f l y f i s h i n g . p l 2024.05.06
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Znaleziono pudełko z muchami w Zwierzyniu. Autor: Piotr Konieczny. Czas 2024-05-05 22:14:26.


poprzednia wiadomosc Odp: Czystość wód otwartych. : : nadesłane przez Forest-Natura (postów: 1352) dnia 2020-02-17 17:35:56 z *.play-internet.pl
  Witam.
Ochotka raczej nie jest wskaźnikiem jakości wody.
Jak ktoś mieszka na Śląsku, to może widział jak w latach 70/80/90, akwaryści i handlarze handlujacy ochotką,
pozyskiwali ją z takich rzek jak Przemsza czy Brynica. Te rzeki cuchnęły wręcz, co tydzień zmieniały kolor w
zależności co który zakład do nich akurat spuścił, do tego pół Semianowic, cała Dąbrówka, Szopienice, Milowice,
centrum Sosnowca, waliły tam żywcem ścieki bytowe. Wody było w nich tak do kolan, ale muł, a raczej osady
wszelakiego dobra na dnie tych rzek, były pokaźne i drugie pół metra, albo i metr miały. Ochotki było w nich tyle,
że "łowcy" jednorazowo po dwa pełne wiadra do aut nosili.
Jako łepki, huśtający się na linach zawieszonych na nadbrzeżnych wierzbach płaczących, lataliśmy za tymi
dziwnymi panami, którzy chodzili w gumowych woderach ze Stomilu i z wielkimi sitami w rękach. Zagladaliśmy im
z ciekawością do tych wiader i większych, dorodniejszych ochotek to ja później w życiu nigdy nie widziałem ... no
chyba że byłem mały i wszystko mi się większe wydawało.
Pozdrawiam.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Czystość wód otwartych. [1] 17.02 17:37
 
Witam.
Przepraszam ... na Śląsku i w Zagłębiu ...
Pozdrawiam.
 
  Odp: Czystość wód otwartych. [0] 17.02 18:02
 
Witam.
Przepraszam ... na Śląsku i w Zagłębiu ...
Pozdrawiam.


dobrze, że dodałeś Zagłębie

a co do ochotek w Przemszy. Tak faktycznie było. chodzili w woderach ze Stomilu i łowili sitami dla
sklepów wędkarskich i zoologicznych.

Co do wód. Tam, gdzie były ścieki wpuszczane pamiętam, że było dużo ochotek ale też i innego
robactwa.

 
  Odp: Czystość wód otwartych. [0] 17.02 18:28
 
Zastanówcie się więc skąd ryby znają ochotki i tak im one smakują skoro ochotki żyją w wodach (strefach)
gdzie ryby nie przeżyją? Jak te ochotki i inne robactwo przeżywa gdy tak małe stworzenia są chyba
bardziej narażone na zatrucie i mają większe wymagania (choćby tlenowe).

Co do osadów, są one zazwyczaj organiczne czyli naturalne.
Muł natomiast jest reszką po "przerobionych" osadach, jest martwy, zwłaszcza śmierdzący jak ktoś wyżej
zauważył. Ale nawet martwy muł jest bardzo żyzny o czym wiedzą wszyscy którzy "pchają" się do rzek z
uprawami. Trujący nie jest o ile jest organiczny więc nie może on zabijać stworzeń żywych
przebywających w jego pobliżu. Produkty rozkładu osadu (gazy), zwłaszcza beztlenowego są na pewno
trujące. Wniosek, jest tlen w wodzie nie będzie źle.

Cały czas myślę i sobie to tak analizuję. Mogą to być bzdury wg znawców tematu więc spokojnie żeby
temat nie skończył się jak zazwyczaj wszystkie i nie dojdę do sedna sprawy podsumowującej moje
obserwacje i wątpliwości.

Jakby ktoś szukał wiosny to nad Leskiem leciały na północ żurawie lub dzikie gęsi, kluczem i z wrzaskiem
j/z.
Za miesiąc będzie na pewno, z bocianami.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus