Odp: Owady
: : nadesłane przez
Mariusz (postów: 3337) dnia 2018-04-23 21:56:53 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
2) jakość wody jest ściśle monitorowana, ponieważ między Rajskiem i Oświęcimiem jest pobór wody pitnej dla Oświęcimia.... Jakość wody nigdy nie jest ściśle monitorowana. 26 lat zajmowałem się tym problemem. Wystarczy jeden raz w ciągu życia organizmów wodnych pojawienia się czynnika, który nie jest tolerowany, aby przestały występować w środowisku. Nie ma praktycznie najmniejszej szansy, aby monitorujący jakość wody trafił na ten czynnik. Należy tu uwzględnić zarówno częstotliwość jak i zakres rutynowych badań. A takie substancje o jakich pisze KD praktycznie nie są badane.
Dlatego z uporem maniaka powtarzałem ludziom przychodzącym z propozycją: "zbadaj pan wodę"- a po co?
To właśnie to co żyje w wodzie jest jedynym obiektywnym wskaźnikiem jej jakości.
Posunę się jeszcze dalej. Organizmy wieloletnie, o pełnym cyklu życiowym w wodzie, w których bytowanie w danej wodzie nie ingeruje człowiek np. przez zarybienia. Bo przecież problem może (i zwykle tak jest) dotyczyć tylko jednego momentu w cyklu życiowym.
Uwzględniając to co napisałem wnioski raczej nie są optymistyczne.
Efekty zarybień wylęgiem też mogą być gorsze do cieków w których występują zdziesiątkowane populacje bezkręgowców. Nie możemy już dłużej pomijać jedzenia dla ryb. Tarliska i zarybienia to tylko sex, a później te ryby muszą mieć jeszcze jedzenie przez resztę życia.
Jak u mnie w Kaczawie mają być duże pstrągi jak zniknęły wielkie stada kiełbi? Co te pstrągi mają żreć? Kamienie?