|
Na Pomorzu z suszą walczy tylko bóbr, dla niego wszelkie zaniechania w tzw gospodarowaniu
(rolniczym, leśnym, mysliwskim, wodnym itp) okazują się wodą na młyn, przepraszam na tamę.
Własciwie to prawie wzystkie dopływy pierwszego rzędu są poprzegradzane, niektóre co 50m. Bobry
trzymają wodę w górnych partiach dorzeczy. Niestety ale dzieje się tak kosztem dosytępnosci dla
tarlaków i kosztem warunków dla odrostu narybku, w stagnujących pokrytych mułkiem fragmentach
rzadzą cierniki i cierniczki.
Ale z poziomu rzeki nie wiem co lepsze.
|