|
Odwieczna prawda jest taka, że dobrego gospodarza
poznajesz
po efektach.
OS Łupawa się kończy.Ryby wymiotło.Nikt nie łowi.
Właśnie wczoraj z synem zajechaliśmy na chwilkę nad łowisko,
łowiło dwóch wędkarzy,
jeden złowił podobno 20 lipieni drugi 5.
Czyli jakieś ryby jednak pływają i jacyś wędkarze jednak łowią.
Czy łowisko się kończy? to zależy tylko od wędkarzy.
Jeżdżę tam od lat.Ryb na oesie na moje oko 3 razy mniej niż 2,3 czy
więcej lat temu.Strażnicy a raczej niedobitki strażników to
potwierdzają.Też lubię tam być,ale,ale,ale jak powiedział Kwachu
W którejś poprzedniej dyskusji Pan Piotr tak pięknie pisał o jesiennych lipieniach z Łupawy, że mimo
odmiennych wrażeń, postanowiłem jeszcze raz dać łowisku szansę. Wybrałem się wraz z kolegą na całodniowe
łowienie na OS. Rezultat: 0 brań, 0 aktywności, 0 ryb, rzeka piękna lecz martwa. No, ale może nie umiemy łowić,
może niefart, może za ciepło, może za zimno...
|