f l y f i s h i n g . p l 2024.05.22
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Informacjie o kiju muchowym?. Autor: mart123. Czas 2024-05-22 10:47:12.


poprzednia wiadomosc Odp: W drodze do Silver Stoat : : nadesłane przez AdamGie (postów: 2725) dnia 2014-11-24 09:54:50 z *.internetdsl.tpnet.pl
  Panowie,

dawno nie było tak ciekawej dyskusji na forum, jak dla mnie. Linkuję tę dyskusję pod jedną z much - pewnie Pawła,
żeby w przyszłości inni mogli poczytać i zdobyć cenną wiedzę.

Panie Mirku, zgodzę się z Panem całkowicie. Wolę jednak ukręcić muchę inspirowaną muchą Stoat's Tail, nazwać
ją tak z literką v. czy też inaczej, niż nie ukręcić wcale. Z całym szacunkiem dla historii, nazewnictwa i receptury
danej muchy. I nie chodzi o ignorancję tylko brak dostępu do określonych materiałów.

Może faktycznie wybrałem na Weekend muchę z którą mamy problem ze względu na podstawowy materiał, a
powinienem wybrać inną? Może tak. Chociaż jak patrzę na zaprezentowane muchy, nie mam złudzeń: jest dobrze



  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: W drodze do Silver Stoat [0] 24.11 11:10
 
Nie koniecznie Adam. Może w podobnej sytuacji wystarczy podać temat: mucha inspirowana Stoat's Tail i wtedy dostępność do futra gronostaja przestaje mieć znaczenie . Jest tyle świetnych zamienników, że każdy coś odpowiedniego znajdzie i tylko specjalista odróżni. Ważne żeby nie szukać substytutu na jeleniu lub dziku, bo wtedy ignorancja wyjdzie. Na takim futerku, które często widuję w różnych lumpeksach masz za małe pieniądze całą gamę kolorów i długości futra odpowiednie dla małych i dużych much:
 
  Odp: W drodze do Silver Stoat [0] 24.11 11:15
 
Rozumiem,ze WzI jest forma zabawy,nie odnosiłem się do tego bo sam dobrze wiem jak niełatwo ukrecic przyzwojta muche,Odnioslem się do blogu bo miało być historycznie ,tradycyjnie starobrytyjsko.Pozdrowienia mirek.
 
  Odp: W drodze do Silver Stoat [17] 24.11 12:33
 
Nie demonizowałbym ogona gronostaja.
Jest dużo sensownych zamienników. Szczególnie, jeżeli nie będziemy myśleć o ogonach. Sierść z rożnych części ciała zwierząt futerkowych będzie bardzo dobra.
Lis może być świetny, tylko odpowiednio dobrany i raczej nie z ogona.
Uważam, że Stoat to obecnie tylko kwestia nazwy. Wyspiarze robią tę muchę z innych materiałów i nie mają problemu.
Połowy much spey nie dałoby się zrobić, gdyby trzymać się konsekwentnie jeżynki z czapli.
Nie uważam także, żeby obecnie przy Stoatsach ze skrzydełkiem z innego materiału, a dobrze dobranym, należało pisać variant.

Pozdrawiam
Paweł

ps. Grey Heron dla przykładu kręcony przez wytrawnych krętaczy ma jeżynkę z uszaka i autorzy nie piszą variant, ani nie czują się w żaden sposób gorsi od tych, którzy mają czaplę. Wickowi iksowi przy muszce Grey Heron, w związku z brakiem w niej czapli, napisałem, że Adams też nic nie ma z Adamsa.
 
  Odp: W drodze do Silver Stoat [16] 24.11 13:22
 
Dobranie stosownego substytutu nie ma nic wspolnego z dopiskiem wariant.Natomiast niezgodne z cechami
(duchem) muchy stosowanie materialu ,lekcewazenie proporcji.elementarnie bledne ustawienie brodki nie moga
byc beztrosko nazwane variantem,to wszystko zmienia akcje muchy, a przez to jej zastosowanie w scisle
okreslonych warunkach.Wykonanie np.Silver Stoat,SilverBlue czy Jeannie w dodatkowo zlowwateryzowanej
badz tubowej formie mija sie z celem .Dlatego, ze od pierwszego wykonania sa esencja low water.No moze z
wyjatkiem hiczingu .mirek
 
  Odp: W drodze do Silver Stoat [12] 24.11 13:29
 
Dlatego, ze od pierwszego wykonania sa esencja low water.

Mirek, a co w tym zdaniu oznacza "low water"?

Pozdrawiam
Paweł
 
  Odp: W drodze do Silver Stoat [11] 24.11 13:36
 
To styl i warunki
 
  Odp: W drodze do Silver Stoat [10] 24.11 13:50
 
I o ten styl mi idzie.
Niżej podaję link do strony, którą bardzo szanuję, ze względu na łatwą możliwość porównania pierwotnych receptur wielu much łososiowych. Stoatów tam nie ma, ale Jeannie jest. W dolnej części karty.

Pozdrawiam
Paweł
 
  Odp: W drodze do Silver Stoat [9] 24.11 14:11
 
Od prawie poczatku wymiany pogladow zdawalo mi sie ze odnosze sie do much na dublach i treblach w
wykonaniu hairwing i o takiej pisalem.To co w linku to zapewne victorianski pramodel.Zobacz wlosianke .mirek
 
  Odp: W drodze do Silver Stoat [5] 24.11 15:04
 
Czulem ,ze mi sie oberwie za spejową jeżynkę ,ale moim zamyslem nie bylo celowe wprowadzanie kogoś w
bląd,poprostu zrobilem taki wariant tej muszki.Może jakbym użyl innej nazwy np. Staszek, a nie Silver Stoat V bylo
by lepiej . Przyjmuje krytyke z pokorą Mirku.
 
  Odp: W drodze do Silver Stoat [4] 24.11 15:58
 
Jeszcze raz powtorze to co robi sie w ramach W z I jest dla mnie pozytywna forma zabawy, to na co lapia ludzie
tez nie powinno byc zmartwieniem innych.Sytuacja jest odmienna gdy w nawiazaniu do tradycji i Old English Style
umieszcza sie link do bloga na forum dyskusyjnym.mirek
 
  Odp: W drodze do Silver Stoat [3] 24.11 17:43
 
chodzi o link czy zawarty tam tekst
 
  Odp: W drodze do Silver Stoat [2] 24.11 18:01
 
Oczywiscie o zawartosc linkowanej strony w postaci fotografii i opisow much, w pierwotnej wersji.
 
  Odp: W drodze do Silver Stoat [1] 24.11 18:16
 
Od trzech dni rozmawiamy ( o ile w ogóle) o treści poprawionej o uwagi Pawła Zięteckiego
dotyczące początkowo uznanej za wariant a ostatecznie nazwanej właściwie - Stoat’s Tail.
Więc nie wiem w czym kłopot. Może Kolega zacytuje, to co w jego opinii mija się z prawdą w
mojej publikacji
 
  Odp: W drodze do Silver Stoat [0] 24.11 19:03
 
Wiec wyraze się jeszcze jasniej.konsekwencja umieszczenia strony,zdjec etc na forum dyskusyjnym, było wywiazenie się dyskusji.Mimo obaw,ze przerodzi się w awanture tak się nie stało(to chyba dobrze}.Poziom zaawansowania dla jednych może był zbyt merytoryczny a dla innych zbyt banalny to kwestia gustu. Nic nie eksplodowalo,szafa stoi jak stala.Mysle, ze to pozytywne aspekty dyskusji .
 
  Odp: W drodze do Silver Stoat [2] 24.11 20:30
 
Przepraszam za przerwę w konstruktywnej dyskusji. Musiałem jechać, a następnie zając się moim młodocianym przyjacielem. Tylko bez takich tam. Przy okazji baraszkowania z nim (tylko bez takich tam) odkryłem kopalnię substytutu stoat'a tail. Młody, czarny Labrador. Najlepsza sierść na podgardlu.

Mirek, ja Cię doskonale rozumiem i z większością tego co piszesz zgadzam się w zupełności. Z kilkoma jednak stwierdzeniami się nie zgadzam.
Zasadniczo ST i SS są muchami na małą wodę. To wpływa na sposób ich kręcenia, a w ślad za tym na zachowanie w wodzie i wygląd (pokrój). Należy dodać, że ST jest obecnie uznawana za muszkę uniwersalną i stosowana także w odmiennych warunkach. Do tego, że jest na grilse można dodać, że także na ryby zasiedziałe i świeże oraz trocie.
Nie zgadzam się z tym, że skoro mucha jest na ogół na małą wodę, to nie można jej namotać w stylu low water. Zawsze można, w uproszczeniu, posadzić mniejszą muszkę na większym haku. Powszechnie do małe, ubogie muszki tubowe uzbraja się w potrójne haki #10 i 8. Takie tubowe low water style. Gdy się ogląda w internecie ( tu jest to zrozumiałe - w internecie jest wszystko, dobre i złe), ale także np. w książce Flies of Scotland ST i SS jako napakowane kabany na ciężkich, potężnych doublach , ma człowiek ochotę zaakcentować charakter tych muszek.
O materiale na skrzydełko już napisałem.
Wiele much pokazanych w WI (Silver Stoat) mogłoby się spokojnie nazywać Vambeck.
Byłoby to zgodne z ich wyglądem i byłoby wariantem SS.

A tak w ogóle, to Ty chyba Islandczyk jesteś i to taki, który łowi tylko na całkiem małej wodzie.

Pozdrawiam
Paweł
 
  Odp: W drodze do Silver Stoat [1] 24.11 21:44
 
Co do przeznaczenia pierwotnego SS i ST ta nie jest moje zdznie tylko Manna ,a ja je podzielam.CO do low water na singlu to raczej na troc tego typu much do dziś używa się w Skandynawi france szczypią po ogonku. CO do mikrotubek to sam ich używam ale one maja tuby 5 do7 mm.[Blue Charm nawet z powodzeniem.Cdn nastapi bo tnie mi neta
 
  Odp: W drodze do Silver Stoat [0] 24.11 22:05
 
Temat substytutow :kilka lat temu uznana i zetelna firma zaprezentowala kolekcje uznanych wzorow na dublach i tubach tylko z uzyciem syntetyków efekt powalający . Zakladamy ze mija 150 lat [tyle minelo od ukrecenia Ovenmore pierwszej włosianki] i na tej podstawie bloger zamieszcza swoja wizje muchy to, jaki będzie efekt? Znajomosc nazw jest powszechniejsza od znajomości receptur co wcale nie oznacza ze wersje obfite sa mało skuteczne i dlatego się je robi.Stoat ma tez wersje wadington ,ale z uwagi na forme forumowa staram się pisać ogolnie.mirek
 
  Odp: W drodze do Silver Stoat [2] 24.11 13:49
 
Mimo, że jestem niedoświadczonym i początkującym krętaczem lecz dość wprawnym
wędkarzem informuję, iż moją SS V. na Tubce - ukręciłem byłem li głównie w celach treningu a i
gwarantuję, że będzie ona fajnie łowić przy odp. prowadzeniu! Ukręciłem również SS V. na haku
klasycznym i z klasycznymi (nie lowwaterowymi) proporcjami...i też będzie skuteczna choć ten
egz. błędnie zaopatrzyłem w dodatekowy oplot blue perlicy! to był mój błąd - chciałem lepiej a
wyszło ... tak jak wyszło. Konkludując - wzór SS mimo, że klasyczny daje sporo możliwości
zarówno krętaczowi jak i wędkarzowi...tak mniemam. Pozdrawiam
a. urbanovicz
 
  Odp: W drodze do Silver Stoat [1] 24.11 14:24
 
Zaufanie do muchy znaczaco poprawia wyniki.To ze mucha wymyka sie z ram receptur i proporcji nie oznacza
mozliwosci skutecznego lapania.Uwazam ze tworzenie receptur,ksztaltow haka sposobu prowadzenia muchy
czy okolicznosci jej stosowania ma na celu istotne zwiekszenie szans na zlapanie ryby(tu lososia
atlantyckiego).,ale nie ma i nie bylo takiego przymusu.mirek
 
  Odp: W drodze do Silver Stoat [0] 24.11 14:29
 
Zgoda! pozdrawiam au.
 
  Odp: W drodze do Silver Stoat [1] 24.11 12:33
 
Nie demonizowałbym ogona gronostaja.
Jest dużo sensownych zamienników. Szczególnie, jeżeli nie będziemy myśleć o ogonach. Sierść z rożnych części ciała zwierząt futerkowych będzie bardzo dobra.
Lis może być świetny, tylko odpowiednio dobrany i raczej nie z ogona.
Uważam, że Stoat to obecnie tylko kwestia nazwy. Wyspiarze robią tę muchę z innych materiałów i nie mają problemu.
Połowy much spey nie dałoby się zrobić, gdyby trzymać się konsekwentnie jeżynki z czapli.
Nie uważam także, żeby obecnie przy Stoatsach ze skrzydełkiem z innego materiału, a dobrze dobranym, należało pisać variant.

Pozdrawiam
Paweł

ps. Grey Heron dla przykładu kręcony przez wytrawnych krętaczy ma jeżynkę z uszaka i autorzy nie piszą variant, ani nie czują się w żaden sposób gorsi od tych, którzy mają czaplę. Wickowi iksowi przy muszce Grey Heron, w związku z brakiem w niej czapli, napisałem, że Adams też nic nie ma z Adamsa.
 
  Odp: W drodze do Silver Stoat [0] 24.11 12:34
 
Przepraszam. Internet albo strona mocno dzisiaj zamulone i kliknąłem drugi raz 'wyślij".
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus