f l y f i s h i n g . p l 2024.05.09
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Pytanie do Romka C.. Autor: Administracja. Czas 2024-05-08 00:14:34.


poprzednia wiadomosc Odp: Smutna wiadomość : : nadesłane przez Marszal (postów: 252) dnia 2018-01-28 12:15:10 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  Moim skromnym zdaniem mamy czasy "poszukiwania łatwizn", również w wędkarstwie
muchowym. Dużo mniej czasu i wysiłku intelektualnego kosztuje obejrzenie czegoś na
serwisach internetowych niż przeczytanie ze zrozumieniem. A tego ostatniego ostatnio uczy się
coraz mniej. Brak umiejętności odróżnienia papki informacyjnej od rzetelnej treści to drugi
powód, niestety wiążący się z tym pierwszym bardzo mocno. książki dla większości stają się za
trudne. Dużo łatwiej jest wlepić wzrok w monitor i bezkrytycznie kopiować, nie kalając się nawet
choćby podstawową analizą oglądanej treści. Potwierdzeniem jest cała masa pytań w sieci
typu: " jadę na ryby na rzekę X, co założyć na lipienia" lub "na co biorą teraz pstrągi na X". Nikt
nawet nie pomyśli nad sięgnięciem do takich pozycji jak np "Co zjada pstrąg" i numerów
"Pstrąg i lipień".
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Smutna wiadomość [6] 28.01 13:23
 

"Potwierdzeniem jest cała masa pytań w sieci
typu: " jadę na ryby na rzekę X, co założyć na lipienia" lub "na co biorą teraz pstrągi na X". Nikt
nawet nie pomyśli nad sięgnięciem do takich pozycji jak np "Co zjada pstrąg" i numerów
"Pstrąg i lipień".


Dziwisz (-cie) się? Ograniczenie presji sprzyja zadawaniu takich pytań.
Gdzie i jak zdobyć doświadczenie? Przed kompem wydaje się na czasie i najprostsze (w danej chwili).
 
  Odp: Smutna wiadomość [5] 29.01 08:51
 
Dziwisz (-cie) się? Ograniczenie presji sprzyja zadawaniu takich pytań.


Czyli znów wina Koniecznego.
 
  Odp: Smutna wiadomość [4] 29.01 11:27
 
Wczoraj kolejny kolega zeznał mi wrażenia po rozmowie z mieszkańcem Średniej Wsi (wieś położona nad OS
San). Głowacice kilkanaście sztuk, pstrągi 50cm w górę. Wszystko sfocone, nie z wyobraźni.
Pisać dalej?

Konieczny do tego nie mam nic lub ... jeżeli ma to niewiele.

Nie mam do niego nic. Wyraziłem tylko swoją opinie na temat tego, co jest jedną z przyczyn tego o czym pisał
@Marszal
Ja zaczynałem od kija z obrotówką na końcu (4 lata), później kula wodna z muchami (8-14 lat), pierwsze
muchówki- klejonka, pełne szkło, pusty kompozyt szklany Daiwy (wypas), spining zielona Germina, kompozyt
szklany Silstar, pierwsze własnoręcznie kręcone i sprzedawane (zarobienie pieniędzy na sprzęt) muchy (wiek 10-
13 lat), pierwsze własnoręcznie zrobione woblery (1991r) itd, itd. Do tego czytane z zapałem gazety WW (od
1980), dostępne książki Węglarski, Adam Sikora, inne.
Szkołę miałem dobrą oraz praktykę bez ograniczeń. Czegoś mogłem i chyba się nauczyłem.
 
  Odp: Smutna wiadomość [3] 29.01 11:46
 
Wczoraj kolejny kolega zeznał mi wrażenia po rozmowie z mieszkańcem Średniej Wsi (wieś położona nad OS San). Głowacice kilkanaście sztuk, pstrągi 50cm w górę. Wszystko sfocone, nie z wyobraźni.
Pisać dalej?


Pisać proszę bo nie bardzo kapuję o co chodzi.
 
  Odp: Smutna wiadomość [2] 29.01 11:55
 
OS San- No Kill. Średnia Wieś, Indianie, jedzenie, kłusownictwo. Ryby sfocone i ...jedzone.

Cyt: "W piątek z żoną zjadłem ostatniego 50cm pstrąga".

Za dużo nie można dalej pisać, modna i wymagana wręcz w tym kraju "poprawność polityczna".
Coś powiesz (napiszesz) jesteś wrogiem, kapusiem, itp.

Nic się w środowisku nie marnuje. Pewnie tylko my, wędkarze.
 
  Odp: Smutna wiadomość [1] 29.01 12:03
 
OS San- No Kill. Średnia Wieś, Indianie, jedzenie, kłusownictwo. Ryby sfocone i ...jedzone.

A czemu nie zadzwonić do osób, które są najlepszymi adresatami tego typu informacji?

 
  Odp: Smutna wiadomość [0] 29.01 13:34
 
Dopóki "właściciel ogródka" nie wymusi w prawie kar takich, że na samą myśl złodzieje będą mieli sraczke ze
strachu, to każde działania o kant doopy rozbić.
Jedyny sposób to wyrywkowe montowanie kamer i działanie z zaskoczenia. Pyt. tylko po co? Aby efekt był
chwilowy.

A wędkarze? Najłatwiej ich upilnować, straszyć, ograniczać korzystanie z tego co teoretycznie ich.
Minęła jesień, tarło pstraga, piękne ryby były (weszły) w Hoczewkę, Olszanke i zapewne inne tarliska. Czy
wróciły? Odpowiedzi będziesz znał wkrótce po rozpoczęciu sezonu "pstrągowego". Pewnie i przeróżnych
wytłumaczeń przeczytasz i usłyszysz wiele. Spinningisci, zimna woda, śniegówa, itd, itp.

A my dalej ograniczajmy się, sobie, innym i klepmy w smartphony czy klawiatury kompów z ... niemożność.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus