f l y f i s h i n g . p l 2024.05.06
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Znaleziono pudełko z muchami w Zwierzyniu. Autor: Piotr Konieczny. Czas 2024-05-05 22:14:26.


poprzednia wiadomosc Odp: Grupa III naszych kochanych cieków : : nadesłane przez faraon (postów: 1401) dnia 2014-10-22 00:34:35 z *.19-2.cable.virginm.net
  Też, tak uważam.
Na marginesie dyskusji, chciałbym poruszyć sprawę, czy w danym cieku odbywa się
skuteczne tarło, bo to ma kapitalne znaczenie dla wielu poruszanych na tym forum spraw.
Wszyscy zadają sobie to pytanie, łącznie z naukowcami, ale dla niewielu rzek da się
jednoznacznie na to pytanie odpowiedzieć.

Dana rzeka, zgodnie z umową zawartą z RZGW, musi być corocznie zarybiona zadeklarowaną
ilością materiału. Pstrągi występują, ale mimo obfitych, wieloletnich zarybień daleko populacji do
występowania na brzegi. :)

Obserwacje wskazują, że do tarła dochodzi, albo ma pełne prawo dojść. Trzeba więc w prosty
sposób oznakować przyżyciowo narybek (a wpuszcza się wylęg). Tylko kto to ma zrobić, skąd
wziąć na to pieniądze, kto i za ile to zrobi? Zakładamy, że w końcu do wody trafiają rybki z
plamką na trzonie ogonowym. Po paru latach w rzece stwierdza się zarówno ryby z plamkami,
jak i bez nich. Hurra, jest tarło naturalne. Teraz tylko pozostaje zakwalifikować ciek do I lub II
grupy. W przypadku zakwalifikowania do I grupy trzeba opierać się wyłącznie na potencjale
naturalnym rzeki, bo dorybienia są bezcelowe, albo i wręcz niewskazane. Ale, jak to
wytłumaczyć RZGW?!
W przypadku rzeki z II grupy dorybiamy rybkami z plamką, a wędkarze mają bezwzględny zakaz
zabierania ryb bez plamki. Tak w świecie już bywa. Może jednak zbytnio pojechałem po
bandzie. Przecież mamy OS-y, gdzie jest wszystko OK, no i budowane są przepławki i burzone
urządzenia hydrotechniczne rodem z minionej epoki, a i zawodnicy nie narzekają, jak się okazuje
po Antropiku i PZP. ;)


Jesli by potraktowac OS-y jako poletko doswiadczalne, wspomagajac ich prace od strony "naukowej" praktycznej to byla by wspolna kozysc, OS-y stana porzadnie na 4 lapy, a doswiadczenia, materialy badan i wnioski, oraz praktyczna wiedza z tego wyniesiona ulatwi prace na pozostalych rzekach.
Z tym czekaniem i testowaniem tarla to niewypal. To tak jakby pytac rybe czy chce sie bzykac u zrodel czy pod zapora i domyslac sie jej odpowiedzi. Trzeba je po prostu puscic wolno i niech sie bzykaja gdzie im najbardziej odpowiada, ale zapewniajac odpowiednie warunki u gory jak i na dole.
Tak jak teraz jest, to Oni (Opiekunowie OS-ow sie mecza i czesc ich pracy idzie na marne, bo utrzymuja zawodnikow aby im pomagali, a przy tym pozostali dostaja po glowie, a calosc stwaza sytuacje niezamierzonej dyskryminacji.
Wiadomo ze to robota nie na jeden sezon, ale zwlekajac sytuacja jedynie sie pogarsza.
Jak pisalem trzeba zaczac od gory.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Grupa III naszych kochanych cieków [0] 22.10 01:02
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus