No tak, w Simmsach człowiek, a w Stomilu zwierze... co jeszcze można napisać, żeby namówić kogoś do dołączenia do grupy materialistów? Czekamy na propozycje. Do tej pory można było sobie kupić bycie lepszym wędkarzem. No a teraz człowieczeństwo... idźmy dalej


Krzysztofie Dmyszewiczu i psie Sabo nie idźcie dalej tą drogą i do tego w tych "Stomilowych" butach!

Osioł był kiedyś potrzebny do noszenia ciężkiego ekwipunku. Te "Stomile" ważą jedyne 3,4 kg - bez szelek a z szelkami ze 4kg.

Opacznie zrozumiałeś moją wypowiedź, która i tak głównie kierowana była do fafarafy.

Jesli miara czlowieczenstwa jest,rodzaj materialu otaczajacego ledzwiowe partie kregoslupa to Drogi KD masz
niewesola egzystencje.mirek

Jak napisałem w dupie mam Simmsy i w ogóle mnie to jako wędkarza nie podnieca co sobie kupić. W mojej głowie przewijają się obrazy krystalicznych strumieni, tych w których łowiłem i tych w których jeszcze nie łowiłem. Nie chcę aby w tych obrazach pojawiły się reklamy, dlatego drogi Mirku nie ryj mi beretu jaki mam żywot, bo dopóki w mojej głowie pozostaną dzikie strumienie, życie moje jest lekkie i przyjemne, a człowieczeństwo pełne.
Nie po to inwestuję w efektywność pracy, żeby mieć nie wiadomo jakie pieniądze, tylko żeby mieć czas. Wolny czas Mirku, takie dobro luksusowe...

Jak napisałem w dupie mam Simmsy i w ogóle mnie to jako wędkarza nie podnieca co sobie kupić. W mojej głowie przewijają się obrazy krystalicznych strumieni, tych w których łowiłem i tych w których jeszcze nie łowiłem. Nie chcę aby w tych obrazach pojawiły się reklamy, dlatego drogi Mirku nie ryj mi beretu jaki mam żywot, bo dopóki w mojej głowie pozostaną dzikie strumienie, życie moje jest lekkie i przyjemne, a człowieczeństwo pełne.
Nie po to inwestuję w efektywność pracy, żeby mieć nie wiadomo jakie pieniądze, tylko żeby mieć czas. Wolny czas Mirku, takie dobro luksusowe...



To jakie obuwie kupisz, kupiłeś dziecku?!

"Simmsy" czy "Stomile"?

Poważny dylemat. Sprzedać ideały i zadbać o zdrowie własne dziecka, czy pozostać przy swoim kosztem jego zdrowia?

To jakie obuwie kupisz, kupiłeś dziecku?!

"Simmsy" czy "Stomile"?

Poważny dylemat. Sprzedać ideały i zadbać o zdrowie własne dziecka, czy pozostać przy swoim kosztem jego zdrowia?

Nie wiem jeszcze, ale na pewno nie te dwie firmy.

Nie wiem jeszcze, ale na pewno nie te dwie firmy.


Nie chodzi o te firmy a o styl życia.

"Simmsy" - rzeczy dobre i drogie. Przynależą tu wszystkie firmy poza "Stomilem".

"Stomile" - substytuty rzeczy dobrych. Tanie i tyle. Pasują do niekonsumpcyjnego stylu życia jak ulał. Niestety tylko do niego, bo do ciała nijak nie da się ich dopasować.

No dobrze, ale zajmij się już sobą i swoim szczęśćiem Coś za dużo masz czasu na troski o innych... aż tak nieciekawe jest Twoje życie, że musisz zajmować się cudzym? Po jaką cholerę powstał ten wątek? Alkoholicy utyskują, że ja nie chcę pić? Wypierdalać na drzewo. No nie chcę, sio...

Może i sobie kupie nawet Simmsy, ale nie chce mi się na to poświęcać więcej niż 0,0000000001 % mojego mózgu. Tyle. Mam to w dupie, myślę o struimieniach i przestańcie mi ryć beret jakimiś markami sprzętu i odzieży... w dupie to mam, nie zwracam na to na rybach uwagi.

No dobrze, ale zajmij się już sobą i swoim szczęśćiem Coś za dużo masz czasu na troski o innych... aż tak nieciekawe jest Twoje życie, że musisz zajmować się cudzym? Po jaką cholerę powstał ten wątek? Alkoholicy utyskują, że ja nie chcę pić? Wypierdalać na drzewo. No nie chcę, sio...

Może i sobie kupie nawet Simmsy, ale nie chce mi się na to poświęcać więcej niż 0,0000000001 % mojego mózgu. Tyle. Mam to w dupie, myślę o struimieniach i przestańcie mi ryć beret jakimiś markami sprzętu i odzieży... w dupie to mam, nie zwracam na to na rybach uwagi.

Jesteś zmienny w jak pogoda na przednówku. Hehehe. Rzeczywiście moje życie musi być nudne przy takim "borderline`ie".

No dobrze, ale zajmij się już sobą i swoim szczęśćiem src="imx/icons/smile2.gif" border="0"> Coś za dużo masz czasu na
troski o innych... aż tak nieciekawe jest Twoje życie, że musisz
zajmować się cudzym? Po jaką cholerę powstał ten wątek? Alkoholicy
utyskują, że ja nie chcę pić? Wypierdalać na drzewo. No nie chcę, sio...

Może i sobie kupie nawet Simmsy, ale nie chce mi się na to poświęcać
więcej niż 0,0000000001 % mojego mózgu. Tyle. Mam to w dupie, myślę
o struimieniach i przestańcie mi ryć beret jakimiś markami sprzętu i
odzieży... w dupie to mam, nie zwracam na to na rybach uwagi.


zeźlił mie ten twój wpis okropecnie. Dlaczego ty cepias sie nas
gajdòw i pises o nas okropecne bzdury? nie mas inksego cegoś do
roboty? Chciołech ci podoć grabe i zakombinować najlepse portecki
łoddychające co by ci luksusu dostarcyć. Jo żech najlepsy testyr
Simmsa na Podhalu i w centralnej Europie. Na moje cerwone
hamerykanckie roboki chytają syćkie gajdy i kuzyn mój Jaśko z Czikago.

Drogi, anonimowy, troskliwy gajdzie!! Dla mnie luksusem są czyste rzeki i strumienie pełne ryb, dlatego przekaż swoim podhalańskim braciom, by najpierw o przyrodę dbali, a o Simmsy w drugiej kloejności. Bo w samych oddychaczach w pustej wodzie będzie smutno, a w gumowych woderach Góralu, ale w wodzie pełnej ryb, nie będziesz myślał o niczym innym tylko o podaniu muszki... przynajmniej ja tak mam, bo nikt nie powiedział, że musimy mieć tak samo

U nos to sie dba o syćko i syćkich, ale pirwyj o siebie samiuśkiego. Jo
żech jest pewin, że gdybych ty mioł Simmsy to nie musiołbych Ty leźć
do znachora od cerepa. Jo widze że ty potrzebujesz pomocy, bo ty żech
jest rozechwiany jak świyrki na turni, wkiej halny duje. Hej! Jo Ci to
godom, bo jo żech jest gajd i testyr Simmsa, a na moje cerwone,
hamerykanckie roboki chytajo syćkie gajdy, Jaśko i ty tys powinioneś na
nich chytoć! Hej!