f l y f i s h i n g . p l 2024.04.26
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Czy fly fishing to bujda, a ryb po prostu nie ma?. Autor: Piętek. Czas 2024-04-22 08:26:18.


poprzednia wiadomosc Odp: : : nadesłane przez Arkadiusz Potaśnik (postów: 317) dnia 2017-10-27 22:46:30 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  Zrozumcie, zakaz zabierania niewiele da. Oczywiście, jestem za zakazem zabierania, wogóle za łowiskami No kill, ale to i
tak nic nie da. Mam trochę znajomych, jeżdżą na różne łowiska. Dlaczego za granicą są ryby? Bo wody są pilnowane! Na
Białce w ciągu dwóch lat byłem sporo ponad 100 razy i nie miałem żadnej kontroli!!! A łowiłem na No kill-u! Tylk tu znowu
jest problem. Nikt nie chce płacić więcej niż już się płaci (ja też), więc skąd wziąć na pensję i zatrudnienie strażników?
Pytanie bez satysfakcjonującej odpowiedzi dla wszystkich. Zawsze ktoś będzie niezadowolony. Ludzie odejdą z PZW i i
tak będą łowić (kłusować), aż w końcu całe to PZW jebnie, albo zmądrzeją i wymyślą wyjście możliwie najlepsze.
Także nie zazdroszczę im decyzji. Kasę jednak za to biorą więc to ich problem.
Im więcej łowisk No kill i więcej porządnych kontroli tym Nasza pasja będzie miała większy sens. Poza tym, inwestcja w
te dwie "rzeczy" to obniżenie kosztów choćby zarybień... Zawsze więc jest wyjście. Ze mnie ludzie się śmieją, nawet
rodzina, bo łowię a nie biorę, a jak im pokażę zdjęcie dużej ryby i powiem, że wypuściłem to słyszę "głupi jesteś". Ludzie
nie rozumieją pewnych rzeczy, w zasadzie nic nie rozumieją... Co najwyżej po fakcie...
Pozdrawiam
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: [2] 28.10 16:01
  Odp: [1] 28.10 20:00
  Odp: [0] 28.10 20:33
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus