f l y f i s h i n g . p l 2024.04.26
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Czy fly fishing to bujda, a ryb po prostu nie ma?. Autor: Piętek. Czas 2024-04-22 08:26:18.


poprzednia wiadomosc Odp: żwir - piaek - muł : : nadesłane przez Józef Jeleński (postów: 1782) dnia 2018-01-10 21:18:33 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  Jakoś do uzupełnienia brakuje chyba takiego wyjaśnienia.

Muł - przepływa w zawiesinie i osiada przy bardzo małych prędkościach wody. Jak już osiądzie, to go trudno wypłukać, bo "przykleja się" do przestrzeni międzyżwirowych. Z czasem potrafi spowodować, że cała liczba ziaren żwiru jest zanurzona w twardawej glinie, trudnej do wypłukania i erozji. To może się zdarzyć przy niskich stanach wód w wielu miejscach plos nawet górskich wód, niosących duże ilości błota i zawiesiny, powiedzmy z pól i lasów.

Żwir z kamieniami - ogólnie nie przemieszca się w rzece do określone prędkości wody. Ale jak już zacznie się poruszać, to wszystkie frakcje przesuwają się razem w kupie, korzystając że w wodzie mają relatywnie mniejszy ciężar, a większe głazy ślizgają się po otaczakach jak po kulkach czy rolkach łożyska. Jak woda opada, to i żwir osiada, ale jest wtedy zazwyczaj przepłukany z mułu (niekoniecznie piasku) i najpierw osiadają grubsze frakcje a potem drobniejsze, wraz ze zmniejszającą się prędkością wody. Natomiast piasek (poniżej 2 mm ) porusza się w wodzie przy nawet najmniejszych prędkościach i w czynnej części koryta po pewnym czasie widać tylko goły żwir, który może nawet po dłuższych okresach czasu stać się tak czystym (przez "ucieczkę" piasku), że kompletnie luźnym. Szczególnie jeśli taki żwir przemieszczany jest wyłącznie zmiennymi przepływami rzeki a nie przypadkowymi przepychami spucharek.

Jak mi się uda, to w niedzielę zrobię zdjęcie takich łach żwirowych, co się wypłukały na grubość kilkudziesięciu centymetrów. Niektóre są w wodzie a niektóre niestety na brzegu, co je wyklucza z prokreacji łososiowatych, ale zezwala na fotografowanie przykaldów celowego działania przyrody. Dodam, że powstały one one w kilka lat po zakończeniu prac w korycie Raby na tym odcinku, gdzie się objawiły. (2013 - koniec robót, koniec 2017 - łachy czystego żwiru wędrujące w korycie). Spadek doliny w tym miejscu 0,005 m/m, przepływ brzegowy około 250 do 200 m3/s, szerokości koryta od 70 do 150m, głębokości żróżnicowane.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Brak odpowiedzi na ten list. Zobacz następną wiadomość.    
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus