f l y f i s h i n g . p l 2024.04.26
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Czy fly fishing to bujda, a ryb po prostu nie ma?. Autor: Piętek. Czas 2024-04-22 08:26:18.


poprzednia wiadomosc Odp: Nie boję się zmian klimatu : : nadesłane przez Łukasz_B (postów: 173) dnia 2020-01-20 13:43:43 z *.dynamic.chello.pl
  To jeszcze wytłumacz to magiczne zjawisko, dzięki któremu pyły selektywnie doleciały by do Australii niewypłukane z atmosfery, skoro na trasie miały co najmniej kilka aktywniejszych zatok niżowych z opadami. ;)

A dla niezaznajomionych z tematem, krótki filmik pokazujący w którą stronę poszedł cały pył wulkaniczny. I na tym zakończę karmienie trolla. ;)
Nadesłany link: https://youtu.be/76vENip736s

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Nie boję się zmian klimatu [28] 20.01 13:53
 
Myślisz, że nie znam tych map?

Frakcjonowania pyłu nie zanegujesz, bo musiałbyś zanegować połowę sedymentologii. Jąder kondensacji też nie,
bo masz do zaorania hydrologię. Po prostu drażni Cię niezależny umysł i tyle. Nie tylko Ciebie, w katedrach
uczelni dinozaurów nie brakuje. Klimat jak w sanatorium dla emerytów,
 
  Odp: Nie boję się zmian klimatu [27] 20.01 14:00
 
Tu nie o sedymentologię chodzi a kierunek wiatru się nie zgadza. Jeb miało miejsce nie tam gdzie go
zlokalizowałeś. To co proponujesz na obrazku to sendymentopatologia, doktorku geologii.
 
  Odp: Nie boję się zmian klimatu [26] 20.01 14:21
 
Cięższe cząstki przemieszczają się niżej. Kierunek wiatru znany Tobie z mediów to ten górny poziom. Dolny i
środkowy był inny, dokładnie taki, że dotarł nad obszary pożarów - tak się jakoś złożyło
 
  Odp: Nie boję się zmian klimatu [7] 20.01 14:25
 
Cięższe cząstki przemieszczają się niżej. Kierunek wiatru znany Tobie z mediów to ten górny
poziom. Dolny i środkowy był inny, dokładnie taki, że dotarł nad obszary pożarów - tak się jakoś złożyło


Tu też poproszę o źródło tej wiedzy.
 
  Odp: Nie boję się zmian klimatu [0] 20.01 14:27
 
Nie robiłem screenów prądów powietrza, tylko je obserwowałem po eksplozji. Jak runął deszcz a Australii to tylko
się uśmiechnąłem pod nosem
 
  Odp: Nie boję się zmian klimatu [5] 20.01 14:38
 
Jest archiwalne, proszę:

Wybuch Taal

https://earth.nullschool.net/#2020/01/12/1200Z/wind/isobaric/700hPa/orthographic=-228.88,6.83,422
https://earth.nullschool.net/#2020/01/13/1200Z/wind/isobaric/700hPa/orthographic=-228.88,6.83,422
https://earth.nullschool.net/#2020/01/14/1200Z/wind/isobaric/700hPa/orthographic=-228.88,6.83,422
https://earth.nullschool.net/#2020/01/15/1200Z/wind/isobaric/700hPa/orthographic=-228.88,6.83,422
https://earth.nullschool.net/#2020/01/16/1200Z/wind/isobaric/700hPa/orthographic=-228.88,6.83,422

Powodzie w Australii

Możesz regulować poziomem obserwacji (hPa) oraz masz dostęp dni wstecz.
 
  Odp: Nie boję się zmian klimatu [4] 20.01 15:27
 
Krzyś próbuje już teraz na siłę uzasadnić kity sprzedawane w tym poście.
Pyły zostały pociągnięte na północny-wschód, co idealnie widać na filmie zlinkowanym przez
Łukasza_B i co dokładnie potwierdza symulacja układu prądów atm. w tym dniu. Faktyczne JEB było
jakieś 5000 km na północ od Twojego JEBA, doktorku.



 
  Odp: Nie boję się zmian klimatu [3] 20.01 15:40
 
Dokładnie, lżejsze pyły poleciały tam gdzie piszecie. Wszystko zależy od wybranej wysokości. Proste
 
  Odp: Nie boję się zmian klimatu [1] 20.01 16:08
 
Dokładnie, lżejsze pyły poleciały tam gdzie piszecie. Wszystko zależy od wybranej wysokości. Proste


A cięższych po prostu głupi radar nie wykrył, po czym poleciały tam gdzie Ty chcesz czyli nad wschodnią
Australię, przelatując przy tym wiele tysięcy kilometrów nad Oceanią i wzdłuż równika, przy czym były na
tyle dobrze wychowane, że nie wywołały po drodze kondensacji pary wodnej i gwałtownych opadów ani
też nie opadły ani nie uległy rozproszeniu. Po prostu grzecznie leciały z wiatrem przez 4 czy 5 tysięcy km
i dopiero nad Australią coś się zmieniło. Dopiero tam zaczęły działać jak jądra kondensacji wywołując
opady i bez znaczenia jest fakt, że nie ma na to co twierdzisz żadnych dowodów.
Krzysiu,
Muszę Ci podziękować, że nie przyjąłeś propozycji robienia kilkunastu doktoratów, w związku z czym nie
muszę ze swoich podatków finansować Twojej kariery naukowej.
 
  Odp: Nie boję się zmian klimatu [0] 20.01 16:14
 
Bo ja jestem wolny myśliciel, więc mnie uczelnia dusi
 
  Odp: Nie boję się zmian klimatu [0] 20.01 16:08
 
Dokładnie, lżejsze pyły poleciały tam gdzie piszecie. Wszystko zależy od wybranej wysokości. Proste


A cięższych po prostu głupi radar nie wykrył, po czym poleciały tam gdzie Ty chcesz czyli nad wschodnią
Australię, przelatując przy tym wiele tysięcy kilometrów nad Oceanią i wzdłuż równika, przy czym były na
tyle dobrze wychowane, że nie wywołały po drodze kondensacji pary wodnej i gwałtownych opadów ani
też nie opadły ani nie uległy rozproszeniu. Po prostu grzecznie leciały z wiatrem przez 4 czy 5 tysięcy km
i dopiero nad Australią coś się zmieniło. Dopiero tam zaczęły działać jak jądra kondensacji wywołując
opady i bez znaczenia jest fakt, że nie ma na to co twierdzisz żadnych dowodów.
Krzysiu,
Muszę Ci podziękować, że nie przyjąłeś propozycji robienia kilkunastu doktoratów, w związku z czym nie
muszę ze swoich podatków finansować Twojej kariery naukowej.
 
  Odp: Nie boję się zmian klimatu rola wielkich korporacji [17] 20.01 14:27
 
Cięższe cząstki przemieszczają się niżej. Kierunek wiatru znany Tobie z mediów to ten górny poziom. Dolny i
środkowy był inny, dokładnie taki, że dotarł nad obszary pożarów - tak się jakoś złożyło src="imx/icons/smile.gif" border="0">


Oczywiscie nalezy zaznaczyc ze owe ukryte prady powietrzne to wynik dzialania wielkich korporacji stawiajacych i
produkujacych elektrownie wiatrowe. To one zmieniaja bieg powietrza.
 
  Odp: Nie boję się zmian klimatu rola wielkich korporacji [16] 20.01 17:37
 
a przez aeroplany to tylko gruszki robaczywieją!

nie mówiąc o cyklistach!


Oczywiscie nalezy zaznaczyc ze owe ukryte prady powietrzne to wynik dzialania wielkich korporacji
stawiajacych i
produkujacych elektrownie wiatrowe. To one zmieniaja bieg powietrza.
 
  Odp: Nie boję się zmian klimatu rola wielkich korporacji [15] 20.01 18:20
 
Te aeroplany gówno mogą, jeden wielki wulkan i będą latać avionetki z sankami na spodzie. Człowiek powinien
tylko lipienie i drzewa oszczędzać, a i samochodów unikać bo śmierdzi.
 
  Odp: Nie boję się zmian klimatu rola wielkich korporacji [14] 20.01 19:57
 
chyba wodnosamoloty prędzej...
obyśmy nie sprawdzali tych teorii i gdybań

ps: nie znam się na geologii i naciskaniu wody na Ziemię
ale lód, co się stopi (czy inna wieczna zmarzlina) to obecnie nie naciska?
dopiero woda naciśnie?

1 kg lodu=1 kilogram wody
czy nie?
ta sama objętość lodu waży mniej niż taka sama objętość wody, ale 1 kg = 1 kg

Te aeroplany gówno mogą, jeden wielki wulkan i będą latać avionetki z sankami na spodzie.
Człowiek powinien
tylko lipienie i drzewa oszczędzać, a i samochodów unikać bo śmierdzi.
 
  Odp: Nie boję się zmian klimatu rola wielkich korporacji [13] 20.01 21:06
 
Nie o to chodzi ile to waży, tylko jak zmienia się przestrzenna dystrybucja
masy na powierzchni skorupy ziemskiej. Obczaj sobie termin izostazji.
 
  Odp: Nie boję się zmian klimatu rola wielkich korporacji [10] 20.01 21:17
 
z Wiki:
"W rozważaniach teoretycznych przyjmuje się, że litosfera zbudowana jest z bloków, pomiędzy którymi
nie występuje tarcie lub jest ono znikome. W rzeczywistości skorupa ziemska nie jest zbudowana z
bloków, lecz tworzy sztywną, sprężystą powłokę"

i dalej:
"W Fennoskandii, gdzie odnotowuje się ujemną anomalię izostatyczną, obserwuje się jednocześnie
podnoszenie skorupy ziemskiej. Według szacunków równowagę izostatyczną obszar ten osiągnie po
podniesieniu się o około 200 m. Na obszarze Hawajów, gdzie stwierdzono dodatnią anomalię
izostatyczną, nie dochodzi do znaczącego obniżenia skorupy, co prawdopodobnie jest efektem
skompensowania sił przez sztywność skorupy ziemskiej"

to długotrwałe procesy, chyba
nie dożyjemy zmian

Nie o to chodzi ile to waży, tylko jak zmienia się przestrzenna dystrybucja
masy na powierzchni skorupy ziemskiej. Obczaj sobie termin izostazji.
 
  Odp: Nie boję się zmian klimatu rola wielkich korporacji [9] 20.01 21:57
 
WZ, proszę Cię, przecież to dęty, kretyński i kompletnie pozbawiony
podstaw naukowych wątek, więc odpuść i nie próbuj na siłę szukać
jakichś kolejnych argumentów. Jedyny i ostateczny argument to
kolejny idiotyzm wyssany z palca KD.
 
  Odp: Nie boję się zmian klimatu rola wielkich korporacji [7] 20.01 22:13
 
Poczytaj sobie:
 
  Odp: Nie boję się zmian klimatu rola wielkich korporacji [4] 20.01 22:29
 
tłumaczenie wstępy tego art na szybko, z Google

"Cykle lodowcowe rozprowadzają wodę między oceanami i kontynentami, powodując zmiany ciśnienia
w górnym płaszczu, co ma konsekwencje dla stopienia się wnętrza Ziemi. Wykorzystując zmienność
poziomu morza Plio-plejstocenu jako funkcję wymuszającą, teoretyczne modele dynamiki grzbietu
oceanu środkowego, które obejmują transport stopu, przewidują czasowe zmiany grubości skorupy
ziemskiej o setki metrów. Nowa batymetria z grzbietu australijsko-antarktycznego wykazuje znaczną
energię widmową w pobliżu okresu Milankovitcha wynoszącego 23, 41 i 100 ky, zgodnie z modelem
prognozy. Wyniki te sugerują, że wzgórza otchłani, jedna z najczęstszych cech batymetrycznych na
Ziemi, rejestrują magmatyczną reakcję na zmiany w poziomie morza. Modele i dane wspierają
połączenie między cyklami lodowcowymi na powierzchni a topnieniem płaszcza na głębokości,
zarejestrowanymi w batymetrycznej tkaninie dna morskiego"

kilka pytań laika:
- skąd wiadomo, jaki był poziom mórz 2,5 miliona lat temu?
- model jest teoretyczny, prawda?
- model prognozy --> jakimi testami weryfikowalny?
- wyniki "sugerują", czyli pewności nie ma?
- cykl lodowcowy to tysiące lat, tak?

Poczytaj sobie:
 
  Odp: Nie boję się zmian klimatu rola wielkich korporacji [2] 20.01 22:41
 
aha, co ciekawe:
znalazłem artykuł, że było odwrotnie: wybuch wulkanu spowodował Małą Epokę Lodowcową
https://www.pnas.org/content/pnas/110/42/16742.full.pdf



tłumaczenie wstępy tego art na szybko, z Google

"Cykle lodowcowe rozprowadzają wodę między oceanami i kontynentami, powodując zmiany
ciśnienia
w górnym płaszczu, co ma konsekwencje dla stopienia się wnętrza Ziemi. Wykorzystując
zmienność
poziomu morza Plio-plejstocenu jako funkcję wymuszającą, teoretyczne modele dynamiki grzbietu
oceanu środkowego, które obejmują transport stopu, przewidują czasowe zmiany grubości skorupy
ziemskiej o setki metrów. Nowa batymetria z grzbietu australijsko-antarktycznego wykazuje znaczną
energię widmową w pobliżu okresu Milankovitcha wynoszącego 23, 41 i 100 ky, zgodnie z modelem
prognozy. Wyniki te sugerują, że wzgórza otchłani, jedna z najczęstszych cech batymetrycznych na
Ziemi, rejestrują magmatyczną reakcję na zmiany w poziomie morza. Modele i dane wspierają
połączenie między cyklami lodowcowymi na powierzchni a topnieniem płaszcza na głębokości,
zarejestrowanymi w batymetrycznej tkaninie dna morskiego"

kilka pytań laika:
- skąd wiadomo, jaki był poziom mórz 2,5 miliona lat temu?
- model jest teoretyczny, prawda?
- model prognozy --> jakimi testami weryfikowalny?
- wyniki "sugerują", czyli pewności nie ma?
- cykl lodowcowy to tysiące lat, tak?

Poczytaj sobie:
 
  Odp: Nie boję się zmian klimatu rola wielkich korporacji [1] 20.01 22:46
 
To nie odwrotnie tylko tak samo jak cały czas piszę. Wulkany wybuchają
mocniej na skutek globalnego ocieplenia i powodują późniejsze globalne
oziębienie. Oczywiście globalne ocieplenie nie powoduje eksplozji
wulkanów bezpośrednio. Dzieje się tak na skutek zmiany rozkładu masy
na skorupie ziemskiej i oceanicznej.

Jak walnie Taal tak mocno jak Tambora to lipienie są uratowane.
 
  Odp: Nie boję się zmian klimatu rola wielkich korporacji [0] 20.01 23:02
 
taaak
lód na 2 km przez tysiące lat
mrożone lipasy!


To nie odwrotnie tylko tak samo jak cały czas piszę. Wulkany wybuchają
mocniej na skutek globalnego ocieplenia i powodują późniejsze globalne
oziębienie. Oczywiście globalne ocieplenie nie powoduje eksplozji
wulkanów bezpośrednio. Dzieje się tak na skutek zmiany rozkładu masy
na skorupie ziemskiej i oceanicznej.

Jak walnie Taal tak mocno jak Tambora to lipienie są uratowane.
 
  Odp: Nie boję się zmian klimatu rola wielkich korporacji [0] 20.01 22:42
 

kilka pytań laika:
- skąd wiadomo, jaki był poziom mórz 2,5 miliona lat temu?
- model jest teoretyczny, prawda?
- model prognozy --> jakimi testami weryfikowalny?
- wyniki "sugerują", czyli pewności nie ma?
- cykl lodowcowy to tysiące lat, tak?

Poczytaj sobie:


Poziom dawnych mórz określa paleogeografia, głównie na bazie zapisu
kopalnego osadów charakterystycznych dla określonych środowisk. Im
dalej wstecz tym większe przybliżenie.

Każdy model jest z definicji teoretyczny.

Związek pomiędzy globalnym ociepleniem, a późniejszym wzrostem
aktywności wulkanicznej jest znany we wszystkich epokach
geologicznych. Tak było zawsze.

Gwałtowne zmiany powodują gwałtowne reakcje. Trzęsienia ziemi i
wybuchy wulkanów będą przybierać na sile i bardzo dobrze. Kiedy i jak
szybko nie wiadomo. W każdym razie wulkany są naszą polisą
ubezpieczeniową na zbyt duże globalne ocieplenie. Każdy duży wybuch
wulkanu daje nadzieje na lepsze jutro na naszej planecie, to nasza
ziemska klima.

 
  Odp: Nie boję się zmian klimatu rola wielkich korporacji [1] 21.01 09:36
 
Model popiera jedynie tezę, że wzrost poziomu oceanów a co za tym idzie wzrost ciśnienia
hydrostatycznego na powierzchni grzbietu oceanicznego modyfikuje dynamikę wytapiania magm na
pewnej głębokościach (mantle melting at depth). Ani słowa o mechanizmie, który pozytywnie koreluje
wzrost poziomu mórz z efektem ochłodzenia klimatu w wyniku wzmożonych erupcji wulkanicznych. To
nie jest materiał, z którego jasno i jednoznacznie wynika, że taki mechanizm istnieje.

Do celów modelowania przyjęto wzrost poziomu oceanów na poziomie 100 metrów podczas gdy
stopienie się całego obecnego ziemskiego zasobu lodów to wzrost o ok. 60 metrów.
A my tu mówimy o perspektywie czasowej, gdy będą się ważyć losy lipieni a może nawet ludzkości w
obecnym kształcie, czyli o najbliższych, powiedzmy 200, 300 latach w sytuacji wzrostu poziomu
oceanów o 3, może 5 metrów. Mówiąc krótko nawet jeżeli wulkaniczna klima aktywowana wzrostem
poziomu mórz istnieje to nie zdąży się włączyć na czas.

I na koniec, nie chcę się czepiać ale...
Although results from the high-resolution bathymetry are promising, much remains to be
done to further test the hypothesis advanced here.

Ale w sumie dzięki za tę dyskusję, czegoś nowego się dowiedziałem.
 
  Odp: Nie boję się zmian klimatu rola wielkich korporacji [0] 21.01 10:11
 
Takich publikacji jest cała masa, a do najciekawszych nie mam już dostępu od 2005 roku, kiedy opuściłem mury
Alma Mater. Generalne zasady pozostają niezmienne. Astenosfera reaguje nie tylko na lodowce i słup wody. Ale
również na erozję, gdy zwykłe wietrzenie i transport osadów powodują zwiększenie masy w basenach
sedymentacyjnych i zmniejszenie na obszarach alimentacyjnych.

Poszukaj sobie tego typu rzeczy w google ale stosuj na końcu:
filetype:pdf

Wtedy trafisz na ogół cenniejsze źródła.
 
  Odp: Nie boję się zmian klimatu rola wielkich korporacji [0] 20.01 22:30
 
poczekaj, bawi mnie to

WZ, proszę Cię, przecież to dęty, kretyński i kompletnie pozbawiony
podstaw naukowych wątek, więc odpuść i nie próbuj na siłę szukać
jakichś kolejnych argumentów. Jedyny i ostateczny argument to
kolejny idiotyzm wyssany z palca KD.
 
  Odp: Nie boję się zmian klimatu rola wielkich korporacji [1] 20.01 21:54
 
Skończ Waść, wstydu i dalszej kompromitacji sobie oszczędź. Skala
efektu to ułamek promila i nie próbuj teraz prostować, nie było na
początku Twojego wywodu ani słowa o zmianie dystrybucji. Był
wzrost słupa wody i efekt w postaci wzrostu aktywności
wulkanicznej, więc raczej zakończ ten wątek bo się pogrążasz w
coraz większej głupocie.
 
  Odp: Nie boję się zmian klimatu rola wielkich korporacji [0] 20.01 22:07
 
Wzrost słupa wody na skorupę oceaniczną na skutek zmniejszenia się
lodowców na skorupie kontynentalnej to zmiana dystrubucji masy jakby
co
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus