f l y f i s h i n g . p l 2024.04.29
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Budowa suchej muchy-niezauważone .... . Autor: Piotr Konieczny. Czas 2024-04-28 23:11:22.


poprzednia wiadomosc Odp: Świt/zmierzch. : : nadesłane przez Jachu (postów: 4487) dnia 2018-08-23 14:17:37 z *.dynamic.kabel-deutschland.de
  Problem w tym, że jest taka rybka, która akurat ma w d...ie wieczorne chrusty, a najłatwiej ją złowić w nocy. Tu te
dziesięć minut, jeden, dwa rzuty mogą robić różnicę i Arku o tym dobrze wiesz. Tylko jakoś tak głupio świecić
oczami przed strażnikiem, który będzie mieć kiepski dzień i dobrze wyregulowany zegarek.
Sprawa jest wyłącznie technicznej natury. Może być Lesko, może być Buenos.Jak będzie to jasne, to każdy się
dostosuje.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Świt/zmierzch. [18] 24.08 09:59
 
To tak gwoli wyjaśnienia.
Łowiłem wtedy z Jachu.
Zaczęliśmy schodzić z wody jednocześnie.
Tylko że on zszedł z wody szybciej bo był bliżej kempingu, ja byłem po drugiej stronie Sanu pod mostem. Schodziłem sobie spokojnie i jeszcze przystanąłem kilka razy w drodze na jakiś szybszych lub bardziej obiecujących odcinkach. Ale to było 2-3 rzuty i dalej.
Gdy wyszedłem na brzeg – podszedł strażnik i powiedział ze następnym razem dostanę mandat, bo zszedłem z 5 czy 10 minut po zachodzie, teraz tylko pouczenie. I że w O/Krosno łwoi się do kalendarzowego zachodu słońca a nie godzine po jak w innych okręgach.
Fakt – nie zapytałem go – czym wg O/Krosno jest kalendarzowy zachód słonca.
Dopiero później jak już przemyślałem sprawę – sprawdziłem o której wg mojego kalendarza zachodzi słonce.
Dwa kalendarze (książkowe) różniły się między sobą o prawie 10 minut, a jeszcze co innego pokazywał telefon.
Co do różnych pomysłów powyżej :
Ryby z Sanu i ogólnie wody górskiej nie zabrałem już z 10-12 lat o ile nie dłużej. Tak ze nie łowiłem świadomie wbrew przepisom aby nałowić białka do zamrażarki.
Co do tego że widać kiedy słonce zachodzi – proponuje połowić na kilku odcinkach Sanu ( wyżej, niżej, ) albo górskiego Wisłoka , i wtedy w zależności od tego co widać na horyzoncie (góry, doliny itd.) to raz widać słonce dłużej raz krócej, tak samo w jednym miejscu jest jaśniej, w innym już trochę ciemniej o tej samej porze.
Ja osobiście nie uważam abym zrobił cos złego i nie lubię jak ktoś leczy na mnie swoje kompleksy albo zwraca mi uwagę nie mając racji.
A do tego prowadzi taki nieprecyzyjny zapis.
Nie sadze też aby strażnik jak robi kontrole w Lesku – to sprawdzał o której jest zachód słońca w Lesku, a jak kontroluje w Bieczu na Ropie – to sprawdzał o której tam jest zachód słońca. Raczej korzysta z jakiegoś kalendarza w formie papierowej.
Skąd mam wiedzieć ze np. strażnik nie ma kalendarza z godzinami zachodów słońca np. w Moskwie? A nawet jak ma kalendarz służbowy – to widząc jakie błędy robią w regulaminach i dodatkowych zapisach/obostrzeniach do RAPR, to bym się nie zdziwił jak by mu wypadała środa w sobotę w którymś z tygodni.

Nie tak dawno na innym forum była dyskusja na temat tego gdzie na Myczkowcach zaczyna się no kill. Faktem jest ze na plaży stoją tablice, ale ktoś kto o tym nie wie i czyta oficjalny wykaz na stronie okręgu Krosno to widzi:
„Od mostu w Solinie do przystanku koło ośrodka wypoczynkowego w m. Bóbrka.”
A takich przystanków jest dwa i są przy dwóch ośrodkach ( przy Andrzejówce i przy starej Nafcie). I ktoś parkują auto na wspomnianym przystanku, schodzi do wody, łowi pstrąga i dostaje mandat za kłusownictwo.

Ja nie biorę praktycznie ryb w ogóle, tak że nie mam problemu z tym czy pozyskałem je zgodnie z przepisami. Ale nie chcę aby ktoś, ze względu na brak jasnych zapisów zwracał mi uwagę ze łamie przepisy, które to strażnik może interpretować na swój sposób.
A czy jak dostanę 100 czy 50 pln mandatu to pójdę z tym do sądu? Ja pewnie nie, bo koszty czasu na sądy i nerwy będą dla mnie zdecydowanie wyższe jak ta 100.
Ale innych może to zrazić do i tak już posiadającą wątłą reputacje organizacji PZW.
Ale obyśmy mieli tylko takie problemy .. .czy ryby można łowić 10 minut dłużej czy krócej, a nie to że przez cały dzień nie uda się ani jednej wymiarowej ryby złowić …
 
  Odp: Świt/zmierzch. [1] 24.08 10:49
 
To już teraz chyba nikt nie napisze, że nie wierzy. Nadmienię, że następnego dnia zrewanżowaliśmy się tym
samym panom strażnikom dokładnie w tym samym miejscu.
To sobie pogadaliśmy. Kiedyś ktoś pewnie zapłaci i znowu sobie pogadamy.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [0] 24.08 11:55
 
To już teraz chyba nikt nie napisze, że nie wierzy. Nadmienię, że następnego dnia zrewanżowaliśmy się tym
samym panom strażnikom dokładnie w tym samym miejscu.
To sobie pogadaliśmy. Kiedyś ktoś pewnie zapłaci i znowu sobie pogadamy.


Wygrałeś jesteś górą ale im pokazałeś jestem z ciebie dumny brawo.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [1] 24.08 10:52
 

"Ryby z Sanu i ogólnie wody górskiej nie zabrałem już z 10-12 lat o ile nie dłużej. Tak ze nie łowiłem
świadomie wbrew przepisom aby nałowić białka do zamrażarki".


Dlatego co niektórzy tłuką to co im legalnie "przysługuje". W nerwach w ramach zemsty za bzdety i ....
tak można wyliczać.

Co do tego że widać kiedy słonce zachodzi – proponuje połowić na kilku odcinkach Sanu ( wyżej,
niżej, ) albo górskiego Wisłoka , i wtedy w zależności od tego co widać na horyzoncie (góry, doliny itd.)
to raz widać słonce dłużej raz krócej, tak samo w jednym miejscu jest jaśniej, w innym już trochę
ciemniej o tej samej porze.


Wg kalendrza nie musisz patrzeć na to co wokoło Ciebie. W kalendarzu wyrażnie podany jest zachód
słońca w PL.

"A czy jak dostanę 100 czy 50 pln mandatu to pójdę z tym do sądu? Ja pewnie nie, bo koszty czasu
na sądy i nerwy będą dla mnie zdecydowanie wyższe jak ta 100".


Za złamanie zasad wędkowania Okręgu Krosno (zasad PZW) grozi ci max Sąd Koleżeński w twoim
Kole PZW. Sądy Powszechne nie mają nic do tego .

Nerwy i zniesmaczenie świadomością "polowania na zwierzynę" przestaje w nędznym oferowanym
ówcześnie wędkarstwie sprawiać przyjemność.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [0] 24.08 11:45
 
"Za złamanie zasad wędkowania Okręgu Krosno (zasad PZW) grozi ci max Sąd Koleżeński w twoim
Kole PZW. Sądy Powszechne nie mają nic do tego ."
Gabryś pisze o sytuacji, kiedy to on mógłby pójść do sądu. Nie zgadzając się z ewentualną karą na podstawie
niejasnego przepisu. Raczej nikt tego nie zrobi. Chyba, że trafi na kogoś, kto poświęci i czas i pieniądze, żeby
udowodnić swoją rację.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [13] 24.08 11:52
 
Gdy wyszedłem na brzeg – podszedł strażnik i powiedział ze następnym razem dostanę mandat, bo zszedłem z 5 czy 10 minut po zachodzie, teraz tylko pouczenie. I że w O/Krosno łwoi się do kalendarzowego zachodu słońca a nie godzine po jak w innych okręgach.
Fakt – nie zapytałem go – czym wg O/Krosno jest kalendarzowy zachód słonca.
Dopiero później jak już przemyślałem sprawę – sprawdziłem o której wg mojego kalendarza zachodzi słonce.
Dwa kalendarze (książkowe) różniły się między sobą o prawie 10 minut, a jeszcze co innego pokazywał telefon.
Co do różnych pomysłów powyżej :
Ryby z Sanu i ogólnie wody górskiej nie zabrałem już z 10-12 lat o ile nie dłużej. Tak ze nie łowiłem świadomie wbrew przepisom aby nałowić białka do zamrażarki.


To dzisaj.a to poniżej twój pierwszy post z 22.08

Kiedyś miałem z nimi akcje, gdzie czepiali się ze o 5 minut za późno wyszedłem z wody. I nic nie pomagało pokazywanie kalendarza wg którego wyszedłem przed czasem.

Kiedy pisałeś prawdę dzisaj czy wtedy ?O strażnikach piszecie miałem z nimi akcje,czepiaja się,leaczą swoje kompleksy, dureń na brzgu, i oni mieli smiałeść zwrócic wam uwagę a wy przeciesz jesteście tacy pożądni wedkaqrze skandal .Nie martwcie się Arek dał wam instrukcje za to grożi wam max sąd Koleżenski
 
  Odp: Świt/zmierzch. [11] 24.08 12:43
 
Przebieranie się trochę trwa.
Jak strażnicy wracali do swojego auta ( bo w międzyczasie poszli chyba do Gościńca czy na domki obok) które było zaparkowane koło naszego, to wtedy pokazywałem im kalendarz. A strażnik i tak wiedział swoje, ze schodziłem po czasie i kolejnym razem będzie mandat.
Dyskusja była wtedy dłuższa i na różne tematy związane z regulaminem i dodatkowymi zapisami dotyczącymi łowienia w okręgu Krosno.
I konkluzja była taka, że ostatecznie i tak strażnik ma racje i interpretuje zapisy wg swojej najlepszej wiedzy.
Strażnik to tylko człowiek, i jak każdy ma prawo do gorszego dnia. Co nie zmienia faktu, że precyzyjne zapisy pozwalają uniknąć takich interpretacji.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [10] 24.08 13:05
 
Gabrlielu nie mam watpliwości że jesteście z Jachu pożadnymi ludzmi i wedkażami, czego nie mogę powiedzeć o trout master, ten wrzuca posty ktore mają atakowac klub Krosno, wieże w rosadek strażników i czsami taka ich rola co nie zawsze nam się podoba ,ale wolał byś takich co udają że niczego niewidzą, bo dla mnie tacy są niepotrzeni,taka dyskusja to wodana młyn ludzi jego pokroju życzę dużo ryb i zyczliwości dla strazników
 
  Odp: Świt/zmierzch. [9] 24.08 15:13
 
Gabrlielu nie mam watpliwości że jesteście z Jachu pożadnymi ludzmi i wedkażami, czego nie mogę
powiedzeć o trout master, ten wrzuca posty ktore mają atakowac klub Krosno ...


Klub Krosno????
Trout'em się nie przejmuj. On już prawie nie wchodzi na wodę. Waszą wodę.
Zakamarki sobie "obrabiam", tam gdzie kormorany i reszta szkodników zostawiła (lub nie) coś dla mnie
aby nie przeszkadzać tym ... "bardziej etycznym".
 
  Odp: Świt/zmierzch. [8] 24.08 15:15
 
Aaaaaaaa.
Głowatki i pstrągi "uczę rozumu" aby "porządniejsi" ich nie zjedli legalnie lub gdy strażnicy nie widzą.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [7] 24.08 19:13
 
Nie oczekujmy cudów od strażników. Trudno żeby w tym miejscu czatowali w nocy. To trochę daleko do
samochodu miałeś.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [6] 24.08 20:02
 
Podaj lokalizacje jak poznajesz po drzewach (aucie???? ).
 
  Odp: Świt/zmierzch. [5] 24.08 21:18
 
Nic nie podam, bo widzę, że tam lubisz bywać. Gdybyś nawet nie podpisał, które rano, a które wieczorem
robione, to też bez problemu.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [4] 24.08 21:48
 
Wal śmiało, pobawimy się w zgadywankę. Może uda mi się choć raz podpowiedzieć.
Woda jest dla wszystkich i każdy łowi gdzie chce. Jak staram się łowić gdy nie ma kogo lub tam gdzie nikt nie
łowi. Nikomu nie przeszkadzam i vice versa. Dlatego mam jeszcze jakieś mierne wyniki i lowie niedobitki.
Szkoda że kilka moich pewnych miejsc spacyfikowano ostatnimi laty i nie ma po co tam zaglądać. Chyba że
ktoś lubi łowić na Sanie gdzie są ryby 40-110cm rybki 20-25cm.

Rano proste, wieczorem lipionki .... trudne.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [1] 24.08 22:09
 
Nikomu nie przeszkadzam i vice versa.

Nie chce być upierdliwy, ani pouczać, ale warto czasem nie powielać błędnych stwierdzeń. No chyba, że jesteś tym złym. :)
 
  Odp: Świt/zmierzch. [0] 24.08 22:19
 
"Nie chce być upierdliwy, ani pouczać, ale warto czasem nie powielać błędnych stwierdzeń".

Jakich (czyich) stwierdzeń?
 
  Odp: Świt/zmierzch. [1] 24.08 22:42
 
Nie muszę zgadywać. W domu oddalonym w linii prostej jakieś 1000 metrów od miejsca z wieczora
przemieszkałem pewnie w sumie ze cztery tygodnie. Jego zaletą jest to, że nie każdemu chce się dojechać polami
na lewym brzegu, a od dołu też jest kawałek i raczej po wodzie pod prąd. A może mam jeszcze powiedzieć, gdzie
najbliżej mieszka jeden z sanowych strażników?
 
  Odp: Świt/zmierzch. [0] 25.08 08:20
 
Miejsce ze świtu- Lesko. Miejsce z wieczornych lipieni- dużoooooo (-naście km) poniżej Leska. Do czego to
doszło że mieszkając i łowiąc w Lesku od lat 70', jeżdżę na suchą muchę w dół.

Chyba po drzewach nie go określisz podobnie jak ja. Za mało San jest tu wędkarsko molestowany.
 
  Odp: Świt/zmierzch. [0] 24.08 13:28
 
Gdy wyszedłem na brzeg – podszedł strażnik i powiedział ze następnym razem dostanę mandat, bo
zszedłem z 5 czy 10 minut po zachodzie, teraz tylko pouczenie. I że w O/Krosno łwoi się do kalendarzowego
zachodu słońca a nie godzine po jak w innych okręgach.
Fakt – nie zapytałem go – czym wg O/Krosno jest kalendarzowy zachód słonca.
Dopiero później jak już przemyślałem sprawę – sprawdziłem o której wg mojego kalendarza zachodzi słonce.
Dwa kalendarze (książkowe) różniły się między sobą o prawie 10 minut, a jeszcze co innego pokazywał telefon.
Co do różnych pomysłów powyżej :
Ryby z Sanu i ogólnie wody górskiej nie zabrałem już z 10-12 lat o ile nie dłużej. Tak ze nie łowiłem świadomie
wbrew przepisom aby nałowić białka do zamrażarki.


To dzisaj.a to poniżej twój pierwszy post z 22.08

Kiedyś miałem z nimi akcje, gdzie czepiali się ze o 5 minut za późno wyszedłem z wody. I nic nie pomagało
pokazywanie kalendarza wg którego wyszedłem przed czasem.

Kiedy pisałeś prawdę dzisaj czy wtedy ?O strażnikach piszecie miałem z nimi akcje,czepiaja się,leaczą swoje
kompleksy, dureń na brzgu, i oni mieli smiałeść zwrócic wam uwagę a wy przeciesz jesteście tacy pożądni
wedkaqrze skandal .Nie martwcie się Arek dał wam instrukcje za to grożi wam max sąd Koleżenski


No właśnie dokonałeś oceny prawdomówności i etyki na podstawie opisu sytuacji, która miała miejsce wiele lat
temu i można nie pamiętać szczegółów. Żeby zakończyć z Tobą dyskusję napiszę, że jak raczej większość tam
wędkujących, mamy bardzo pozytywną opinię o strażnikach pilnujących Sanu. Tych z Leska, z których wielu od lat
znamy, i tych z Krosna też.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus