Odp: Pstrąg zagrożeniem dla pliszki i bociana w Polsce
: : nadesłane przez
Mundek (postów: 2054) dnia 2016-11-27 22:44:57 z *.icpnet.pl
Naukowcy dziwnym trafem zawsze potwierdzają teorię tych co im płaca a ja wiem tyle że jak
wywalono rybaków prowadzących racjonalna gospodarkę rybacka z jakiejś wody to po kiku
latach ryb było wiecej. Kiedys nie było gospodarki rybackiej a ludzie mieszkający nad jeziorami i
rzekami łowili ryby bo były podstawą diety i bez naukowców natura jakos sobie radziła.Podam
jeden przykład pare lat temu zabroniono odłowów sieciowych na jeziorze Wolsztyńskim i po
czterech latach populacja sandacza tak sie zwiekszyła że złowienie tej ryby w słusznym
wymiarze nie było problemem a i z inna ryba znacznie się poprawiło do czasu aż znowu
wpuszczono rybaków teraz co najwyżej można złowić niewymiarka który ucieknie przez oczka
siat które ciągną. W niemczech to koła wędkarskie mają wody w swoim władaniu i nikt na swoje
wody nie wpuści rybaków aby prowadzili racjonalną gospodarkę i ryb mają w bród i
zapewniam że nokilowców tam niewielu a na wielu wodach jest wręcz obowiązek zabierania
ryb. Pseudo naukowcy zatrudniani przez rybackie lobby zawsze powiedzą że to wedkarze są
winni i najlepiej byłoby się ich pozbyć więcej ryb do zbagrowania przez rybaków i jakby nad
woda nie było wedkarzy to łatwiej kłusować szczupaki w okresie ochronnym itp.