojego wyksztalcenia sobie sam finansowalem, a przy tym wyszkolilem juz troche fachowcow z Polski w branzach z ktorymi mam do czynienia na zasadach "apprentice".
 
  Odp: Nasze ukochane rzeki [0] 21.10 23:36
 
Nie cudzołóż, nie jesteś podatnikiem tego kraju, natomiast za darmochę korzystałeś z tego wykształcenia.Z twoich tekstów wynika, że brałeś z tego pełną garścią Szkoda tylko, że parafrazując rosyjskie przysłowie to były "dieńgi na wietier".
Jak na tamte czasy to "swoje odpracowalem" bo mam jednak sporo stazu w kraju ,a i spolecznie tez pracowalem, choc nie "udzielalem sie "spolecznie.
 
  Odp: Nasze ukochane rzeki [0] 22.10 09:27
 
Teraz trzeba ich b.dobrze opłacić bo społecznie nic nima
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus