|
Odp: Dla Trouts Mastera i nie tylko
: : nadesłane przez
trouts master (postów: 8662) dnia 2018-10-16 16:28:53 z *.dynamic.gprs.plus.pl |
|
"Szkoda, ze PZW Krosno ma już gdzieś te rzeki. Polityka zarybieniowa była dużo lepsza w latach 80-90.
Wtedy jakoś potrafili zarybić lipieniem i trocią jeziorową. Te rzeki mają potencjał tylko trzeba indywidualnie do
nich podejść. Bieszczady to nie tylko OS San i Lesko.
Jeszcze ten spinning dopuszczony w każdym potoku...brrr"
Dawniej można było wszystko. Teraz jakiś "ichtiolog" (operat) decyduje o tym co i gdzie wpuścić.
Lipien- obcy gatunek jest beee na tych wodach co piszesz.
Do tego Zrzad PZW Krosno doskonale orientuje się ile jest wody, jej okresowe przepływy, temperatura i ....
chyba lipień by tego nie przeżył czyli ... zmarnowane pieniądze.
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: Dla Trouts Mastera i nie tylko [2]
|
|
17.10 00:28 |
|
|
"Szkoda, ze PZW Krosno ma już gdzieś te rzeki. Polityka zarybieniowa była dużo lepsza w latach 80-90.
Wtedy jakoś potrafili zarybić lipieniem i trocią jeziorową. Te rzeki mają potencjał tylko trzeba indywidualnie do
nich podejść. Bieszczady to nie tylko OS San i Lesko.
Jeszcze ten spinning dopuszczony w każdym potoku...brrr"
Dawniej można było wszystko. Teraz jakiś "ichtiolog" (operat) decyduje o tym co i gdzie wpuścić.
Lipien- obcy gatunek jest beee na tych wodach co piszesz.
Do tego Zrzad PZW Krosno doskonale orientuje się ile jest wody, jej okresowe przepływy, temperatura i ....
chyba lipień by tego nie przeżył czyli ... zmarnowane pieniądze.
Lipień dobrze znosił upały i niżówki w latach 90 i 2000tych. Wpływ na zagładę jego miała glównie fala
kłusownictwa i wędkarzy. Lipieniem zaprzestano zarybiać już bardzo dawno temu, a mimo to potrafił rozmnażać
się i utrzymywać dziką populacje przez 10-20lat. Kiedyś górne odciniki rzek były pełne takich lipionków 10-20cm.
Teraz już nie ma nic. Nie demonizujmy tej termiki. Kiedyś w upały łowiłem na tych rzekach fajne lipasy i w
następnym roku też były.
Gdyby nagle na Sanie w Lesku/OS przez kilka lat nie zarybiano lipieniem to miałbyś pustynie(a przecież to też
gatunek obcy dla tej rzeki).
Widzisz ja rocznie na tych rzeczkach od lat 90tych spędzam 15-45dni rocznie więc niejako mam pojęcie o nich.
Łowiłem też o różnych porach roku. |
|
|
|
Odp: Dla Trouts Mastera i nie tylko [1]
|
|
29.10 08:09 |
|
|
Ja do końca się z tym nie zgodzę co mówisz. O ile San to jest odrębny temat i po przebudowie elektrowni Solina - Myczkowce, termika jest na korzyść ryb takich jak lipień i wznowienie zarybień w okolicach Sanoka i poniżej, myślę nie byłoby złym pomysłem . Takie jest moje zdanie i wielu wędkarzy z okolic Sanoka. Natomiast lipień w Bieszczadach to zupełnie inna bajka. Zapewne kłusownictwo, drapieżniki, zanieczyszczenia i letnie niżówki z "gotowaną" wodą wykończyły lipienia latem w 2015, mam to dość dobrze udokumentowane jeśli chodzi o dorzecze Solinki. Nie podejrzewałem, że dotknie to również Wetlinkę, a jednak... |
|
|
|
Odp: Dla Trouts Mastera i nie tylko [0]
|
|
29.10 09:03 |
|
|
Ja do końca się z tym nie zgodzę co mówisz. O ile San to jest odrębny temat i po przebudowie elektrowni Solina - Myczkowce, termika jest na korzyść ryb takich jak lipień i wznowienie zarybień w okolicach Sanoka i poniżej, myślę nie byłoby złym pomysłem . Takie jest moje zdanie i wielu wędkarzy z okolic Sanoka. .
Powiedz to Panu Dyrektorowi-odpowiedź będzie taka,że po co jak i tak wszystko zjedzą... No tak lepiej k...a dokarmiać kormorany ! |
|
|
|
|
|
|