|
Niestety Przemek ma racje. Sam bylem ciekaw, co z tego wyjdzie? Czekalem na pale. O ile ryby miala byc wypuszczona, to generalnie nie nalezalo ja wyjmowac z wody. Bylo dosc osób do dyspozycji. Jeden mial ja ostroznie trzymac a drugi umiejetnie wyjac wobler. Zmierzenie tez w wodzie. I potem wio, na wolnosc. A ta piekna glowatka, pogratulowac, lezala na suchych otoczakach i byla brana suchymi rekami. Plesn na skórze gwarantowana. Nie przysiegam, ze zawsze to tak robie poprawnie, szczególnie sam i w trudnych warunkach, ale tu wszystko bylo, wie po co te manewry? Mimo tego interesujacy filmik i piekna ryba, pozazdroscic. No i te komentarze typu "k.....", klasa! Kocham górali.
|