Odp: poduszkowiec na Sanie w Lesku
: : nadesłane przez
trouts master (postów: 8654) dnia 2019-07-21 21:57:19 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
"Czas umierać"
Skoro kij i ryby to coś dzięki czemu żyjesz to zasuwaj na SOR bo możesz nie zdążyć. Ja już od 10 lat
zwalniam aby nie dostać takiego szoku jak Ciebie dotknął.
Hasło z plakatu: ZMIERZ SIĘ Z ŻYWIOŁEM! Możesz zacząć od SOR bo spływ Sanem raczej tego nie gwarantuje.
P.S.
Wody powierzchniowe są raczej każdego i każdy może z nich korzystać w dozwolony sposób.
Dam ci gratisową radę, ryby w sezonie letnim najlepiej biorą o świcie i wieczorem jak od dawien dawna uczyły
mądre podręczniki wędkarskie. Chyba że chcesz sobie poplumkać nimfą to możesz cały dzień. Gdy płynie
mucha to na wodzie może odbywać się mecz piłki "nożnej" czy slalom gigant i tak będą wychodzić. Metr, dwa
od takich nóg. Przecież to wiesz. Co nie znaczy że poduszkowiec, śmigłowiec czy inna rakieta nie zakłuca mi (i
chyba każdemu) ciszy po jaką człowiek idzie nad wodę żeby odpocząć.
