f l y f i s h i n g . p l 2024.05.02
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: PZW Nowy Sącz - jest tam kto?. Autor: mart123. Czas 2024-05-02 08:04:13.


poprzednia wiadomosc Odp: Młode wilki - czyli czy warto udzielać rad? : : nadesłane przez WZ_WZ (postów: 3643) dnia 2017-09-25 19:53:40 z *.noc.fibertech.net.pl
  no i super

tylko przekonaj Kolegę K.D., żeby nie wyzywał innych/inaczej myślących/inaczej wydających./inaczej
zarabiających/inaczej postrzegających/inaczej itd. od "jebniętych"

i pogadaj z Nim przy piwku, żeby energię skierował na konstruktywne tory, a bezsensowne i utopijne
bicie piany

niech pisze o łowieniu ryb



Widzę, że podczas gdy byłem w pracy rozgorzała dyskusja, ba, nawet kłótnia z mojego powodu.
Koledzy, czy o to chodzi,
żeby się kłócić? Tym bardziej z powodu "młodego"???
Każdy łowi jak umie. Prosiłem o rady i dziękuję, bo kilku z Was raczyło mi sensownie odpowiedzieć za
co jestem
wdzięczny. Czy kiedyś Wasze rady wdrożę w życie? Nie wiem, nie wiem, czy jak się dzisiaj położę to
czy rano wstanę
znów do pracy, więc tym bardziej skąd mam wiedzieć czy kupię kij za tysiąc? Może, nie mówię nie,
ale... Na ten czas nie
czuję takiej potrzeby.
Jestem wędkarzem od 3 lat, ale średnia mojego łowienia to +/- 150 razy na rok i wierzcie lub nie, ale
jakieś pojęcie o
rybach mam, coś tam w życiu wyciągłem i doświadczenia, które zdobywam nad wodą nic mi nie
zabierze, chyba jedynie
zanik pamięci.
Myślicie, że nie przyznam się do porażki??? W swoim życiu wiele razy przegrywałem... Wiem jedno,
"jeśli walczysz-
możesz przegrać, jeśli się poddałeś-już przegrałeś". Bardzo często wracam o kiju, a jednak cały czas
coś mnie pcha nad
tą wodę. Nie ważne, że upał, że mróz, że wieje, że pada, że powodziówka... Ważne, że czasami jest
miodzio i pogoda, i
ryby, i samopoczucie.
Poprzedniej zimy wybiłem bark wpadając do lodowatej wody. Po tygodniu z kaftanem puszczałem na
Dunajcu spławik.
Jestem po studiach ratownictwa medycznego i wiem, że raz wybity bark to 90% kalectwo, a
jednak...rypie drążki, poręcze,
line, ciężary i inne ćwiczenia i bark, który był wybity mam mocniejszy od drugiego. Mam pokazać druki
ze szpitala i
nagranie mojego treningu, żebyście uwierzyli?
Robię swoje, każdy robi swoje. Krzysiek też. Ważne, żeby być z tego dumnym i to lubić, a przy tym nie
szkodzić innym.
Takie jest moje zdanie. Odpuśćmy, więc tę wzajemną niechęć, czy wręcz nienawiść, pochwalmy się
wynikami, nawet tymi
małymi jeśli tylko cieszą.
Pozdrawiam

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Młode wilki - czyli czy warto udzielać rad? [5] 25.09 20:07
  Odp: Młode wilki - czyli czy warto udzielać rad? [0] 25.09 20:14
  Odp: Młode wilki - czyli czy warto udzielać rad? [3] 25.09 20:17
  Odp: Młode wilki - czyli czy warto udzielać rad? [0] 25.09 20:25
  Odp: Młode wilki - czyli czy warto udzielać rad? [1] 28.09 07:52
  Odp: Młode wilki - czyli czy warto udzielać rad? [0] 28.09 19:53
  Odp: Młode wilki - czyli czy warto udzielać rad? [1] 25.09 20:49
  Odp: Młode wilki - czyli czy warto udzielać rad? [0] 25.09 20:57
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus