f l y f i s h i n g . p l 2024.04.29
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Budowa suchej muchy-niezauważone .... . Autor: Piotr Konieczny. Czas 2024-04-28 23:11:22.


poprzednia wiadomosc Odp: Quadem po rzece?! Czemu nie?! : : nadesłane przez JacekP (postów: 2909) dnia 2017-07-20 23:55:45 z 156.67.88.*
  Trudny temat. Kiedyś natrafiłem na gościa, który zaparkował Kia Sorento na środku Raby. Konkretnie na żwirowej wysepce w Kunicach. Facio sprzątał auto, a jego kobitka opalała się na leżaczku. Oczywiście, zadzwoniłem na Policję, która zwlekała z przyjazdem. Po 40 minutach gościu zaczął się pakować, to zrobiłem kilka fotek i oddzwoniłem na komisariat, że już mogą nie przyjeżdżać. Powiedziałem, że mam fotki z numerem rejestracyjnym i proszę o wszczęcie postępowania. Zostałem wezwany na komisariat w miejscu zamieszkania, celem złożenia zeznań oraz przekazania posiadanej dokumentacji fotograficznej. Po jakimś czasie otrzymałem zawiadomienie, że sprawa została umorzona, bo nie doszukano się w tym zdarzeniu czynu zabronionego. Po prostu nie znaleźli na jeżdżenie po rzece żadnego paragrafu. Po tym doświadczeniu przestałem interweniować, bo najwyraźniej nasze prawo jest w tym temacie kulawe. Np. w zeszłym roku jesienią widziałem kilka ubłoconych 4x4, które przejeżdżały przez OS Sanu do Średniej Wsi i jakoś nikogo z wędkarzy to nie zdziwiło. Widocznie tak musi być, choć trochę szkoda rozjeżdżanych gniazd tarłowych i lipieni. No cóż, czasami ręce opadają
jp

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Quadem po rzece?! Czemu nie?! [2] 21.07 00:19
 
Trudny temat. Kiedyś natrafiłem na gościa, który zaparkował Kia Sorento na środku Raby. Konkretnie na żwirowej wysepce w Kunicach. Facio sprzątał auto, a jego kobitka opalała się na leżaczku. Oczywiście, zadzwoniłem na Policję, która zwlekała z przyjazdem. Po 40 minutach gościu zaczął się pakować, to zrobiłem kilka fotek i oddzwoniłem na komisariat, że już mogą nie przyjeżdżać. Powiedziałem, że mam fotki z numerem rejestracyjnym i proszę o wszczęcie postępowania. Zostałem wezwany na komisariat w miejscu zamieszkania, celem złożenia zeznań oraz przekazania posiadanej dokumentacji fotograficznej. Po jakimś czasie otrzymałem zawiadomienie, że sprawa została umorzona, bo nie doszukano się w tym zdarzeniu czynu zabronionego. Po prostu nie znaleźli na jeżdżenie po rzece żadnego paragrafu. Po tym doświadczeniu przestałem interweniować, bo najwyraźniej nasze prawo jest w tym temacie kulawe. Np. w zeszłym roku jesienią widziałem kilka ubłoconych 4x4, które przejeżdżały przez OS Sanu do Średniej Wsi i jakoś nikogo z wędkarzy to nie zdziwiło. Widocznie tak musi być, choć trochę szkoda rozjeżdżanych gniazd tarłowych i lipieni. No cóż, czasami ręce opadają
jp


Ano opadają!
Ja się jednak nie pogodzę z tym procederem!
Biorę sprawy w swoje ręce!
 
  Odp: Quadem po rzece?! Czemu nie?! [0] 21.07 00:29
 
Czy mógłbym prosić o konkretny przepis zabraniający takiego czynu ?
 
  Odp: Quadem po rzece?! Czemu nie?! [0] 21.07 09:19
 

Biorę sprawy w swoje ręce!


Brawo!
Możesz też próbować zadzwonić do RDOŚ-u lub któregoś z przyrodniczych NGOS-ów, np. WWF i przedstawić problem, może coś doradzą. Wszystko zalezy od tego n ajakim terenie płynie rzeczka, jeżeli w leśnym lub w jakiś sposób chronionym, np. w Obszarze Natura 2000 to będzie łatwiej.
 
  Odp: Quadem po rzece?! Czemu nie?! [0] 21.07 00:59
 
Dzierżawca, użytkownik rybacki, "właściciel" wody na pewno zna warunki dostępu do niej jak i zniej
korzystania. Jeżeli nie zna to ... jego "problem" (brak możliwości interwencji).
Dobry gospodarz ma wszystko jasno i przejrzyście na papierze. Kiepski, zły, żaden (wiadomo, PZW) ma tylko
wodę, czasami wręcz jedynie na papierze.
 
  Odp: Quadem po rzece?! Czemu nie?! [3] 21.07 07:07
 
To jest stała wymówka prokuratorów - że to czyn nie zabroniony. Dlatego ważne jest, żeby przy zgłoszeniu podać od razu z jakiego paragrafu się ściga. Podstawą jest Prawo wodne, rozdział o korzystaniu z wód. Korzystanie może być powszechne, zwykłe i szczególne. To co nie jest powszechne i zwykłe ( a jazda pojazdem w rzece nie jest tam wymieniona) jest korzystaniem szczególnym, a takie jest dozwolone za pozwoleniem wodnoprawnym. Czyli jazda quadem może być ukarana za brak pozwolenia wodnoprawnego na jazdę w rzece....
 
  Odp: Quadem po rzece?! Czemu nie?! [2] 21.07 09:24
 
Czyli jazda quadem może być ukarana za brak pozwolenia wodnoprawnego na jazdę w rzece....


Panie Józefie, tylko czy policja jest właściwym organem do zgłaszania przypadku braku pozwolenia
wodnoprawnego na szczególne korzystanie z wód? Chyba prędzej np. WIOŚ?


 
  Odp: Quadem po rzece?! Czemu nie?! [1] 21.07 18:54
 
Zawsze policja. Jak jeźdźcy nie mają - dadzą ich do prokuratora, jak mają - opieprzą zgłaszajacego że ich w błąd wprowadzil.

To tak samo jak z kłusownikami: my tylko jesteśmy donosicielami, do karania we właściwy sposób jest Policja, a zatwierdza prokurator podstawę prawną. Tyle że on zazwyczaj nie wie.... i to jemu trzeba opalcem w Prawie wodnym pokazać "kto bez pozwolenia wodnoprawnego korzysta z wód itp.....
 
  Odp: Quadem po rzece?! Czemu nie?! [0] 21.07 20:13
 
...jeśli do jednego worka( zwykłego uprawiania turystyki ) wrzuci się : jeżdżących na rowerach ,
quadach , samochodach ... to nic się zda nasze dzwonienie po Policji.
Mylę się ?

 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus