f l y f i s h i n g . p l 2024.04.29
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Budowa suchej muchy-niezauważone .... . Autor: Piotr Konieczny. Czas 2024-04-28 23:11:22.


poprzednia wiadomosc Odp: Warunki środowiskowe a restytucja łososi w rzekach polskich : : nadesłane przez witek ziemkowski (postów: 577) dnia 2018-01-12 09:29:51 z *.tvkslupsk.pl
  Liczby wprowadzają symetrię, ład i porządek w świecie gdzie panuje entropia. Dla kogoś kto potrafi zrozumieć
ich sens mówią czasami więcej niż tysiące słów.

Jak można przeczytać ,,(...)Do głównych przyczyn słabego zróżnicowania genetycznego populacji troci
wędrownej w Polsce oprócz przyczyn naturalnych związanych z historią zlodowaceń, należy zaliczyć
intensywne zarybianie i błądzenie tarlaków wracających do rzek (…)
(kbn.icm.edu.pl/pub/kbn/eureka/0105/64c.html ), lub może dokładniej ,,(...)Po badaniach genetycznych
tarlaków z 6 rzek w Polsce (Wisła, Drwęca, Słupia, Wieprza, Parsęta, Rega) jedynie trocie ze Słupi różniły się
wyraźnie od 5 pozostałych populacji, których swoiste cechy genetyczne zostały „zepsute” niewłaściwymi
zarybieniami(...)" (www.spslupia.dil2.pl/projekt_ryby.htm).

Dlaczego mogło dojść do tych ,,niewłaściwych zarybień”? Otóż warto zdać sobie sprawę z faktu, iż przed
intensywnymi programami zarybieniowymi ilości troci wędrownych w naszych poprzegradzanych, nizinnych
rzekach pomorskich były skromne. Np. jeżeli chodzi o Wieprzę Janusz Nyk w książce ,,Łosoś i troć” z 1991 r.
pisze: ,,(...)W latach 1986 – 89 odławiano prawie 20 ton troci rocznie, z czego ponad 14 przerzucano w celu
umożliwienia rybom wędrówki na tarło naturalne(...)...Przypominam sobie jak w Wiadomościach Wędkarskich z
roku 1977 Karol Leonowicz pisał, że do Wieprzy powyżej Darłowa przerzuca się 2 tony ryb. To rzeczywiście
było bardzo mało(...)”. Wzrastająca ilość zarybień przełożyła się na większą ilość ryb i dużo lepsze wyniki
połowowe niestety ani natury ani genetyki na dłuższą metę nie da się oszukać – ubocznym efektem zarybień
często nieproporcjonalnych do możliwości produkcyjnych dorzeczy stało się niskie zróżnicowanie genetyczne
osobników wewnątrz populacji a efektem tego w dłuższej perspektywie czasu zmniejszanie się ilości tarlaków
w populacji mogących w danym roku przystąpić do rozrodu. DALSZE ZWIĘKSZANIE ZARYBIEŃ NIE
DOPROWADZI JUŻ DO ODWRÓCENIA TEJ TENDENCJI. A ja dodatkowo mogę podejrzewać, że na skutek
trudności obiektywnych związanych z faktem, iż pierwsze na tarliska przybywały(ją) samce które przekazują
zmienność genetyczna oraz szybciej dojrzewają i trudno je w dobrej kondycji po pozyskaniu przetrzymać do
czasu rozpoczęcia kontrolowanego tarła, to trudności mogły(ą?) wydawać się olbrzymie. Niewykluczone, ze
także z wykonaniem obowiązków ciążących na użytkowniku rybackim. Tak więc wszystko z czegoś wynika i
nic nie jest aż tak proste jak się wydaje oraz aż tak skomplikowane jak chcieliby inni aby się wydawało.

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Warunki środowiskowe a restytucja łososi w rzekach polskich [11] 12.01 12:14
 
Tarliska mamy wyjaśnione,no to teraz genetyka.Dla uproszczenia przyjmijmy ostatnie zlodowacenie jako punkt
zero.Jakie specjalne przystosowania różnią trocie z Pomorza? Jakie jest najszybsze tempo przystosowania
genetycznego w odniesieniu do tempa zmian środowiskowych w ciągu ostatnich 20 lat.Jak odkryto
nieefektywność homingu generatywnego?mirek
 
  Odp: Warunki środowiskowe a restytucja łososi w rzekach polskich [10] 12.01 14:13
 
Szczerze mówiąc nie mam na tyle rozległej wiedzy w dziedzinie genetyki aby rozmawiać odpowiedzieć na
zadane pytania.
Natomiast z broszury którą cytowalem w poprzednim poście jasno wynika, że przestrzegane zasady, iż materiał
zarybieniowy pozyskany od tarlaków ma dom tej samej rzeki wrócić i niedopuszczalne jest inna sytuacja gdyż
trocie wędrowne np. z dorzecza Parsęty różnią się od tych z dorzecza Wieprzy. Taką wiedzę posiada no zresztą
już w latach 50-tych gdy jeden z Autorów (F. Chrzanowski) pisał o zarybienia trocią Redy ściśle w oparciu o
materiał miejscowy.
 
  Odp: Warunki środowiskowe a restytucja łososi w rzekach polskich [0] 12.01 14:34
 
Szczerze mówiąc nie mam na tyle rozległej wiedzy...

"Jeśli brak Ci "miedzi" płacisz tym czym siedzisz"

"Młody marynarz marzy o morzu, stary o porcie.
Młody dba o maszt, stary zaś o prącie"
 
  Odp: Warunki środowiskowe a restytucja łososi w rzekach polskich [8] 12.01 17:35
 
No właśnie w dyskusjach o lokalnych przystosowaniach istnieje pewność.że są one kardynalne , tak oczywiste i niezbędne ,że obcy materiał jest skazany na porażkę bo "nie ma kropki na ogonie".No i w wyniku tej "gorszości"wypiera te lepiej przystosowane do lokalnych warunków autochtoniczne formy ryb,ale gdzie tu sens?mirek
 
  Odp: Warunki środowiskowe a restytucja łososi w rzekach polskich [7] 12.01 18:32
 
Z tego co mi wiadomo to zróżnicowanie genetyczne wewnątrz populacji związane jest właśnie bezpośrednio z
adaptacją do lokalnych warunków środowiskowych. Takie lokalne przystosowania przekładają się także między
innymi na efektywność naturalnego tarła. Ryby pochodzące z hodowli są do pewnego stopnia udomowione i z
pewnością gorzej przystosowane do naturalnych warunków. Rozumiem konsekwencje zachodzących zmian
środowiskowych, ale może lepiej jest mieć niewielką lokalna adaptację niż na skutek intensywnego dorybiania
materiałem obcym doprowadzić do sytuacji, że w rzece będziemy mieli ryby pochodzące z hodowli
nieprzystosowane do lokalnych warunków. No przecież z tego czyli nie przystosowania do istniejących warunków
tez może wynikać choroba ryb.
 
  Odp: Warunki środowiskowe a restytucja łososi w rzekach polskich [6] 12.01 20:00
 
Perfekcyjne dopasowanie populacji lokalnych do obecnych warunków jest dogmatem "ichtiologii internetowej",a jego taboo to ich wyszczególnianie.Może być teraz o chorobach ryb.Teoretycznie odporność na czynniki lokalne fakultatywnie chorobotwórcze może być cechą genetyczną uzyskaną w wyniku doboru naturalnego,ale w obecnej dobie nie ma to najmniejszego znaczenia.Środowisko wędkarskie woli znajdować zagrożenia "zewnętrzne".Nie słyszałem do tej pory ani jednego głosu o potrzebie dezynfekcji na okoliczność np. UDN.mirek
 
  Odp: Warunki środowiskowe a restytucja łososi w rzekach polskich [5] 12.01 20:15
 
O potrzebie dezynfekcji środowisku nie trzeba przypominać.
 
  Odp: Warunki środowiskowe a restytucja łososi w rzekach polskich [4] 12.01 20:25
 
O potrzebie dezynfekcji środowisku nie trzeba przypominać.

Bo?mirek
 
  Odp: Warunki środowiskowe a restytucja łososi w rzekach polskich [3] 12.01 20:44
 
Ech, to takie oczywiste. Panie Skorku, odpowiedz Panu Mirkowi.
 
  Odp: Warunki środowiskowe a restytucja łososi w rzekach polskich [2] 12.01 20:58
 
Nawet Skorek nie znajdzie rymu do:całodobowy na stacji paliw"mirek
 
  Odp: Warunki środowiskowe a restytucja łososi w rzekach polskich [1] 13.01 09:32
 
Tak. Zawsze kończy się to tak samo, bez względu na dziedzinę życia i profesję. Człowiek, jak to się teraz mówi,
przystępując do realizacji długofalowego projektu, na początku wierzy i przekonany jest o słuszności tego co robi.
Przez długie lata mimo problemów i problemików, sukcesów i sukcesików, nieuniknionych kompromisów i porażek
też, jakoś to idzie do przodu. A na końcu dochodzi się tam gdzie się w zasadzie wcale nie chciało. No i wtedy
zgadzam się, że ostatnią deska ratunku pozostaje dezynfekcja. Dziękuję wszystkim za dyskusję i pozdrawiam.
 
  Odp: Warunki środowiskowe a restytucja łososi w rzekach polskich [0] 13.01 10:17
 
Wiara i przekonanie o celowości działania są niezbędene ,ale w odpowiedniej proporcji do wiedzy i
umiejętności.Obie dezynfekcje niestety nie mają długofalowego działania.mirek
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus