f l y f i s h i n g . p l 2024.05.08
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Pytanie do Romka C.. Autor: Administracja. Czas 2024-05-08 00:14:34.


poprzednia wiadomosc Odp: Jesienny Lipień Sanu 2016 : : nadesłane przez igor glinda (postów: 314) dnia 2016-09-26 00:46:35 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  Panie Igorze, nie jest Panu wstyd pisać takie dyrdymały? Po co tłumaczyć w tak pokrętny sposób jatkę na
maluchach przez "zawodowców". Proszę o choć chwilę zastanowienia nad tym procederem i nie okiem
"zawodnika".


Zastanawiam się i zastanawiałem się nad tym niejednokrotnie i żeby sprawa była jasna, nie jestem zawodnikiem (przyglądam się temu z boku).
A wstydzić mam się tego, że nie jestem hipokrytą który udaje, że łowi tylko ryby wymiarowe?
Ponawiam pytanie, kto z Was zna sposób na łowienie tylko i wyłącznie miarowych ryb?

Igor Glinda





  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Jesienny Lipień Sanu 2016 [3] 26.09 08:04
 
Nikt pewnie nie umie łowić tylko wymiarowych ryb. Ale jest spora różnica między wyszkoloną ekipą, która ustawia się specjalnie pod niewymiarowe ryby, a wędkarzem który szuka wrażeń ze spotkania z większą rybą.
Zamiast uczyć początkujących pewnego poszanowania tego co w wodzie. Pozostaje wrażenie zupełnie odwrotne.Jeśli zawodnicy mogą, to chyba wszyscy mogą...
Można potem obejrzeć filmy, jakie wspaniałe jest muszkarstwo z małymi rybami w głównej roli.
 
  Odp: Jesienny Lipień Sanu 2016 [2] 26.09 12:13
 
".... jakie wspaniałe jest muszkarstwo z małymi rybami w głównej roli".

Irek.
Kazde wędkarstwo jest wspaniałe. Spławiczek z piórka gęsi zatopiony przez kraśka w jakim "bajorku" też jest
piękne.
Łowienie ryb jakie są aktualnie w zapomnianym potoku, na klejonkę czy szklaczka nie jest piękne? Choćby
były to pstragi ok 20cm. Cieszy to że tam są.
Dlaczego mam zawsze łowić i tylko tęsknić do tych najwiekszych? Na największe mozemy tylko liczyć na
grubej wodzie, "burdelu" lub tzw. "Łowisku Specjalnym".
One też pewnie niektórych cieszą. Mnie cieszą gdy są złowione jako przyłowy na odcinku "Killing all" podczas
polowania za głowacicą. Cieszy mnie to że przeżyły.

Wędkarstwo naprawdę sprawia wiele frajdy i przyjemności. Oczywiscie jeżeli podchodzimy do niego jak
rekreacji i wypoczynku.
Harując, biegając czy polując na punkty lub mięso, będziemy na pewno cześciej sfrustrowani niż radośni z
udanej wyprawy i mile spędzonego czasu.

Amen.
 
  Odp: Jesienny Lipień Sanu 2016 [1] 26.09 18:53
 
Arek, oczywiście masz rację. Każde wędkarstwo jest wspaniałe, do momentu kiedy nie przybiera formy trącającej patologią. Każdy łowi małe ryby przy okazji bo tego nie da się uniknąć. Ale jak ktoś nastawia się specjalnie na łowienie niewymiarków, które jak by nie patrzeć mają kiedyś wejść do stada tarłowego. to jakoś niespecjalnie wszystko się zgadza. Chyba, że dążymy do modelu ze stadem tarłowym w stawie i rzeką typu supermarket - wszystko wedle życzenia klienta. Zapłacił -złowił-następny do golenia. Taka turystyczna pułapka na frajerów.
 
  Odp: Jesienny Lipień Sanu 2016 [0] 27.09 23:00
 
Tyle już razy pisałem o zasłyszanej ... "ekonomi".
Przecież wiesz, chyba że mnie już nie czytasz.

 
  Odp: Jesienny Lipień Sanu 2016 [5] 26.09 09:20
 
Panie święty, etyczny Igorze moralisto, pochwal się w jakiej formie prawnej organizujesz Pan te kursy i obsługujesz kursantów oraz czy zapłaciłeś Pan kiedykolwiek z tego tytułu chociaż złotówkę (1 PLN) podatku. Pewnie lewotka, co?

Wtedy możemy porozmawiać o moralności. O tym co jest słuszne, a co nie i czy celowe łowienie 25 cm rybek jest ok, czy też może beeee.

To, że ktoś ma satysfakcję z łowienia takich okazów i że cały świat tak łowi i my też musimy, bo inaczej nam odjadą, ma drugorzędne znaczenie pod względem moralności. To raczej pragmatyzm w najczystszej postaci.
 
  Odp: Jesienny Lipień Sanu 2016 [4] 26.09 09:50
 
Panie święty, etyczny Igorze moralisto, pochwal się w jakiej formie prawnej organizujesz Pan te kursy i obsługujesz kursantów oraz czy zapłaciłeś Pan kiedykolwiek z tego tytułu chociaż złotówkę (1 PLN) podatku. Pewnie lewotka, co?

Wtedy możemy porozmawiać o moralności. O tym co jest słuszne, a co nie i czy celowe łowienie 25 cm rybek jest ok, czy też może beeee.

To, że ktoś ma satysfakcję z łowienia takich okazów i że cały świat tak łowi i my też musimy, bo inaczej nam odjadą, ma drugorzędne znaczenie pod względem moralności. To raczej pragmatyzm w najczystszej postaci.



