|
Arku,
a może to tak jak w starym (może nawet i dobrym...) małżeństwie
wszystko jest znane, przewidywalne i bez zaskoczeń
znasz swoje rewiry na rzece, ryby mają imiona (jak nazwałeś swoją największą głowatkę?)
wiesz, jak się ubierzesz
jaki sprzęt weźmiesz, które muchy w tygodniu 17-23.04
może potrzebujesz romansu?
inna woda, inne ryby, inny kraj? może fotografia - też bezkrwawe łowy...
a potem docenisz stare kapcie, to samo pochyłe drzewo i znajomą wydrę z Hoczewki
|