|
Stanisławie, ponieważ ma to być opracowanie wędkarskie, należałoby pominąć sporne tematy rozprzestrzeniania gatunku. Bo tu dojdzie sprawa nieformalnych zarybień tzw. "wiaderkarzy", no i tych oficjalnych, które jednak nie są w zgodzie ze stanowiskiem niektórych biologów.
W 1991 roku powołano siedem regionalnych zarządów gospodarki wodnej (RZGW), a ZG PZW w dniu 26.11.2005 r. podjął decyzję o włączeniu ZO PZW w Łomży do Okręgu Mazowieckiego. Na terenie Łomżyńskiego działało PGRyb. Łomża, które przekształciło się w GRŁ, a to działa do dzisiaj. Na jego stronie można przeczytać, że od wielu lat dokonuje się zarybień lipieniem paru lokalnych rzeczek. Są informacje, że w 2005 roku doszło też do zarybienia głowacicą Pisy, a głowacica i lipień były zapisane w operacie. Wystarczy dotrzeć w RZGW Warszawa do stosownego operatu obejmującego obwód rybacki Pisy z dopływami i sprawdzić tę informację. Przecież operat z reguły piszą fachowcy, fachowcy go opiniują, a inni fachowcy zatwierdzają. I, żeby było jasne - piszę to bez cienia ironii.
|