I wszystko w temacie, żałosne.
 
  Odp: Jesienny Lipień Sanu 2016 [3] 26.09 11:05
 
Zatkało Kakao?

Moralność zależna od punktu widzenia? Ja Pan Igor instruktor moralista dobry, reszta która ma inny punkt widzenia zła?

W CEiDG Pana moralisty nie widać oj nie widać, choćby nie wiem przez jaką lupę patrzeć, a sprawdzić może to sobie każdy w obecnych czasach.
Promowanie biznesiku w socialmedia kwitnie na całego :)
W fachowej prasie również kwitnie.


Łowienie 25 cm rybek z płacącymi za to kursantami, bo może się trafić większy lipek, jest ok. Fikcja działalności też jest ok. Tylko ktoś, kto uważa, że łowienie 25 cm rybek dla zabawy, o przepraszam nie dla zabawy tylko w zawodach dla cennych punktów w wyścigu o złote kalesony, tak ten już jest beeee.


Jedziemy dalej Panie moralisto?


P.S. W Jeleniej Górze nie tylko łowiono ryby o obniżonym wymiarze na zawodach ale je również beretowano :) Tak, tak to był niezły kabaret. Głośna sprawa na całą Polskę w dawnych latach.
 
  Odp: Jesienny Lipień Sanu 2016 [2] 26.09 12:11
 
Zatkało Kakao?

Moralność zależna od punktu widzenia? Ja Pan Igor instruktor moralista dobry, reszta która ma inny punkt widzenia zła?
Gdzie "pan" w moich postach widzi chęć umoralniania kogokolwiek? Oj kompleksiki wychodzą, kompleksiki.

W CEiDG Pana moralisty nie widać oj nie widać, choćby nie wiem przez jaką lupę patrzeć, a sprawdzić może to sobie każdy w obecnych czasach.
Promowanie biznesiku w socialmedia kwitnie na całego :)
W fachowej prasie również kwitnie.

Sporo trudu "pan" poświęcił na szukanie. Stara szkoła, czy już nowa Jarkowa fala? Domyślam się, że donosik już gotowy, a tu pudło.




Łowienie 25 cm rybek z płacącymi za to kursantami, bo może się trafić większy lipek, jest ok. Fikcja działalności też jest ok. Tylko ktoś, kto uważa, że łowienie 25 cm rybek dla zabawy, o przepraszam nie dla zabawy tylko w zawodach dla cennych punktów w wyścigu o złote kalesony, tak ten już jest beeee.

Nawet tego drogi panie Niegator pan nie kumasz.


Jedziemy dalej Panie moralisto?

Jedź "pan" dalej, tylko uważaj na zakrętach.


P.S. W Jeleniej Górze nie tylko łowiono ryby o obniżonym wymiarze na zawodach ale je również beretowano :) Tak, tak to był niezły kabaret. Głośna sprawa na całą Polskę w dawnych latach.


I od tego cały wątek wystartował. Pan Jacek próbował porównać zawody z przed lat gdzie złamano prawo (obniżono wymiar na bitej rybie), z zawodami na Sanie, dlatego proponowałem zapoznanie sie z tematem.

Pogadał bym z "panem" panie Niegator, ale nie za bardzo jest z kim i o czym.
 
  Odp: Jesienny Lipień Sanu 2016 [1] 26.09 14:06
 
Prawda boli Panie Igorze, a podwójna moralność kłuje w oczy.
Chyba to taki znak czasów.
Za stary jestem, by to wszystko sobie jakoś sprawnie poukładać.

Redaktor Naczelny gazety, obrońca moralny zawodów i zawodników wyścigu o złote kalesony, a tu taki klops.
Pan to sobie uporządkuje Panie Igorze, bo kiedyś faktycznie może być z tego niezły pasztet.


 
  Odp: Jesienny Lipień Sanu 2016 [0] 26.09 16:45
 

Oj drogi panie Michale, tyle wysiłku, żenujące.
 
  Odp: Jesienny Lipień Sanu 2016 [0] 26.09 12:02
 
"Ponawiam pytanie, kto z Was zna sposób na łowienie tylko i wyłącznie miarowych ryb?

Igor Glinda"

O jaki wymiar ci chodzi? Ustawowy pstrąga 25cm?
Kij ok #6, sznur WF6/7, przypon 0.25-0.30mm plus strimer 10-12cm.
 
  Odp: Jesienny Lipień Sanu 2016 [0] 26.09 18:09
 
A wstydzić mam się tego, że nie jestem hipokrytą który udaje, że łowi tylko ryby wymiarowe?
Ponawiam pytanie, kto z Was zna sposób na łowienie tylko i wyłącznie miarowych ryb?


Każdy łowi ryby niewymiarowe i nie ma co nad tym deliberować. Hipokryzja też jest wpisana w to
hobby, jakby się od niej nie wykręcać.

Natomiast są sposoby na sporadyczne łowienie małych ryb. Co więcej, zna je każdy doświadczony
muszkarz. Każdy też wie, że dzisiejszy sprzęt dawno wyprzedził możliwości reprodukcyjne ryb i każdy
wie, że ryby to nie grzyby itd.
„Dzisiaj już nie sprzęt ogranicza możliwości wędkarza. Dzisiaj to wędkarz musi się ograniczać” mówią,
narzekając, muszkarze wyciągając ultra lekki sprzęt, hehehehhh.
Obniżanie wymiarów na zawodach, to droga donikąd i do tego ekspresowa. Jak już „ścigać się” to na
torze rajdowym, jak łowić, to grubego zwierza.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus